reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kuchnia majowych cieżaróweczek ;-) (nasze zachciewajki i pomysly na obiady)

reklama
Fajnie, że smakowały :-)

U mnie na Wigilię była też sałatka z tuńczyka, warstwowa (podaję warstwami przepis):

kukurydza - cebulka pokrojona w kostkę - tuńczyk w sosie własnym - majonez - curry - ananas w kostkach

Pycha :-D
 
Przepis na twarog ze dedykacja dla Kugeli :)

Mleko
Pol szklanki maslanki/kefiru/jogurtu

Mleko zakwasic - trwa to 1-2 doby. Jezeli uzywamy jogurtu, to on lubi wyzsza temp niz maslanka czy kefir, ktorym pokojowa wystarczy (ja chowam butle z mlekiem do szafki). Uzywam mleka pasteryzowanego homogenizowanego, bo takie tu sprzedaja, samo z siebie sie nie kwasi, tylko zwyczajnie psuje. Jednorazowo robie z trzech litrow mleka, dobrze sie przechowuje, wiec mozna wiecej, ale trudniej sie robi, bo trzeba wielki i ciezki gar.
Ale do rzeczy.
Zakwaszone mleko wlewamy do garka i podgrzewamy na najmniejszym ogniu jaki mamy, dobrze dac pod garnek podkladke dla rownomiernego rozprowadzania cieple, ale ja nie mam. Mleko podgrzewamy 45-60 minut, tak by sie nie zagotowalo, ale tylko rodzielilo na ser i serwatke.

Nastepnie nalezy przecedzic ser. Wlewam najpierw ser na sito, potem wrzucam go spowrotem do gara, na sito klade pieluche i ponownie wlewam ser z resztkami serwatki. Mozna od razu na pieluche, ale wtedy bardzo trudno pozbyc sie serwatki. Serwatka u mnie laduje w zlewie, ale sa osoby, ktore po schlodzeniu ja bardzo lubia, np. moja mama. Serwatka ma wiecej wapnia niz ser z tego, co kiedys czytalam.
Sera nie wyciskam, tylko wstawiam ociekajace sito do lodowki na co najmniej pare godzin, pod wlasnym ciezarem ser odcedzi sie na tyle, ile trzeba - nie bedzie zbyt mokry ani suchy i twardy. Kiedys tak sie przejelam odcedzaniem i sciskaniem w pieluszce, ze wyszla mi garstka sera twardszego od zoltego ;) Swietnie sie kroilo na kanapki, ale typowy twarog to nie byl.

Przepraszam za taka rozgadana opisowke... Chyba niczego nie pominelam :p
 
wikasik - nasze mleko kwasi sie na szczescie samo ale ja je gotowalam 3 minuty nie 45 a odcedzalam 2minuty a nie kilka godzin, moze to oto chodzi :baffled: W jakiej temperaturze gotuje sie mleko, np. jak masz podzialke od 0 do 9 na kuchence elektrycznej to mniej wiecej w polowie 4-5 czy nizej/wyzej?
 
Jak najnizej czyli 1. Ma sie stopniowo podgrzac, ale nie zagotowac. U nas ser zjada ze smakiem cala rodzina - my, Robert i Wigor.

P.s. Odciekac moze krocej, wowczas bedzie bardziej wilgotny, tak godzine co najmniej. Ten moj zostawiony za noc jest taki lekko kruszacy, lekko wilgotny i daje sie go pokroic w plastry na kanapki.
 
Ostatnia edycja:
Ciasto orzechowe:
  • 375g masła
  • 375 g cukru (na następny raz chyba wsypię trochę mniej)
  • 5-6 jaj
  • 375g mąki
  • proszek do pieczenia (ja wsypałam 3 łyżeczki, w przepisie niemieckim była 1 paczka - jakoś nie chce mi się wierzyć, że miałam wsypać całą paczuszkę proszku do pieczenia... może w Niemczech są jakieś malutkie? Inne niż u nas?)
  • 250-300g mielonych orzechów (chyba chodziło o włoskie, ja takie przynajmniej wrzuciłam)
  • 150g tartej czekolady (wiórki)
Wymieszać wszystko (ciasto ma być klejące, które można łyżką wyłożyć na blachę). Piec w temperaturze 175-195 st, przez około 60 min (wiadomo czas i temp trzeba dostosować do własnych piekarników).

Ja się "zakochałam" w tym cieście :)
 
reklama
To ja podam przepis na moje "nie wiadomo co".
Ciasto:
  • 5 całych jaj
  • 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/3 szklanki oleju
  • 0,5 kostki margaryny
  • 0,5 szklanki cukru
Krem:
  • dwa budynie waniliowe albo śmietankowe
  • 3 szklanki mleka
  • 2 łyżki masła
Wykonanie:
  1. margarynę utrzeć z cukrem, dodać jedno jajko
  2. makę przesiać i dodawać na zmianę z pozostałymi jajami oraz proszkiem do pieczenia
  3. dodać resztę składników i wszystko wymieszać (zmiksować)
  4. ciasto ma być gęste, jak jest za rzadkie dodać mąki (ja robię na oko)
  5. piec 40 minut w temp 180 st. C
Krem
  1. budynie ugotować na mleku, osłodzić, ostudzić
  2. po ostudzeniu dodać masło i zmiksować na krem
Po upieczeniu i ostudzeniu ciasta przeciąć na dwie części, przelożyć kremem, polać dowolną polewą. Ja miałam krówkową więc taką dodałam.

Smacznego!
 
Do góry