reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Tosia30 - bez obrazy, ale ta klinka to nie jest za dobra, skoro nie zrobili Ci podstawowego badania AMH ( robi się je, żeby było wiadomo jak pacjentka będzie na stymulację reagować). A przy niskim AMH - FSH i LH nie muszą być wysokie. Ja mam w normie ( mimo, że AMH jedyne 0,4). Ale lekarz mnie pocieszył, że jest jakaś szansa skoro FSH mam w normie.
Dokładnie też tak myślę i jeszcze doszły inne kwestie i dlatego zmieniam klinikę. Oby tym razem się powiodło. Dlatego też mam pytanko co sądzicie o Invimedzie we Wrocławiu czy któraś tam podchodziła?

Agid kciuki za transfer!!!
Matram za Ciebie też trzymam kciuki, punkcja to nic strasznego i mi nawet to znieczulenie się spodobało ;-)
 
reklama
Witaj Tosia
ja wprawdzie udzielam się tu rzadko, ale czasem podczytuje. Widze że pytasz o Wrocławski Invimed, a więć ja tam podchodziłam. Jesli chodzi o stymulację to nie mam zastrzeżeń, miałam je dwie i za każdym razem badanie AMH, do tego jeszcze lekarz patrzy na obraz jajników tj ile pęcherzyków jest i odpowiednio dobiera protokół. Ja polecam dr Gizlera bo to bardzo dobry fachowiec a do tego konkretny czlowiek, nie owija w bawełnę i nie obiecuje gruszek na wierzbie ale też szanuje Twoje zdanie. Nam np zalecał nasienie dawcy bo M ma fatalne wyki chromatyny plemnikowej , no ale ja nie chciałam sie na to zgodzic, głownie z pwodu tego żeby dziecko na przyszłośc nie miało traumy pt "Kto jest moim tatą". Zatem jak zdecydowlaismy się na własne nasienie to zapadła decyzja o IMSI, no i tu niestety na samą punkcję i transfer musieliśmy jechac do Warszawy, a stymulacja we Wrocławiu. Może już Wrocław ma sprzęt do IMSI ale jak podchodziliśmy to nie miał i stąd konieczność odwiedzenia Warszawy. No ale już mrozaczki przywieźliśmy do Wrocłaia w specjalnym termosie no i właśnie z mrozaczków jestem w ciąży. Czyli nam udalo sie za trzecim podejściem. pierwsze udane na krótko i brak mrozaków, drugie nie udane i trzecie zmorozaków dane no i mamy jeszcze dwie zamrozone blastocysty :) U nas powodem braku mrozakow był złe wyniki męza, bo po pierwszej stymulacji było 9 jajeczek, zarodków 6 a zostały 2. Jeden sie przyjął ale z powodu krwiaka straciłam maleństwo :( . Za drugim razem było 20 jajeczek, 15 dojrzałych, 13 zarodków no ale do transferu dotarły dwa podane no i 4 zamrożone. Myśle że przy wynikach męża to i tak super wynik bo M ma 54 % uszkodzonej chromatyny a powyzej 30 % uznawane jest za brak szans na powodzenie.
Wiadomo ja będe ci polecac invimed bo mi sie udało, ale tez miałam taki plan że jak nie wyjdzie z mrozaków to jedziemy do białego do Bociana, nie dlatego zebysmy mieli jakieś konkretne zastrzezenia ale dlatego żeby zmienić klinikę. To chyba wszystko, jak by co to pytaj. I życzę wyboru kliniki która przyniesie szczęście :)
 
Witaj Tosia
ja wprawdzie udzielam się tu rzadko, ale czasem podczytuje. Widze że pytasz o Wrocławski Invimed, a więć ja tam podchodziłam. Jesli chodzi o stymulację to nie mam zastrzeżeń, miałam je dwie i za każdym razem badanie AMH, do tego jeszcze lekarz patrzy na obraz jajników tj ile pęcherzyków jest i odpowiednio dobiera protokół. Ja polecam dr Gizlera bo to bardzo dobry fachowiec a do tego konkretny czlowiek, nie owija w bawełnę i nie obiecuje gruszek na wierzbie ale też szanuje Twoje zdanie. Nam np zalecał nasienie dawcy bo M ma fatalne wyki chromatyny plemnikowej , no ale ja nie chciałam sie na to zgodzic, głownie z pwodu tego żeby dziecko na przyszłośc nie miało traumy pt "Kto jest moim tatą". Zatem jak zdecydowlaismy się na własne nasienie to zapadła decyzja o IMSI, no i tu niestety na samą punkcję i transfer musieliśmy jechac do Warszawy, a stymulacja we Wrocławiu. Może już Wrocław ma sprzęt do IMSI ale jak podchodziliśmy to nie miał i stąd konieczność odwiedzenia Warszawy. No ale już mrozaczki przywieźliśmy do Wrocłaia w specjalnym termosie no i właśnie z mrozaczków jestem w ciąży. Czyli nam udalo sie za trzecim podejściem. pierwsze udane na krótko i brak mrozaków, drugie nie udane i trzecie zmorozaków dane no i mamy jeszcze dwie zamrozone blastocysty :) U nas powodem braku mrozakow był złe wyniki męza, bo po pierwszej stymulacji było 9 jajeczek, zarodków 6 a zostały 2. Jeden sie przyjął ale z powodu krwiaka straciłam maleństwo :( . Za drugim razem było 20 jajeczek, 15 dojrzałych, 13 zarodków no ale do transferu dotarły dwa podane no i 4 zamrożone. Myśle że przy wynikach męża to i tak super wynik bo M ma 54 % uszkodzonej chromatyny a powyzej 30 % uznawane jest za brak szans na powodzenie.
Wiadomo ja będe ci polecac invimed bo mi sie udało, ale tez miałam taki plan że jak nie wyjdzie z mrozaków to jedziemy do białego do Bociana, nie dlatego zebysmy mieli jakieś konkretne zastrzezenia ale dlatego żeby zmienić klinikę. To chyba wszystko, jak by co to pytaj. I życzę wyboru kliniki która przyniesie szczęście :)
Kochana bardzo dziękuję za odpowiedź. Po pierwsze to gratuluję sukcesu :-) My tez mamy problem z nasieniem a dokładnie z ruchliwością i morfologią - mamy 0% :-( Ja też nie miałam mrozaków a te co mi podali to były klasy D i C więc szans dużych na ciążę nie miałam. Ale to nie było w Invimedzie. Słyszałam, że od niedawna już Invimed wrocławski wykonuje IMSI ale to dosłownie nowość. Mam do Ciebie pytanko jaką miałaś stymulację za pierwszym a jaką za drugim razem? Tzn jaki protokół i ile odczekałaś po pierwszej porażce. I czy jak już się miało stymulację to AMH może wyjść zafałszowane czy nie ma znaczenia?
 
Ostatnia edycja:
Roxii - czekam na bete. Zreszta beta rosnie co dwa dni wiec jak cos powtorz test jeszcze jutro. A w ponoedzialek pomaszeruj na betke. Wczoraj pisalas ze na jednym jakby wyszla blada krecha wiec moze ...... Ja nadal trzymam kciuki
Evelee - gragki dla meza ze nie uciekl. Jak ktoras nie wie co z zastrzykami to ja podesle mpjego emka. On wrecz nalegal by mi zrobic zastrzyk ale sie nie dalam. Bilam sama jak leci. Przed pierwszym bylo 10minut lamentu i paniki w koncu wbilam i nie taki dia el straszny reszta juz jakos poleciala. Kazda z nas nawet jak sie boi dla dzidziusia moze soboe je bic i 3 miesiace, prawda?
 
Witam wszystkie nowe dziewczyny i życzę powodzenia!
Roxi- ja nie wierzę w te testy, czekam u Ciebie na 14 dni po transferze i na betkę.
Zosiu- wiem,że czekanie jest okropne,ale już tylko parę dni i będziesz miała USG. Wszystko będzie dobrze,więc się nie denerwuj!
Aniołeczku- gdzie zniknęłaś?
 
Krolik , ja też zaczęłam stymulację tydzień temu ze Wrocławiu w Invimedzie , nie wiem jaki bedzie rezultat , standardowo sporo obaw, u nas problem jest po mojej stronie - brak jednego jajowodu (wyciety z powodu wodniaka) , a drugi w złej kondycji , pozostałe wyniki dobre jak twierdzi lekarz , amh 1,7. Obecnie 1/2 Gonapeptyl i medrol , zobaczymy co dziś sie okaże
 
Krolik , ja też zaczęłam stymulację tydzień temu ze Wrocławiu w Invimedzie , nie wiem jaki bedzie rezultat , standardowo sporo obaw, u nas problem jest po mojej stronie - brak jednego jajowodu (wyciety z powodu wodniaka) , a drugi w złej kondycji , pozostałe wyniki dobre jak twierdzi lekarz , amh 1,7. Obecnie 1/2 Gonapeptyl i medrol , zobaczymy co dziś sie okaże
Lucy777 to ja kciuki trzymam za Ciebie. A jak Ci idzie stymulacja, pierwszy raz podchodzisz? Ile masz pęcherzyków, jakim protokołem Cię stymulują? Powiedz czy to prawda co słyszałam, że w Invimedzie jest kłopot jak zachodzi konieczność wizyty w dzień wolny...
 
Ostatnia edycja:
Lucy trzymam kciuki za stymulację. Melduj nam co i jak. Ja mam 3 dzień stymulacji i chłonę wszystkie informacje od dziewczyn, które również ją przechodzą :-)
 
jestem na długim protokole , podchodzę pierwszy raz , dziś sie dowiem jeśli chodzi o ilości pęcherzyków , na pierwszym usg byłam taka zestresowana , ze nie docierało do mnie to co mówi lekarz , co do wizyt w dzień wolny , to jeszcze nie miałam takiej sytuacji , więc się nie wypowiadam. Zaczynam coraz bardziej się bać. Ty gdzie się leczysz? Jakie efekty?
 
reklama
eevlee , co do stymulacji to ja dotyczhczaas przechodze ją dobrze , zastrzyki byłam zmuszona robic sobie sama , ze względu na wyjazd słuzbowy , własciwie to nie mam żadnych efektów ubocznych , 2 dni bolała mnie tylko głowa(ale chyba od myslenia) A Ty na jakim protokole i lekach jesteś?
 
Do góry