Orchidea33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2021
- Postów
- 2 420
Na razie wszystko wydaje sie trudne bo nowe. Ja wlasnie zastanawiam sie jak ja bede mu te rączki i nozki wkladac do ciuszkow pewnie to bedzie jakis inny rodzaj strachu. Bo tez sie boisz o dziecko, o jego rozwoj, przyszlosc, zdrowie.Jak urodzisz wejdzie inna energia. To tak jakbys dostała doładowanie. Zniknie strach. Przyjdą inne emocje ale na pewno nie strach. Wszystko będzie nowe, inne. Ja np jednego co się bałam to założyć takiemu małemu spodnie nie bodziaka (a używałam tylko takich przez głowę) nie pieluchy tylko spodnie. Rece mi się trzęsły bo miał chudziutkie i długie te nóżki i nie chciałam połamać. Ale później to już wszystko szło machinalnie. Mały nie choruje wiec obaw nie mam wcale, no mógłby tylko więcej jesc bo niejadek z niego - prawie 2latek
Wazne, ze Ci nie choruje! A z jedzeniem pewnie mu sie zmieni. Ja tez bylam niejadkiem jak bylam mala. Babcia mi opowiadala, ze jak chcieli mi dac obiad to dziadek musiał isc gonić koty po osiedlu, żebym przez okno widziała bo wtedy bylam zajeta ogladaniem i wpychali mi jedzenie inaczej nie bylo szans. Takze moze byc gorzej jak sam cos je