A tak ogólnie w sztucznym cyklu kiedy wypada owulacja ?ja brałam 3,5doby przed transferem progesteron, zarodek 5dniowy - udany transfer
reklama
JestemMama!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2020
- Postów
- 5 270
Ja już sama nie wiem o co mi chodzi Już mam wahania nastroju ... wróciłam ze sklepu i poczułam że piersi zaczynają mnie boleć . Więc i Moja wiara wróciła jpdl ja już sama nie wiem co myśleć jeszcze co jakiś czas jak stoję czy chodzę to mnie kuje w dole brzucha ... Tylko że tak mnie kuło w praktycznie każdym transferze. .. no nic co ma być to będzie . Mam jeszcze dwie śnieżynki i zamykam temat.
mala_Mi 80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Listopad 2020
- Postów
- 2 262
Właśnie w Czechach mi tego nie pilnowali. Czytałam na innych forach, że w Polsce niektóre kliniki tak ładnie wyliczająPodobno w Czechach pilnują tak do do godziny.
Robią test era właśnie równo ileś godzin od wprowadzenia progesteronu.
U mnie tak tego nie pilnowali godzinowo.
Sprawdzali czy w danym dniu receptywne i podawali.
O godziny nikt nawet nie pytał.
Serduszkowelove
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2022
- Postów
- 1 239
A powiedz mi czy została odkryta przyczyna poprzednich niepowodzeń i ten udany w końcu transfer czy przygotowaliście się z dodatkowymi procedurami? Doklanie nie ma innej drogi, ja już sobie powiedzialam jak będzie trzeba to będę walczyć do końca póki zdrowie pozwoli, a finanse to się wezmie kredyt i tyle... jestem w stanie poświęcić prawie wszystko, podziwiam Cie bardzo mocno jak i wszystkie waleczne duszyczki! ♡♡♡Nie ma innej drogi.
Tylko jedna , dla każdej z nas zaczyna się i kończy na innym etapie.
Ja miałam 4 pełne procedury i 7 transferów.
W między czasie dwa poronienia.
Nie ma lekko !!
Obecnie 13 tc , i strach mnie nie opuszcza dalej.
Musimy jakoś przetrwać
Zawsze myślałam, że jak w końcu się uda to będę przeszczęśliwa i biegała chwaliła się brzuszkiem, a ciężko człowiek się boi każdego dnia czy wszystko już będzie dobrze ;*
Nie raz chciałam to rzucić w cholerkę, ale czy musiałabym wtedy jakąś szansę???
Z tymi przyczynami to nigdy nie wiadomo czy coś pomogło czy nie.A powiedz mi czy została odkryta przyczyna poprzednich niepowodzeń i ten udany w końcu transfer czy przygotowaliście się z dodatkowymi procedurami? Doklanie nie ma innej drogi, ja już sobie powiedzialam jak będzie trzeba to będę walczyć do końca póki zdrowie pozwoli, a finanse to się wezmie kredyt i tyle... jestem w stanie poświęcić prawie wszystko, podziwiam Cie bardzo mocno jak i wszystkie waleczne duszyczki! ♡♡♡
Przeszłam szczepienia, leki od immunologa i podeszłam do nowej stymulacji z Pgd i się udało.
Co lekarz to opinia, jedni twierdzą że wina immunolgi drudzy w nią nie wierzą , twierdzą że trzeba trafić na odpowiedni zarodek i zgrać wszystko w czasie.
Artemida90
Fanka BB :)
nie ma owulacji na sztucznym cyklu, czeka się na odpowiedni rozmiar endometrium i podaje progesteron. On wyznacza dzień „owulacji” której nie ma bo nie rośnie żaden pecherzykA tak ogólnie w sztucznym cyklu kiedy wypada owulacja ?
Orchidea33
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2021
- Postów
- 2 354
Strach niestety nie odpuszcza do konca ciazy. Ja jestem w 31tc i nadal nie wszyscy w rodzinie wiedza nie mowiac o znajomych. Pewnie dowiedzą sie juz po porodzie. Boje sie i nie umiem tak w 100% cieszyc sie ta ciaza. Choc wiadomo, ze jest latwiej niz na początku. Ale pewnie do porodu bede sie obawiac czy jest dobrze. Na kazdym usg mega mocno mi serce wali i juz lekarz do mnie ostatnio mowil: "co sie Pani tak denerwuje. Wszystko z dzieckiem w porzadku, prosze wyluzowac. "Nie ma innej drogi.
Tylko jedna , dla każdej z nas zaczyna się i kończy na innym etapie.
Ja miałam 4 pełne procedury i 7 transferów.
W między czasie dwa poronienia.
Nie ma lekko !!
Obecnie 13 tc , i strach mnie nie opuszcza dalej.
Musimy jakoś przetrwać
Zawsze myślałam, że jak w końcu się uda to będę przeszczęśliwa i biegała chwaliła się brzuszkiem, a ciężko człowiek się boi każdego dnia czy wszystko już będzie dobrze ;*
Nie raz chciałam to rzucić w cholerkę, ale czy musiałabym wtedy jakąś szansę???
Ale czy dam rade? Pewnie jak urodze na chwilkę. Bo pozniej bede sie denerwowac, zeby maluszek dobrze sie rozwijal i byl zdrowy. I tak juz do konca zycia
Ja robiłam 2lata temu w klinice Gdańsk i płaciłam 2000zl za biopsję endometrium.Przyłączam się do pytania, jeśli okaże się że jestem w ciąży biochemicznej to po drugim transferze bym chciała podejść, chce przy drugim zrobić uma test I wlew z atosibanu mejbi plus cykl sztuczny na stowe ! ♡
Dzięki, nie znam się na tym kompletnienie ma owulacji na sztucznym cyklu, czeka się na odpowiedni rozmiar endometrium i podaje progesteron. On wyznacza dzień „owulacji” której nie ma bo nie rośnie żaden pecherzyk
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
Jak urodzisz wejdzie inna energia. To tak jakbys dostała doładowanie. Zniknie strach. Przyjdą inne emocje ale na pewno nie strach. Wszystko będzie nowe, inne. Ja np jednego co się bałam to założyć takiemu małemu spodnie nie bodziaka (a używałam tylko takich przez głowę) nie pieluchy tylko spodnie. Rece mi się trzęsły bo miał chudziutkie i długie te nóżki i nie chciałam połamać. Ale później to już wszystko szło machinalnie. Mały nie choruje wiec obaw nie mam wcale, no mógłby tylko więcej jesc bo niejadek z niego - prawie 2latekStrach niestety nie odpuszcza do konca ciazy. Ja jestem w 31tc i nadal nie wszyscy w rodzinie wiedza nie mowiac o znajomych. Pewnie dowiedzą sie juz po porodzie. Boje sie i nie umiem tak w 100% cieszyc sie ta ciaza. Choc wiadomo, ze jest latwiej niz na początku. Ale pewnie do porodu bede sie obawiac czy jest dobrze. Na kazdym usg mega mocno mi serce wali i juz lekarz do mnie ostatnio mowil: "co sie Pani tak denerwuje. Wszystko z dzieckiem w porzadku, prosze wyluzowac. "
Ale czy dam rade? Pewnie jak urodze na chwilkę. Bo pozniej bede sie denerwowac, zeby maluszek dobrze sie rozwijal i byl zdrowy. I tak juz do konca zycia
Podziel się: