reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jak urodzisz wejdzie inna energia. To tak jakbys dostała doładowanie. Zniknie strach. Przyjdą inne emocje ale na pewno nie strach. Wszystko będzie nowe, inne. Ja np jednego co się bałam to założyć takiemu małemu spodnie 🙈 nie bodziaka (a używałam tylko takich przez głowę) nie pieluchy tylko spodnie. Rece mi się trzęsły bo miał chudziutkie i długie te nóżki i nie chciałam połamać. Ale później to już wszystko szło machinalnie. Mały nie choruje wiec obaw nie mam wcale, no mógłby tylko więcej jesc bo niejadek z niego - prawie 2latek
Na razie wszystko wydaje sie trudne bo nowe. Ja wlasnie zastanawiam sie jak ja bede mu te rączki i nozki wkladac do ciuszkow ;) pewnie to bedzie jakis inny rodzaj strachu. Bo tez sie boisz o dziecko, o jego rozwoj, przyszlosc, zdrowie.
Wazne, ze Ci nie choruje! A z jedzeniem pewnie mu sie zmieni. Ja tez bylam niejadkiem jak bylam mala. Babcia mi opowiadala, ze jak chcieli mi dac obiad to dziadek musiał isc gonić koty po osiedlu, żebym przez okno widziała bo wtedy bylam zajeta ogladaniem i wpychali mi jedzenie 🙈😂 inaczej nie bylo szans. Takze moze byc gorzej jak sam cos je ;)
 
reklama
Strach niestety nie odpuszcza do konca ciazy. Ja jestem w 31tc i nadal nie wszyscy w rodzinie wiedza 🙈 nie mowiac o znajomych. Pewnie dowiedzą sie juz po porodzie. Boje sie i nie umiem tak w 100% cieszyc sie ta ciaza. Choc wiadomo, ze jest latwiej niz na początku. Ale pewnie do porodu bede sie obawiac czy jest dobrze. Na kazdym usg mega mocno mi serce wali i juz lekarz do mnie ostatnio mowil: "co sie Pani tak denerwuje. Wszystko z dzieckiem w porzadku, prosze wyluzowac. "
Ale czy dam rade? Pewnie jak urodze na chwilkę. Bo pozniej bede sie denerwowac, zeby maluszek dobrze sie rozwijal i byl zdrowy. I tak juz do konca zycia ;)
Mogę zapewnić że tak będzie ja mam synka rocznego i cały czas jest strach o niego
 
Ja już sama nie wiem o co mi chodzi 🤦‍♀️Już mam wahania nastroju ... 🤦‍♀️ wróciłam ze sklepu i poczułam że piersi zaczynają mnie boleć . Więc i Moja wiara wróciła 🤦‍♀️ jpdl ja już sama nie wiem co myśleć 🙈🙈🙈🙈 jeszcze co jakiś czas jak stoję czy chodzę to mnie kuje w dole brzucha ... Tylko że tak mnie kuło w praktycznie każdym transferze. .. no nic co ma być to będzie . Mam jeszcze dwie śnieżynki i zamykam temat. 🤷‍♀️
Podziwiam cierpliwość ja to bym dziennie chyba sikanca robiła 😆😆
✊✊
 
Hej dziewczyny jestem po transferze. Powiedzcie mi w piątek mam zrobic betę jeżeli wyjdzie pozytywny to od kiedy mogę iść na l4 mam ciężka prace
 
Strach niestety nie odpuszcza do konca ciazy. Ja jestem w 31tc i nadal nie wszyscy w rodzinie wiedza 🙈 nie mowiac o znajomych. Pewnie dowiedzą sie juz po porodzie. Boje sie i nie umiem tak w 100% cieszyc sie ta ciaza. Choc wiadomo, ze jest latwiej niz na początku. Ale pewnie do porodu bede sie obawiac czy jest dobrze. Na kazdym usg mega mocno mi serce wali i juz lekarz do mnie ostatnio mowil: "co sie Pani tak denerwuje. Wszystko z dzieckiem w porzadku, prosze wyluzowac. "
Ale czy dam rade? Pewnie jak urodze na chwilkę. Bo pozniej bede sie denerwowac, zeby maluszek dobrze sie rozwijal i byl zdrowy. I tak juz do konca zycia ;)
Ja też tak miałam, że nikt prawie nie wiedział. Bliskim znajomym i ciociom wysłałam informacje w trzecim trymestrze, na pewno po 30 tygodniu ciąży.
 
Jak urodzisz wejdzie inna energia. To tak jakbys dostała doładowanie. Zniknie strach. Przyjdą inne emocje ale na pewno nie strach. Wszystko będzie nowe, inne. Ja np jednego co się bałam to założyć takiemu małemu spodnie 🙈 nie bodziaka (a używałam tylko takich przez głowę) nie pieluchy tylko spodnie. Rece mi się trzęsły bo miał chudziutkie i długie te nóżki i nie chciałam połamać. Ale później to już wszystko szło machinalnie. Mały nie choruje wiec obaw nie mam wcale, no mógłby tylko więcej jesc bo niejadek z niego - prawie 2latek
Ja w szpitalu przeżyłam szok. Bałam się pod kscix dziecko, że mu urwę głowę. Strasznie 😱🤦
 
Ja już sama nie wiem o co mi chodzi 🤦‍♀️Już mam wahania nastroju ... 🤦‍♀️ wróciłam ze sklepu i poczułam że piersi zaczynają mnie boleć . Więc i Moja wiara wróciła 🤦‍♀️ jpdl ja już sama nie wiem co myśleć 🙈🙈🙈🙈 jeszcze co jakiś czas jak stoję czy chodzę to mnie kuje w dole brzucha ... Tylko że tak mnie kuło w praktycznie każdym transferze. .. no nic co ma być to będzie . Mam jeszcze dwie śnieżynki i zamykam temat. 🤷‍♀️
Cały czas kciuki zaciśnięte. Mi np było niedobrze już kilka dni po transferze, ale sobie wytłumaczyłam, że to nie ciąża tylko leki 😂 musi Ci się wreszcie udać! Tyle już przeszłaś, czas na Twój happy end :)
 
Strach niestety nie odpuszcza do konca ciazy. Ja jestem w 31tc i nadal nie wszyscy w rodzinie wiedza 🙈 nie mowiac o znajomych. Pewnie dowiedzą sie juz po porodzie. Boje sie i nie umiem tak w 100% cieszyc sie ta ciaza. Choc wiadomo, ze jest latwiej niz na początku. Ale pewnie do porodu bede sie obawiac czy jest dobrze. Na kazdym usg mega mocno mi serce wali i juz lekarz do mnie ostatnio mowil: "co sie Pani tak denerwuje. Wszystko z dzieckiem w porzadku, prosze wyluzowac. "
Ale czy dam rade? Pewnie jak urodze na chwilkę. Bo pozniej bede sie denerwowac, zeby maluszek dobrze sie rozwijal i byl zdrowy. I tak juz do konca zycia ;)
No właśnie. Człowiek tyle walczył i cieszy się, ale.z tyłu głowy zostaje swoje myśli krążą.
U nas w rodzinie zaraz wieści się rozniosą. Taka to plotkarska rodzina. A moja ciąża po tylu latach to wiadomo prawdziwa sensacja ;)
 
Ja w szpitalu przeżyłam szok. Bałam się pod kscix dziecko, że mu urwę głowę. Strasznie 😱🤦
U mnie mąż w pierwszych godzinach po porodzie w szpitalu wszystko robił bo ja nie żyłam po cesarce. Podawał mi tylko do karmienia. Wiec pierwsze przewijanie i przebieranie on zaliczał przez większość czasu. Wiktor wszystko zasikiwal, uszykowane czyste i suche tez - sikawka działała na pełnych obrotach jak wąż ogrodowy bez wspomagania 😂😂
Także ja dopiero w domu miałam swoje pierwsze razy.
 
reklama
Do góry