reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny! Dzwonili do mnie z Gynemedu że w końcu allo mlr ruszyło 🥳🥳🥳 Miałam mega wątpliwości, bo rok się szczepie, mam za sobą 9 szczepień (po 3 prawie nie było reakcji) i mega się uparłam żeby sprawdzić, bo co 2 miesiące jeździłam do Łodzi i już mi sił brakowało. A tu jednak efekt jest - prawie 50% ALLO wiec teraz tylko żeby @ przyszedł i lecimy z transferem. Powiem wam ze mega ulga, bo się bałam że będę tym wyjątkiem który nie reaguje na szczepienia bo i tak się zdarza… Teraz byle do @ …. Bo oczywiście jak trzeba to się spóźnia
 
U nas też w końcu dobre wieści, poprawiliśmy winiki męża na 3 procent a wszystkie pozostałe są dobre i test hba też ok.. cieszę się bo jeszcze tak dobrych wyników nigdy nie mieliśmy graniczyły z 0 do 1 procent i ilość. Całkowita z 68 na 136 i ruch 56. ☺️☺️ A ja dostałam na 3 dni antybiotyk globulki potem posiew i zaczynamy...
 
Która mutacje masz? Ile brałaś acardu ? Ja myślę żeby brać Accard tak cały czas a może to będzie strzał w dychę ?
Ja mam c667t. Powiem tak, przy biochemicznej tez brałam i nic. Przy synu brałam i bali się odstawić bo to była moja piersza ciąża. Mimo, ze w rodzinie mam uczulenie na kwas acetylosalicykowy i zespół HIT. Sama po 500mg podkrwawiam z nosa. Przy synu nic nie było.
Potem kilka transferów z accardem i nic beta zero. Do ostatniego transferu nie pamietam czy brałam accard po transferze. Bo do punkcji napewno nie bo to niebezpieczne jest.
Jak zaczęłam prowadzić ciąże to ten accard co brałam w dawce 75mg to ponoć placebo jest i po 10tc kazali mi brac 150mg. Byłam w grupie rzucawki ciążowej, ale potem jak pękł krwiak i krwawienie nie ustawało to odstawili, ale nie pamietam kiedy.
Ogolem to nutację mieli gdzieś bo jest hetero a nie homo… i na 7 transferów cały czas słyszałam, ze mi to nie potrzebne. No, ale tonący brzytwy się chwyta, wiec brałam :-)
Myśle, ze sam acard nie uchroni przed zakrzepami, chybs ze te 2x75mg. Dlatego to lekarz powinnien przepisać. Bo aspiryny w ciąży brac nie wolno i jak się karni tez nie.
My sobie bierzemy różne rzeczy, ale branie ibuprofenu w ciąży tez nie jest bezpieczne. A niemowlaki do 3 miesiąca nie mogą ( nie wolno!) podawać im tak zwykłego leku jak ibuprofen. Dlatego trzeba ocenić zyski i straty … bo aspiryna jak się okazuje nawet te 75mg taka bezpieczna nie jest.
No, ale ziółkami czy modlitwą ( czytaj rady naszych rządzących) z niepłodnością nie wygrasz.. Kiedyś podawano na zapas heoaryne, accard, steryd do pierwszego transferu. Niby nie poprawiało to skuteczności i kliniki od tego odeszły.
 
Cześć Dziewczyny.
Podglądam forum, bo jestem na grupie o iui, jednak aktualnie mój etap to 1 podejście do ivf, wiec postanowilam i tu zagościć.
Mam nadzieje, że mnie chętnie przyjmiecie do ekipy [emoji16]
Trzymam kciuki żebyś długo u nas nie zagościła :-) potem wypad na ciężarówki po ivf :p
 
U nas też w końcu dobre wieści, poprawiliśmy winiki męża na 3 procent a wszystkie pozostałe są dobre i test hba też ok.. cieszę się bo jeszcze tak dobrych wyników nigdy nie mieliśmy graniczyły z 0 do 1 procent i ilość. Całkowita z 68 na 136 i ruch 56. [emoji3526][emoji3526] A ja dostałam na 3 dni antybiotyk globulki potem posiew i zaczynamy...
Jak poprawiliście wyniki nasienia?
 
reklama
Do góry