No mam nadzieje, stosuje się do zaleceń lekarza ( prawie wszystkich
) Może zwiększę sobie progesteron jeszcze bo jakoś mało dostałam.
Mam nadzieje, ze nawet jeśli przyjdą na świat wcześniej to bez żadnych wylewów itp... Czasem głupia ta natura, mam znajomą i w 32tc zaczął się poród przetrzymali do 35tc i zdrowe dziecko 10pkt, wagowo dorodne. I szybciej niż rówieśnicy wstało, chodziło, biegało i reszta kompetencji tez super. Druga ciąża i trzecia podtrzymywana lekami itp. Do 40tc prawie donoszona no niby sukces, ale żadne z dzieci nie dostało 10pkt i każde miało hipotrofie. Może ja tez kiepski inkubator :-) w końcu już mi bliżej do 40tki niż do 30tki. Zobaczymy jak moja szyja, może teraz długi czas będzie spokoj :-)