Bardzo różne są te testy ciążowe. Ja w tej ciąży zrobiłam im prawdziwy test, bo od 6 dpt robilam codziennie 1 lub czasami nawet 2 testy.
Pierwszy test PINK zrobiłam w 6dpt (5 dniowej blastki) i kreseczka wyszła blada, ale wyraźna na tyle, żebym nie miała wątpliwości, w 7dpt robiłam betę z krwi i wyszła 26, nastepnego dnia inny test dał bardzo słabą kreskę prawie niewidoczną.
Z moich prywatnych badań wyciągnęłam takie wnioski
Najbardziej stabilny i wiarygodny i najszybciej reagujący był test PINK. Kupione na allegro paski (nie wiem co to była za firma) nigdy nie pokazały ciaży, przy czym kupiłam ich 10 ale po zrobieniu trzech wyrzuciłam, bo mnie za bardzo stresowały.
Inne testy z apteki były bardziej wiarygodne, natomiast zrobiłam ok 30 dpt test z czułoscią 25 DOZ i pokazał mi tak słabą kreskę, że pobieglam od razu do apteki po Pink i pomimo tego, że nie był to mocz poranny, tylko po pół godzinie kreska wyszła piękna i bordowa.
Wszystkie testy które robiłam (poza PINK- bo tu było dużo szybciej) porządną grubą i ciemną kreskę pokazywały mi dopiero przy becie ponad 5000
Dlatego ja bym sie za bardzo testem nie przejmowała. Wszystko zależy od firmy a ta czułość to i tak jest ściema.
PS. I nie płacą mi
za reklamę PINK, po prostu u mnie działał najlepiej, ale moze to być równie dobrze przypadek.