reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja jak Ty zaplodnila bym wszystkie 😁
gdybym trafila na to forum wczesniej i wiedziała to co wiem teraz to też bym zaplodnila wszystkie A miałam ich 31;)tym bardziej że to moje jajka mają słaba jakość i były wady genetyczne w poprzednich ciazach. Zamrozilismy 11 i reszta poszla do badania( zeby zapladniac tylko te ktore sa poprawne genetyczne) No ale na szczęście po nieudanym badaniu komórek ( czyli nie wiadomo bylo ktore poprawne a ktore nie) kierownik lab zdecydowała zapladniac wszystkie 20 A nie 10 jak sugerował lekarz. I z tego do blastki doszło 5, ale tylko 3 zdrowe gen blastki. A 11 jajek zamrożonych które może jeszcze z 1-2 zdrowe blastki mogły dac. Finalnie wyszło dobrze bo w ciąży jestem za pierwszym razem, ale czy uda sie z dwoma pozostalymi. Zajsc w druga? takze.... jak widać po liczbach to loteria jest. :)
 
reklama
gdybym trafila na to forum wczesniej i wiedziała to co wiem teraz to też bym zaplodnila wszystkie A miałam ich 31;)tym bardziej że to moje jajka mają słaba jakość i były wady genetyczne w poprzednich ciazach. Zamrozilismy 11 i reszta poszla do badania( zeby zapladniac tylko te ktore sa poprawne genetyczne) No ale na szczęście po nieudanym badaniu komórek ( czyli nie wiadomo bylo ktore poprawne a ktore nie) kierownik lab zdecydowała zapladniac wszystkie 20 A nie 10 jak sugerował lekarz. I z tego do blastki doszło 5, ale tylko 3 zdrowe gen blastki. A 11 jajek zamrożonych które może jeszcze z 1-2 zdrowe blastki mogły dac. Finalnie wyszło dobrze bo w ciąży jestem za pierwszym razem, ale czy uda sie z dwoma pozostalymi. Zajsc w druga? takze.... jak widać po liczbach to loteria jest. :)
Czy zechcesz mi napisać chociażby w wiadomości prywatnej gdzie się leczysz i ile płaciłaś za badania rozumiem że genetyczne tak?
 
Nie no nie zarzucam nikomu że coś ktoś napisał, bo to z dobrego serca 🤗 dziękuję za opinię:*
Hej. To ja o tym pisałam. Nie było to zalecone przez mojego lekarza, wyczytałam gdzieś w internecie że urolog zalecił to innej parze. Są to środki dostępne bez recepty na rozszerzenie śluzu w oskrzelach ale ponoć rozrzedzają wszystko 😉
U nas pomogło bardzo z rozrzedzeniem nasienia, natomiast nie wiem czy nasienie mogło jakoś przy tym ucierpieć bo i tak było bardzo słabe i właśnie meega gęste, że aż do badania było upłynniane mechanicznie.
Może po prostu niech twój mąż pije bardzo dużo płynów, podobno też sok z ananasa świetnie działa na nasienie a na pewno nie zaszkodzi.
Powodzenia
 
Kiedyś gdy zaczynałam starać się o ciąże naturalnie dużo czytałam i po tym wszystkim doszłam do wniosku, że najważniejsze to odżywiać sie zdrowo, bez przetworzonej żywności, dużo warzyw i owoców, białka po prostu zdrowa zbilansowana dieta. Wiadomo jesteś tym co jesz a organizm zapychany śmieciami może uznać, że to nie jest dobry czas na ciążę. Myślę, że przestrzeganie zdrowej diety jest ważniejsze niż jedzenie ananasa czy czegokolwiek innego, ale oczywiscie anans jak najbardziej jest na +
Pamiętam, też że czytałam wtedy o karmelu, ale dokładnie już tego nie pamiętam, ogólnie chodziło o karmelizowany cukier i produkty na bazie karmelu i o jego smaku. Mają jakiś składnik, który utrudnia zajście w ciążę (nie pamiętam czy zapłodnienie czy implantację. ) Trzeba by było poszukać w necie. W każdym razie ja go unikałam przed i po transferze.
Cukier sam w sobie nie jest wskazany , znalazłam krótki artykuł:
Link do: (Nie)słodka droga do macierzyństwa - Szczęśliwi bez Cukru
Sorry ale ja uwazam ze dieta w niczym nie pomaga.Ja dlugo przed pierwszym-nieudanym-transferze pprzeszlam na diete:zero przetworzonej zywnosci,zero cukru prostego i co?i nic.Co prawda schudlam 20kg ale ani inseminacja ani pierwszy transfer nie dal ciazy.Na diete przeszlam ponad rok przed transferem.Raczej ze wzgledu na wage niz sama implantacje.Dlatego nie uwazam ze dieta moze w czyms pomoc.Ktoras z dziewczyn pisala ze gdyby szansa na udang teansfer bylo np.stanue na hednej nodze w zimnej wodzie to kazda by stala.Gdyby mu lekarz powiedzial zebym schudla 30kg to napewno zajde w ciaze to schudlabym chociazby nie wiem co.Takie moje zdanie
 
Cześć dziewczyny ☺️
mam pytanko - który będzie lepszy rakiet przy azzospermi ? Ostatnio mieliśmy IMSI ☺️

@Mirka30 gratuluje córeczki !! Mam nadzieję, że czujesz się już lepiej 😊
 

Załączniki

  • 1766CFFC-93D3-4D33-802B-660DF96036C8.jpeg
    1766CFFC-93D3-4D33-802B-660DF96036C8.jpeg
    143,7 KB · Wyświetleń: 70
reklama
Do góry