nieagatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2016
- Postów
- 18 315
W pierwszej ciazy w 27tc mialam +9kg i skonczylam na +18kg. Pol roku po porodzie zostalo mi 2kg.25+6tc.10kg na plusie[emoji24]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W pierwszej ciazy w 27tc mialam +9kg i skonczylam na +18kg. Pol roku po porodzie zostalo mi 2kg.25+6tc.10kg na plusie[emoji24]
No i wlasnie to jest dziwne z ta waga.Bo cycki mi sie nie piwiekszyly-nosze te same biustonosze co przed ciaza,spodnie ciazowe sa za duze wuec chodze w leginsach zwyklych tylko rozmuarowo wiekszych zeby mi brzucha nie cisnely.A jak kupowalam ostatnio sukienki to zwykle rozmiar L zeby byly na pozniej choc M tez byly dobre.O to faktycznie sporo, ja mam 32+3tc i dziś po na badaniu równo 10kg od początku, ale podobno mam dużo wód plodowych, z moich obserwacji rozmiar ubrań nadal ten sam oczywiście z uwagi na brzuch to spodnie ciążowe, bluzki jak przed ciążą chociaż już na styk bo obwód biustu zwiększył się o jeden rozmiar.
No wlasnue to dziwne u mnie bo ja nie wygladam na ciezarna nawet-jak to moja kolezanka stwierdzila ze jakbym miala wzdety brzuch.Ubran ciazowych nie kupuje bo mam jedne spadnie i sa za duze.Sukuenku kupowalam w zwyklym sklepie i na wszelki wypadek L bo na kwiecien i maj a rozmiar M byl dobry.No masakra jakasW pierwszej ciazy w 27tc mialam +9kg i skonczylam na +18kg. Pol roku po porodzie zostalo mi 2kg.
Tak, 2 testy po powrocie(£210), już mam wykupiony test przed wylotem( £149) i jeszcze w PL muszę ogarnąć przed wylotem ale nie wiem nawet ile kosztują[emoji85]No i kwarantanna ale na szczęście mogę z domu pracować. Badania :subpopulacje limfocytów i Cytokiny Th1 /Th2. Myślałam robić te badania w UK ale po pierwsze prawie £2000 prywatnie[emoji85] a po drugie mam kilka spraw w PL do ogarnięcia bo będziemy się budować[emoji536] więc papierologie trzeba ogarnąć[emoji6]także zaliczę 2w1.U was w Anglii o tyle dobrze, że nie masz kwarantanny w hotelu więc możesz latać a potem pracować z domu. Tylko testy chyba musisz wykupić za £210 z tego co mi wiadomo. U nas znacznie gorzej, więc trochę sobie posiedzę w Pl.
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i wszystko sobie pozałatwiasz.
Jakie badania będziesz robić?
Ja wiem że każda z nas inna. Ja miałam 39 lat i też 16 jajek, cześć niedojrzałych. AMH 2.3 czy 2.4 już nie pamiętam. Zapłodnionych było 9 komórek, jedna się nie zapłodniła. W 3 dobie było 6 zarodków , finalnie dwie blastki. Od razu się udało i ciaza. Jedna blastka zamrożona. Masz podobne AMH, ładne i nie wiem dlaczego nie macie zarodków. Może to nasienie być skopane i dlatego taki problem z rozwojem zarodków. Trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji.A ok, no jest słabe. My oboje jacyś trefni
Tak zdecydowanie chcemy 50/50 z dawcą, chociaż doktor twierdzi że może nie warto. Ale my chcemy.
Ostatnia próba na moich komórkach z 50/50 mąż i dawca. Jak nic z tego nie będzie to wtedy już ostatni raz KD albo AZ w zależności od wyników nasienia.
Ja mam dość dobre amh 2.5, przy obu stymulacjach kolejno 13 i 16 oocytow z tym że połowa nie dojrzałych, bo punkcja już po 35h i może za krótka stymulacja.
Tym razem doktorek zaproponował coś kompletnie nowego, stymulację z progesteronem i nie wiem jak mój organizm zareaguje. Pożyjemy, zobaczymy
Oj tak trzeba walczyć, czytam tu Dziewczyny na bieżąco i się powtórzę, że nie raz mi dodawały nadzieii też już bym bardzo chciała zacząć.No ja poszłam na całość bo czas mi ucieka Niby praca nie zając ale in vitro tyle kosztuje, że nie można sobie pozwolić na bezrobocie.
Invicta ma dobre opinie, my byliśmy w Gdańsku u dr Glo.dek. W sumie to miałam dylemat czy Czechy czy Invicta ale od zawsze mówiłam o Czechach więc poszłam za głosem serca
Od zawsze dziewczyny chwalą te kliniki, w których im się udało.
Bardzo mi przykro, że ci się nie udało. Niestety in vitro to mega trudny temat, nikt nie da żadnej gwarancji. Ja też kiedyś naiwnie myślałam, że to ostatnia aczkolwiek pewna opcja. Walcz dalej, bo codziennie dziewczyny udowadniają, że warto
Ja jeszcze chcę zrobić trochę immunologii żeby sprawdzić te najważniejsze rzeczy. Możesz napisać, jakie badania miałaś zalecone przez immunologa?
Ja miałam takie czerwone kropki po neoparinie w najlepszym przypadku... Zazwyczaj wylewało mi wielki siniak, ale pewnie dlatego, że nieumiejętnie robiłam zastrzyki...Jestem w ciąży 5 tyg 1 dzień, lekarz przepisał mi acard i zastrzyki neoparin (zastrzyk biorę 1 raz dziennie wieczorem). Po przedwczorajszym i wczorajszym zastrzyku dostalam takich czerwonych kropek w miejscach wstrzyknięcia. Czy to normalne ?Zobacz załącznik 1246558
OMG ile dzieciaczków będzie gratuluję i trzymam kciukasy jak to @fredka84 napisała "niech się teraz seksza"Hej dziewczyny u mnie udało się pobrać 24 jajka jutro będzie wiadomo ile zostało i ile udało się zaplodnic. Transfer odroczony jak narazie. W poniedziałek będzie kontrola czy czekamy jeszcze 2 miesiące czy uda się zrobić transfer po tej miesiaczce
Mimi zobaczysz że teraz w nowej klinice się uda i dziękuję za wsparcieKochana liczy się jakość a nie ilość. Jesteś młoda więc będzie dobrze. U mnie było 16 ale stara już jestem i były do du.py
Wsp9sadzy- mój mąż kiedyś robił frytki-usnął a frytki się smażyły dalej... Jak się obudzil(a obudził go kot który zaczął go drapać po twarzy) to całe mieszkanie było czarne od sadzy- kuchnia cała zniszczona... Mieszkanie całe do remontu...A gdzie chcesz zapalać tą świeczkę? Uważaj z tym... Ja przez taką 'gromnicę' czy znicz szorowałam wszystko w domu z sadzy... A tak się cieszyliśmy, że mamy taką ogromną świecę... Teraz mi nawet M. nie pozwala nawet tych maleńkich zapalać
Czyli Aniu nie jestem sama, właśnie zaczęłam się bać że coś jest nie tak po zabiegu bo z łóżka zejść nie mogę i ruszyć się z bólu, cały czas łykam nospe...Powiem tak, według mnie jest to dobry wynik , nie liczy się ilość a jakość. Bo możesz mieć 20 pobranych z tego tylko 3 będą nadawać się do zapłodnienia. A mogą pobrać 6 i wszystkie 6 będzie piekna blastka. Ja jestem dobrej myśli mam nadzieję że coś z tego wyjdzie i będzie dzidzia na ta chwile modlę się aby mnie podbrzusze przestało boleć. Bo jak chodzę to boli, nie jest to jakiś straszny ból ale dosyć dokuczający
Trochę się uspokoiłamZupełnie normalne