reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

A w jakich jednostkach masz estradiol? Kurcze bo tp duxo pęcherzyków powinno być, chyba, ze masz problem z dojrzewałem. U mnie tak było w poprzedniej procedurze 19komorek i estradiol na tyle, ale w fazie MII 7 komórek a reszta MI czyli lekko niedojrzałe, wtedy można robic IVM rescue. Ja lekarzowi prxypominalam, ze u mnie wszystko ładnie a potem dooopa.
Przy poprzednich dwóch stymulacja CH nie było żadnego problemu, pobrano identyczna ilość komórek (po 12) i podobna ilość (ok8-9) była dojrzała. A teraz przy ostatniej stymulacji była podobna ilość pęcherzyków na USG a dojrzałe tylko 4 komórki. Cos mi zjebali w tej nowej klinice
 
reklama
Nie wiem co bym bez was zrobiła 😍

195cm/100kg... Nie jest źle, chociaż też przytył 30 kg od ślubu, wcześniej był wychudzony jak szczur w żelaznym sklepie 🤣🤣🤣
Wow to Ty dobra zona jesteś! Jak na małżeńskim wikcie 30 przywalił ;-) ;)

Zazdroszczę wszystkim, które ćwiczą, biegaja itp. ja jestem takim leniem sportowym, że brak słów. Nie cierpię sportu. Latem codziennie rano wychodziłam na marszo-bieg kilkukilometrowy, bez chwili przerwy i to mi dobrze robiło, ale teraz zima i mnóstwo ale...
Wiem, że muszę coś ze sobą zrobić i postanowienie, że jak skończy mi się okres to dieta i jakis wysiłek fizyczny. Po procedurze jest mnie więcej, czuję to, w ogóle mam poczucie takiego napompowania, choć hormony odstawione prawie tydzien temu. Jestem klopsem i zanim podejdę do ostatniej Szansy muszę choć trochę doprowadzić się do porzadku. Ale jeszcze dziś hulaj dusza!
 
Już o tym myślałam żeby się wyprowadzić chociaż na trochę... Może być ciężko logistycznie robotę ogarnąć... Na razie sprawdzam możliwości...
Ja bym to troche innaczej rozegrala - zainwestuj troche w siebie do tego caly czas dzialaj z aktywnoscia i okazuj taka kontrolowana obojetnosc i dobry humor - bedzie sie zastanawial ;)
 
Wow to Ty dobra zona jesteś! Jak na małżeńskim wikcie 30 przywalił ;-) ;)

Zazdroszczę wszystkim, które ćwiczą, biegaja itp. ja jestem takim leniem sportowym, że brak słów. Nie cierpię sportu. Latem codziennie rano wychodziłam na marszo-bieg kilkukilometrowy, bez chwili przerwy i to mi dobrze robiło, ale teraz zima i mnóstwo ale...
Wiem, że muszę coś ze sobą zrobić i postanowienie, że jak skończy mi się okres to dieta i jakis wysiłek fizyczny. Po procedurze jest mnie więcej, czuję to, w ogóle mam poczucie takiego napompowania, choć hormony odstawione prawie tydzien temu. Jestem klopsem i zanim podejdę do ostatniej Szansy muszę choć trochę doprowadzić się do porzadku. Ale jeszcze dziś hulaj dusza!
Pewnie trochę ja, bo przecież obiadki gotuję.. A on jeden obiad w pracy, a drugi w domu na kolację... Do tego mnóstwo słodyczy, piwko... To akurat już nie moja zasługa... Trzeba przyznać, że wolę go większego... Prawie 2 m i 75 kg to jednak przesada..

Rozumiem cię, też próbowałam pomiędzy stymulacjami i transferami wrócić do normy... Zobaczymy czy mi coś pomoże tym razem...
 
Ja bym to troche innaczej rozegrala - zainwestuj troche w siebie do tego caly czas dzialaj z aktywnoscia i okazuj taka kontrolowana obojetnosc i dobry humor - bedzie sie zastanawial ;)
Zaczęłam wychodzić, bardziej dbać o siebie i rzeczywiście zajmować się sobą... Ale jak to nie wystarczy, to się wyprowadzę... Mam przyjaciółkę, która mieszka sama, już mi proponowała żebym po mieszkała trochę u niej...
 
Pewnie trochę ja, bo przecież obiadki gotuję.. A on jeden obiad w pracy, a drugi w domu na kolację... Do tego mnóstwo słodyczy, piwko... To akurat już nie moja zasługa... Trzeba przyznać, że wolę go większego... Prawie 2 m i 75 kg to jednak przesada..

Rozumiem cię, też próbowałam pomiędzy stymulacjami i transferami wrócić do normy... Zobaczymy czy mi coś pomoże tym razem...
Faceci jak zawsze mają lepszą sytuacje czy to z przytyciem( inaczej im się tkanka tłuszczowa rozkłada) czy ze starzeniem. Myslę, że przy takim wzroście, to mu na dobre wyszło i zmężniał.
A my niestety, musimy ocierać pot z czoła, bo jak wchodzi za dużo kg. to ani człowiek dobrze sie nie czuje(przynajmniej ja) i nie wygląda.
 
Słuchaj psiocho - masz problem to pisz - my wspieramy❤️. Jest Ci źle - my pocieszamy❤️ Przecież jesteś Nasza dziewczyna❤️.
Aj tam, pewnie sie nawet dziołchy nie zdziwiły - wiedzą przecież ze żebrzę o zdjęcia:p Tylko nie wiedziały, o jakie😂
A ja tak się zastanawiam, że skoro mąż ma problem z Twoją wagą to sam pewnie wygląda jak Brad Pitt, tak?
Ja się tam wtrącę moje kochane jeszcze z tego Meksyku na szybko 😜 ale pojutrze już będzie mi tak samo dupa marzła w Polsce brrr..
@Gonia0605 ja myślę, ze jeśli Twój mąż tak mówi to bardzo słabe, każdy się z tym zgodzi. Ale ja widzę, ze to Ty nie kochasz siebie i on to tylko widzi i utwierdza Cię w tym przekonaniu. Tymi słowami atakuje Cię bo wie, ze zaboli. A jak zaczniesz siebie kochać i szanować i traktować z czułością to on to tez zauważy! Nie będzie mógł Cię skrzywdzić tymi słowami. Swoją drogą wydaje mi się, ze on tez cierpi i staczając Cię w dół próbuje podnieść siebie ( chamskie ale niestety ludzkie). No a ja właśnie na siłowni jestem bo żre jak świnia ( w końcu all inclusive mamy 😜😜) w domu się będę głodzić ;)
 
reklama
Przy poprzednich dwóch stymulacja CH nie było żadnego problemu, pobrano identyczna ilość komórek (po 12) i podobna ilość (ok8-9) była dojrzała. A teraz przy ostatniej stymulacji była podobna ilość pęcherzyków na USG a dojrzałe tylko 4 komórki. Cos mi zjebali w tej nowej klinice
No fakt dziwne to... a wiadomo jakie zarodeczki masz zamrożone? Bo u was to zawsze pięknie :-)
 
Do góry