reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

„ nie tydzień po pick up dzwonić i mówić “ nie kumam jaki tydzień po pick up? Zarodki hoduje się maks do 5 doby. A miałaś zapisaną godzine transferu? Zapisali Cię na transfer?
Mamy dzis wtorek prawda? Pick up byl w zeszłym tygodniu w srode. Ojej fakt doliczylam 1 dzien. Co ma hodowla zarodkow do telefonu o dodatkowych kosztach? Nie choruje się max do 5 bo i czasami niektórym daje się szanse i do 6. Zreszta tel o zarodkach od Pani z laboratorium otrzymałam wczoraj w 6 dobie. Nie wiem czy dobrze pamiętam ale doby rozpoczynają się od dnia kolejnego po pick up a nie w tym samym dniu.
 
reklama
Skoro dziś taki burzliwy temat finansów się tu pojawił to ja też mam pytanie, czy w przypadku podania 2 zarodkow koszt transferu liczy się podwójnie? Czy nie ma znaczenia i jest on stały (oczywiście zależny od kliniki)?
Gdy podaje się dwa zarodki transfer liczy się pojedynczo. My pomimo ryzyka ciąży bliźniaczej transferowalismy dwa bo to ogromne fundusze. W poprzedniej procedurze mieliśmy 5 zarodków. I były tylko 3 transfery czyli 3x 2300+ dodatki ....
Gdybyśmy transferowali pojedynczo to 2300x 5 plus dodatki czyli np. AH 700zl. Do tego leki ja biorę lutinus ale opakowanie kosztuje 200zl i starcza na 7 dni, ale są droższe progesterony.
 
Spokojnie mało dzieci tak naprawdę choruje. Ja trzymam kciuki, żeby statystyka była po twojej stronie ;-)
Mam nadzieje ! Spoko na usg w 10tc mial nogi rece nos i NT 0.9 to chyba mniejsze ryzyko ze jest chore..? Dzis mialam 40 minutowy wywiad z polozna telefonicznie I juz poumawiane wizyty u poloznej, osobno na usg genetyczne I osobno od lekarza od niewydolności szyjki.. witamy w Anglii...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, co robiłyście przed in vitro aby zwiększyć szanse, lub czego nie robiłyście już po transferze? Jakiś urlop zwolnienie? Specjalna dieta? Co z wysiłkiem? Bede wdzieczna za wszystkie wskazówki :)
Ja przed nie robiłam nic, żadnej diety nie miałam ani przed transferem ani po, jedynie co to po transferze poszłam na L4 na 14 dni żeby się nie stresować w pracy. Jeśli chodzi o dźwiganie to po transferze starałam się nie dziwgac nie wiadomo ile, ale tez nie tak ze totalnie nic. To był mój pierwszy transfer i udany 😍.
 
Mam nadzieje ! Spoko na usg w 10tc mial nogi rece nos i NT 0.9 to chyba mniejsze ryzyko ze jest chore..? Dzis mialam 40 minutowy wywiad z polozna telefonicznie I juz poumawiane wizyty u poloznej, osobno na usg genetyczne I osobno od lekarza od niewydolności szyjki.. witamy w Anglii...
No słyszałam, ze tam inna rzeczywistość dla ciężarnych:-)
 
A jak to jest z tym podaniem 2 zarodków? Jeśli będziemy mieli pierwsza procedurę, pierwszy transfer a np zarodki będą słabej jakości bo u nas problem z nasieniem. Mogą wtedy transferować 2 czy muszę mieć np jakieś niepowodzenia? Chodzi mi o to jak oni kwalifikują komu podać a 1 a komu 2?
Nas po prostu pani dr zapytała czy jeden czy dwa 😊
 
Ja przed nie robiłam nic, żadnej diety nie miałam ani przed transferem ani po, jedynie co to po transferze poszłam na L4 na 14 dni żeby się nie stresować w pracy. Jeśli chodzi o dźwiganie to po transferze starałam się nie dziwgac nie wiadomo ile, ale tez nie tak ze totalnie nic. To był mój pierwszy transfer i udany [emoji7].
Oo cudowna wiadomość. A jakie mieliście problemy że naturalnie się nie udawało jeśli mogę wiedzieć? Czy Twoje BMI było okej? Bo ja trochę przytyłam w ostatnim czasie i zaczęłam od 1.5 miesiąca zdrowo się odzywać i 4kg spadło ale do roawidlowego BMI trochę mi brakuje... Mam 160cm i 73kg
 
reklama
Do góry