reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ja zazwycaj robie zkupy w Lidlu i to w czwartki najczesciej bo w piatki juz duze kolejki i ludzi a tak mam wszystko na weekend. Tylko ze u mnie duzo zaopatrujemy sie u Zochy - to taka miejscowa dziewucha z warkoczem na glowie i wypiekami na twarzy jak widzi Łukasza - a on ja uwielbia ;) Zawsze mamy od niej jaja, sery, ziemniaki, konfituury i inne taki , nawet makaron swojski. Na poczatku bylam troche o nia zazdrosna bo przeciez sama tez cos potrafie zrobic NO ALE ZE BYLA JUZ PRZEDE MNA 🤪 To sie nie wcinam w ich relacje. Łukasz zawsze tlumaczy ze lubi ich produkty a cala rodzina sie z tego utrzymuje, no i chce ich jakos wesprzec. Takie zakupy jak chlebek, masełko, napoje na bierzaco w sklepie Łukasz kupuje takim przydomowym a miesko raz w tygodniu w sprawdzonym miesnym. Cala reszte kupuje ja w Lidlu. I naprawde jest ogromna roznica w cenach ;( Nie wiem dlaczego wydaje mi sie ze bedzie jeszcze gorzej - a juz o swietach sie boje pomyslec.
 
reklama
dla mnie to nie jest bohaterstwo,tak samo jak wybór w druga stronę to niepowinna byc stygmatyzacja bo na tym polega zycie. to jest tak fundamentalna kwestia ze nikomu do tego. ale jeśli masz wolną wolę to możesz dokonać wyboru A teraz już nie możesz. co za kraj.
Ja to pisze na sim przykladzie - chyba nie dalabym rady wychowac dziecka z ZD. Kiedys mialam staz w administracji w takim osrodku dla osob z nieplenosprawnoscia. Wiem ze takie osoby sa wiecznie dziecmi i potrzebuje caly czas bardzo duzej opieki jak nie wiekszej z wiekiem. Tylko co z takimi osobami sie dzieje kiedy ty jako rodzic juz nie mozesz im tej opieki dac, bo juz jestes stara i sama potrzebujesz opieki, bo ciebie w koncu zabraknie ;( straszne to jest... A proawo do aborcji nie oznacza ze aborcja to jedyny wybor. Oznacza ze masz wybor. I ja tez chce taki wybor zawsze miec. Nie chce zeby ktos kto nie ma pojecia o rodzicielstwie sterowal moim zyciem. Zyciem mojego meza i mojej rodziny. Normalnie mam takie nerwy ze juz nie chce sie nakrecac i o tym myslec.
 
Gratuluję, nie masz się czego jutro na becie obawiać :) Ja mam całą kolekcję testów ciążowych, aż mi mąż powiedział, żebym się ogarneła, ale będę je robić tak długo, aż kreska będzie bordowa i gruba ! :) Dziwne zreszta że przy takich wynikach z krwi jeszcze nie jest ciemna.
Czyli moje dwa to jeszcze nie paranoja 🤣 u Ciebie tez kreseczka robo sie grubsza z dnia na dzien. Badalas bete. ? Ja jade jutro...
 
Ja zazwycaj robie zkupy w Lidlu i to w czwartki najczesciej bo w piatki juz duze kolejki i ludzi a tak mam wszystko na weekend. Tylko ze u mnie duzo zaopatrujemy sie u Zochy - to taka miejscowa dziewucha z warkoczem na glowie i wypiekami na twarzy jak widzi Łukasza - a on ja uwielbia ;) Zawsze mamy od niej jaja, sery, ziemniaki, konfituury i inne taki , nawet makaron swojski. Na poczatku bylam troche o nia zazdrosna bo przeciez sama tez cos potrafie zrobic NO ALE ZE BYLA JUZ PRZEDE MNA 🤪 To sie nie wcinam w ich relacje. Łukasz zawsze tlumaczy ze lubi ich produkty a cala rodzina sie z tego utrzymuje, no i chce ich jakos wesprzec. Takie zakupy jak chlebek, masełko, napoje na bierzaco w sklepie Łukasz kupuje takim przydomowym a miesko raz w tygodniu w sprawdzonym miesnym. Cala reszte kupuje ja w Lidlu. I naprawde jest ogromna roznica w cenach ;( Nie wiem dlaczego wydaje mi sie ze bedzie jeszcze gorzej - a juz o swietach sie boje pomyslec.

My mamy obok bloku Biedrę :-) :) Lidl kawałek dalej, trzeba podjechać, więc siłą rzeczy cześciej jestesmy w Biedronce, mam i tu i tu sprawdzone rzeczy, które kupujemy. Po rzeczy, których nie ma w B i L, to jedziemy do Auchan. A np. po wodę to zawsze do Makro :-) :) Jajka swojskie moi rodzice od kogoś biorą i my od nich, tak samo teściowa od kogoś i my od niej :rofl2: Dżemy różne smaki, soki malinowe, ogorki kiszone, teraz paprykę z czymś w słoikach moja mama robic, więc mamy w spiżarni od niej 2 pełne półki słoików 🙈 My rzadko jemy pieczywo, nie mamy nawet chlebaka :-D I kupujemy wtedy kiedy akurat będziemy jeść :rofl2: I też jeżeli już jem to wolę prawdziwe masło, czy jakąś osełkę czy łaciate. Margaryny typu Rama czy coś nigdy nie mieliśmy w domu, a teściowa tylko takich używa :szok: Jak raz nam zrobiła kanapki to nie dość, że właśnie z masłem roślinnym, to jeszcze grubość tego masła na pół cm, gdzie ja ledwo co nożem smaruje :szok: Moj tata często robi sam masło, wtedy takie ze świeżym chlebem to uwielbiam 😍

Właśnie wstawiłam do piekarnika biszkopt na tort dla teściowej 🙈
 
Ja to pisze na sim przykladzie - chyba nie dalabym rady wychowac dziecka z ZD. Kiedys mialam staz w administracji w takim osrodku dla osob z nieplenosprawnoscia. Wiem ze takie osoby sa wiecznie dziecmi i potrzebuje caly czas bardzo duzej opieki jak nie wiekszej z wiekiem. Tylko co z takimi osobami sie dzieje kiedy ty jako rodzic juz nie mozesz im tej opieki dac, bo juz jestes stara i sama potrzebujesz opieki, bo ciebie w koncu zabraknie ;( straszne to jest... A proawo do aborcji nie oznacza ze aborcja to jedyny wybor. Oznacza ze masz wybor. I ja tez chce taki wybor zawsze miec. Nie chce zeby ktos kto nie ma pojecia o rodzicielstwie sterowal moim zyciem. Zyciem mojego meza i mojej rodziny. Normalnie mam takie nerwy ze juz nie chce sie nakrecac i o tym myslec.
Z ZD jest bardzo różnie... Mam akurat dwie takie osoby blisko, więc widzę różnicę... Mam dziewczynę w rodzinie. Łatwo się z nią komunikować. Jest bardzo serdeczna, uwielbia się przytulać. Nie żyje samodzielnie, ale jest w pełni sprawna jeśli chodzi o potrzeby fizjologiczne i życiowe. Potrafi gotować, piec, chodzi na jakieś zajęcia sporawnościowe ciągle. Mam natomiast drugi przypadek w pracy (mieszka tuż obok) i widuję ją z matką codziennie od 10 lat. Nie ma z nią żadnego kontaktu. Nie mówi, wydaje tylko dziwne dźwięki, jest ciągana za rękę przez matkę i nie bardzo chce iść. Od rana do wieczora słychac krzyki typu zakmnij się, przestań już... Przykro słuchać...
Ogólnie wychowywanie niepełnosprawnego dziecka jest bardzo trudne... Wielki szacunek dla tych, którzy się na to zdobyli.
 
Żeby tylko było jeszcze stać ten kraj na zapewnienie wszystkim chorym dzieciom godnych miejsc w hospicjach i innych ośrodkach z pełną opieka medyczna i rehabilitacja. Patrzac wyłącznie z punktu widzenia finansowego decyzja rządu a ciężar i rozpacz spada na barki rodziców. Kobiety będą wyłączane z aktywności zawodowej, a status finansowy rodziny coraz niższy. Nie pomoże tu 500+ zresztą niedługo jeszcze będzie rozdawany. 🥺 Czy mi się wydaje czy podały głodu by badania prenatalne nie były finansowane?
o to w punkt. wiecie jak wygląda życie z niepełnosprawnym dzieckiem? niekończące się zajęcia i rehabilitacje A za darmo to nie jest. Niech najpierw stworzą system wsparcia żeby kobieta czuła że podola A tak to mamy przymus A potem radz sobie sam.
 
Z ZD jest bardzo różnie... Mam akurat dwie takie osoby blisko, więc widzę różnicę... Mam dziewczynę w rodzinie. Łatwo się z nią komunikować. Jest bardzo serdeczna, uwielbia się przytulać. Nie żyje samodzielnie, ale jest w pełni sprawna jeśli chodzi o potrzeby fizjologiczne i życiowe. Potrafi gotować, piec, chodzi na jakieś zajęcia sporawnościowe ciągle. Mam natomiast drugi przypadek w pracy (mieszka tuż obok) i widuję ją z matką codziennie od 10 lat. Nie ma z nią żadnego kontaktu. Nie mówi, wydaje tylko dziwne dźwięki, jest ciągana za rękę przez matkę i nie bardzo chce iść. Od rana do wieczora słychac krzyki typu zakmnij się, przestań już... Przykro słuchać...
Ogólnie wychowywanie niepełnosprawnego dziecka jest bardzo trudne... Wielki szacunek dla tych, którzy się na to zdobyli.
Ja mam w dość bliskiej rodzinie ZD i dodatkowo pracuje z osobami z niepełnosprawnościami różnie funkcjonującym wiec to nieszczęście widze codziennie. To co spędza mi sen z powiek to to zebym miala zdrowe dzieci....
 
reklama
o to w punkt. wiecie jak wygląda życie z niepełnosprawnym dzieckiem? niekończące się zajęcia i rehabilitacje A za darmo to nie jest. Niech najpierw stworzą system wsparcia żeby kobieta czuła że podola A tak to mamy przymus A potem radz sobie sam.
Jeszcze musisz założyć że zostajesz całe życie w domu. Często mąż znajduje sobie nową rodzinę. Ja nie wiem co bym zrobiła, po prostu nie wiem.....jednak chce mieć wybór. Już teraz jest mi ciężko , ogarnąć wszystkie sprawy, nie będę kusiła losu, kończę i daruje sobie transfer ostatego zarodka. Jeszcze wprowadzili zdalne nauczanie, udają że taka forma edukacji jest możliwa, no głupich z ludzi robią. Dla mojego dziecka lat 11 to jest dramat.
 
Do góry