reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ogółem to miałam pregnyl. 4dpt było 13.9 i dIsiaj 6dpt 3 wiec to jeszcze zastrzyk. Ogółem w udanych transferach to zawsze 6dpt już była beta. Nawet morula w 6dpt hcg 9. Przy moim synu 6dpt 46. A ta cała procedura teraz to zero implantacji. Mówią, ze zarodki są słabe no ale aż tak. No trudno jest jak jest inaczej już nie będzie.
Przykro mi bardzo.. Liczyłam ze sie uda, tym bardziej ze tyle sie przygotowywalas do transferu. Trzymaj sie ciepło!!
 
Dziewczynki ja dostałam narazie pomarańczowe światło .... brakowało mi jeszcze kilku badań dorobiła dzisiaj. Zgody niepodpisane. Estradiol za niski bo gdzieś około 600. Zwiększyli mi dawkę na 3x1 estrofem i w środę kolejna wizyta.
czyli wiem tylko ze nic nie wiadomo. endometrium 8,4 mm
Jakoś mi smutno 🥺
 
Woow, nieźle 😱
Ja tylko dopochwowo...
A wiesz już może do kiedy masz brać?
Ja mam juz 2 ostatnie pudełka które mi starczą na 2 tygodnie i to wszystko..
Mam nadzieję że jak później przestanę brać to będzie wszystko dobrze...
A nie dali Ci dziś na wizycie więcej?
Jak jesteś na sztucznym cyklu to do 12tc trzeba brać i później się schodzi bo od 12tygodnia dopiero łożysko zaczyna produkować progesteron
 
Woow, nieźle 😱
Ja tylko dopochwowo...
A wiesz już może do kiedy masz brać?
Ja mam juz 2 ostatnie pudełka które mi starczą na 2 tygodnie i to wszystko..
Mam nadzieję że jak później przestanę brać to będzie wszystko dobrze...
Ja mam brac do 10 września a potem stopniowo schodzić z progesteronu. Czyli co tydzien coraz mniej . Kurcze moze poproś o 1 pudełko i schodz stopniowo
 
Dziewczyny, ja jestem w ciąży!!! Słyszałam serduszkoo ❤❤❤❤
Nie mogę w to uwierzyć... Tak się popłakałam, jak dziecko! Tego szczęścia poprostu nie da się opisać..
Pani doktor powiedziała że serduszko boje dokładnie tak jak trzeba i dzidzia ładnie się rozwija 😊 Poprostu nie da się opisać tego jak się czuje...🙉
Największe gratulacje kochana!!! cudowne wieści ale wcale innych się nie spodziewałam mamusiu 😘😘😘💗💗💗👣👣
 
Hej dziewczyny ☺
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺
Gratulacje Kochana!!! 🥰❤️🥰❤️❤️❤️❤️❤️Jesteś dzielna!!! 😊A on śliczny 😍😍😍I dużo zdrówka dla Was!!!
 
reklama
Hej dziewczyny ☺️
wiedziałam, że gdzieś zapomniałam się pochwalić 😛
17.08 w poniedziałek tydzień temu urodził się Kubuś, poród SN po wywoływaniu oksytocyną, która nic nie dała, leciała 6godzin, a ja niewzruszona, tzn dała 7cm rozwarcia którego w ogóle nie czułam 😅 a w szpitalu leżałam 3 dni przed wywołaniem już z 4cm rozwarcia 🙂
O 15.00 przebicie wód płodowych i to był moment kluczowy, skurcze na maksa od razu i o 17.50 Kubuś był na świecie. Także poród 2h50min od pierwszych skurczy.
Bardzo pomogły mi położne i lekarki przy porodzie.
Kubuś ważył 3230g, 57cm i 10/10 ❤️ ból był niesamowity, chciałam znieczulenie ale nie było anestezjologa, później chciałam cesarkę, ale było za późno więc tym sposobem urodziłam naturalnie i się cieszę, bo po 4 godzinach byłam już sama pod prysznicem i wszystko robiłam już sama.
Karmimy się piersią, nawał pokarmu za nami i rośniemy 🥰 Zdj z porodówki, ze wczoraj i moje w 5 dobie po porodzie. Po wyjściu ze szpitala z +11 kg w ciąży zostało +3 :)
Powodzenia wszystkim staraczkom, a ciężarnym szybkiego i bezproblemowego rozwiązania ☺️

Gratulacje ogromniaste💓💓💓Ależ Przystojniacha 😍😍😍😍
A Ty Mamusia suuuper👌👌👌👌🤩🤩🤩
 
Do góry