Kto po in vitro?

[Jagoda1986]

a w jakim mieście invimed?

Ja w Warszawie

 

[Murawa]

Lekarz kazał przed transferem, miałam się z nim kłócić?. Spadam spać, paaaa

Wszystko z sensem.
Prog ważny w dniu transferu. Mi kazali też oznaczać ZAWSZE.
Wyśpij się, jutro ważny dzień

 

[bazylia128]

Hej hej Kochana dzięki za pamięć a Ty tu nie miałaś wejść na forum dopiero w 6dpt?
Cześć wszystkim ☺
Nie jestem w stanie Was nadrobić. Gratuluję wszystkim, którym się udało! Za resztę trzymam kciuki
Zrobiłam sobie małą przerwę od forum. Czulam, że muszę się wyciszyć przed transferem. Dziś u mnie jest 9dpt i beta 142,5 ❤ w 7dpt beta 35,7. Czy taki przyrost jest ok? Jakiś kosmicznie duzy mi się wydaje. Tak ciężko uwierzyć, że się jak na razie udało

przepraszam za dużo mam dzisiaj jak na jeden dzień i dopiero zauwazylam ze pisalas ❤ ❤ ❤ bbbaarddzo się ciesze - przecież wiesz mialas troszenke wczesniej ode mnie stymulke dlatego tym bardziej mam do ciebie sentyment Tym bardziej się ciesze bi malas dwa zarodki a pewnie liczylas na więcej i trochę się martwilas… UDALO się - z takimi wynikami to pewnie zwiastuje ciaze bez większych utrudnień Zagladaj tu do nas częściej

 

[bazylia128]

Ja go Słońce teraz mam pierwszy raz i bardzo go sobie chwalę jest tłusty i tak nie wysusza i nie wycieka jak lutinus

o jak fajnie mam nadzieje ze uda mi się go jutro zamowic

 

[anett96]

Ja w Warszawie

ja tez. jestem u Dwor...ka a Ty

 

[bazylia128]

Aaaa co ty mówisz mi tutaj ja myślałam ze to nazwisko zmyśliłaś piękne takie słodkie ❤❤❤ Ja bym takie chciała

To sobie wyobraz jak Łukasz się czulz tym nazwiskiem za dziecka

 

[bazylia128]

Ja właśnie tak jem, co 5 h. 3 posiłki dziennie i absolutnie żadnego podjadania, dużo wody pomiędzy i czuję się dobrze, ale właśnie niepokoi mnie ta insulina w 2h...

Kochane - IO to choroba spowodowana złym odżywianiem i czesto genami... Niski indeks glikemiczny to podstwa - biala maka jest najgorsza - sam cukier... Chocbyscie nie wiem ile cwiczyly nie dacie rady bez NIG- no way Posilki do syta ale jak najrzadziej

 

[bazylia128]

Ja jutro nici z zakupów mam. Mąż ze mną jedzie.... W sumie to sama mu kazałam bo mnie zawsze jak wracam z kliniki to kure.ws.ko swędzi mnie noga i cisnę gaz do dechy, no i mega się denerwuję jak ktoś jedzie jak stara babcia. A teraz chce wrócić na lajcie, siedzieć obok, nie patrzeć na innych kierowców i pić sobie kawkę . I tak, jestem po.je.bana, wiem już o tym . Wsiadam do auta i kuwa mózgownica mi się wyłącza . Też tak macie?

No ja do tego radio na fuullll i tancze na siedząco

 

[Ananasowa93]

To sobie wyobraz jak Łukasz się czulz tym nazwiskiem za dziecka

No fakt dla chłopaka może trochę „niefajne” ale chyba teraz już nie ma z tym problemu??
I pewnie nawet się nie odmienia.
Powiem ci, ze teraz pracuje przy danych osobowych m.in. i uwierz ni ze ludzie maja naprawdę dziwne, śmieszne i pokręcone nazwiska. Dzisiaj miałam pana z nazwiskiem żnehżer. Polskie -podobno.

 

[bazylia128]

No pewnie tak trzeba na fotelu obok i chill. Ja po transferze wracałam z mężem 300 km i jeszcze głupek złe skręcili zamiast obwodnicami to jechaliśmy wszystkimi wioskami dziurawymi a ja płakałam ze mi zarodek wytrzęsie
Mam fajne mieszkanko zaraz pod klinika tzn do wynajęcia i chyba tam na nockę po transferze zostanę i wrócę pociągniem. Tak zrobiłam przed punkcja i było dobrze klinika jest dokładnie po drugiej stronie ulicy dosłownie 10 kroków

JA ttm razem pojade sama nawet na transfer - ale wcale mnie to jakos nie smuci