Może po rezonansie zrobią Ci artroskopie i obczają co się tam w środku dzieje. Mnie szykowali do operacji bo lekarz stwierdził,że mam do usunięcia łękotkę A jak wypuścili kamerkę to się okazało, że to wiązadła zwieńczałe. Na cala noc zalożyli mi dren i sciagneli caly syf z kolana. Oczywiscie na długo nie pomogło, bo się okazało po paru latach,że mam dziurę w rzepce ale trafilam na fajnego lekarza, ktory za nic w świecie nie kazal godzić się na kolejną operację (chyba,że w super płatnej, prywatnej klinice gdzie nie wstawia mi plastiku) i zaproponował zastrzyk z kwasu, takiego szota dla sportowcow, bo blokady to też nie jest dobre rozwiązanie. Ten zastrzyk kosztował mnie wtedy tysiaka, robiłam to 8 lat temu i dopiero niedawno, przed ciążą, czasem przy ćwiczeniach zaczelam odczuwać te kolano. Wiadomo,że nauczyłam się z tym żyć i pewnych ćwiczeń wykonywać nie mogę.. długie bieganie czy jazda na rowerze tez nie wskazana. No ale jakoś ratunek i szansą na regenerację jest.
Mam nadzieje,że nic poważnego u Ciebie nie wyjdzie. Poszukaj dobrego chirurga- ortopedy. Zeby nie cięli Cię, kiedy nie bedzie takiej potrzeby.