reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
no bedzie 2..... no ta glowa najgorsza chyba szczególnie jak go biorę doustnie jak jeszcze okres był a potem po transferze ale jak już potem trybi to nie boli aż tak bardzo.... fajnie ze ktoś idzie podobnie :) w kupie łatwiej przetrwać
Dokladnie:) a jaki będziesz miała podawany zarodek? Bo oczywiście juz mnie dopadły paranoje z klasa zarodków...moje będą słabe:(
 
Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi. Czekamy do czwartku choć zapewne nie bardzo jest na co.

Niestety wiek robi swoje, we wrześniu kończę 40 lat. Pozytywem jest to, że mój narzeczony jest 9 lat młodszy. AMH mam 2,5 więc jest ok.

Zapisałam się do Macierzyństwa na luty. Zastanawiam się jeszcze nad Chrostowskim ale z tego co kojarzę to terminy do niego za pół roku.

Nie pozostaje nam nic innego jak zadbać o siebie bo nasza dieta i brak ruchu pozostawia wiele do życzenia. No i papierosy u partnera, mimo, że zszedł z 25 na 5 przez ostatnie 3 miesiące to jednak sam fakt palenia obniża na pewno szansę.
 
Dokladnie:) a jaki będziesz miała podawany zarodek? Bo oczywiście juz mnie dopadły paranoje z klasa zarodków...moje będą słabe:(
Ja bym tak nie przywiazywala do tego zbytniej uwagi. Na samym końcu zostały mi podane dwa zarodki "najgorszej" klasy i się udało. A wcześniej miałam podawane zarodki dużo lepsze i nic z tego nie wychodziło.
 
Dziewczyny tyle się tu dzieje, ze nie nadążam Was czytać ostatnio 😉🙈. Rzuciłam się na maksa w prace, będę podchodzić do drugiego transferu i chyba nie chce myśleć. A może i tak jest lepiej? Mąż się ze mnie śmieje, ze przy pierwszym podejściu bardzo wszystko było dopięte na ostatni guzik, po zastrzyku leżałam jakby mi co najmniej operacje zrobili... dosłownie, nawet urlop wzięłam, no i niestety nie poszło 🤷🏻‍♀️. Teraz już tak nie chce żyć, nie przeszkadza mi zrobić sobie zastrzyk w toalecie jak np mam gości, wyjść i żyć dalej, ale do czego zmierzam... ze chyba jednak trzeba sobie dać czas po nieudanym transferze, u mnie to było 2 miesiące, żeby zebrać siły i może spojrzeć inaczej. Tak jak pisałyscie, docenić to co się ma i cieszyć się z małych etapów. A szczególnie z nikim się nie porównywać, bo nigdy nie wiemy przez co druga osoba przeszła.
Życzę Wam wszystkim powodzenia i za wszystkie trzymam mocno kciuki. Fajnie ze jesteście 🙂
 
Moje pecherzyki po 5 zastrzykach słabo wyglądają , są 3. W czwartek kolejna weryfikacja i w sobotę jeszcze jedna . Estradiol miałam nisko przed stymulacja . Mówił ze punkcja najwcześniej w poniedziałek . Masakra
Zobaczymy, może się poprawią. 3 to niedużo, ale jeśli będą zawierały 3 dojrzałe komórki to z tego może już coś być. Bądź dobrej myśli 😘
 
reklama
Dziewczyny tyle się tu dzieje, ze nie nadążam Was czytać ostatnio 😉🙈. Rzuciłam się na maksa w prace, będę podchodzić do drugiego transferu i chyba nie chce myśleć. A może i tak jest lepiej? Mąż się ze mnie śmieje, ze przy pierwszym podejściu bardzo wszystko było dopięte na ostatni guzik, po zastrzyku leżałam jakby mi co najmniej operacje zrobili... dosłownie, nawet urlop wzięłam, no i niestety nie poszło 🤷🏻‍♀️. Teraz już tak nie chce żyć, nie przeszkadza mi zrobić sobie zastrzyk w toalecie jak np mam gości, wyjść i żyć dalej, ale do czego zmierzam... ze chyba jednak trzeba sobie dać czas po nieudanym transferze, u mnie to było 2 miesiące, żeby zebrać siły i może spojrzeć inaczej. Tak jak pisałyscie, docenić to co się ma i cieszyć się z małych etapów. A szczególnie z nikim się nie porównywać, bo nigdy nie wiemy przez co druga osoba przeszła.
Życzę Wam wszystkim powodzenia i za wszystkie trzymam mocno kciuki. Fajnie ze jesteście 🙂
Bardzo popieram taką zmianę podejścia 😊u mnie się sprawdziło 😘Niech i u Ciebie tak będzie ✊✊✊
 
Do góry