reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny jestem 8tc po pierwszym ICSI (3 lata starań nie wchodząc w szczegóły). Na kolejnym badaniu moczu wyszło mi w nim białko. Tym razem jeszcze więcej bo 21,3 mg/dl. Oczywiście można wyczytać na ten temat milion rzeczy. W czwartek mam wizytę u swoją lekarza który ostatnio wydaje mi się że zbagatelizował tą sprawę. Miałyście może takie problem ? Dziękuje za każdą pomoc i odpowiedz.
Ja nie mialam bialka, ale infekcje Klebsiella pneumoniae tak w poprzedniej jak i tej ciazy. Antybiotyki daja raja rade wiec spokojnie. Kontroluj tylko cisnienie, zebt bylo w normie.
 
reklama
FA02290C-30CD-4AAA-8096-2CBC9DD2D3F2.jpeg

Moje 500g szczęścia 😍
 
Kochane!!! Niech w tym Nowym Roku spełnią się nasze marzenia😘
Spedźcie ten ostatni wieczór w roku tak jak Wy chcecie lub jak możecie😊
Jeśli już macie swój CUD,to przytulcie go najmocniej i cieszcie się każdą chwilą, bo ten czas płynie za szybko zdecydowanie😊Sama nie wiem kiedy zleciał ten 2019 rok😊 Gratuluję Tym z Was, którym już teraz rośnie pod serduszkiem małe najukochańsze Serduszko!!! Niech ciąża będzie nudna i niech upłynie na radosnym oczekiwaniu.
A za wszystkie z Was, które o tym wciąż jeszcze marzą o Maleństwie, życzę żeby to Marzenie się spełniło właśnie w 2020!!!❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
I dziękuję Wam bardzo za to, że jesteście 😘😘😘
Nie miałabym nawet połowy tej siły, którą mam, gdyby nie Wy🥰
 
Kochane moje wspieraczki [emoji170]
Już jutro wchodzimy w Nowy, 2020 rok, który jak tutaj piszemy, ma być NASZYM ROKIEM ! Od kilku lat w Sylwestrwa powtarzamy sobie z mężem "oby ten rok był lepszy od poprzedniego". Chyba jest to bardzo niewymierne.. wczoraj jak odpaliłam insta i zobaczyłam takie kolaże, "co przyniósł nam 2019 rok " to stwierdziłam, że nawet gdybym chciała, to nie miałabym się czym pochwalić. Dwie nieudane inseminacje, dwa nieudane transfery, zero wyjazdów, przygód, częste spadki formy i choroby.. radości, które pojawiały się u mnie na chwilę, były związane ze szczęściem innych. To chyba nie był dobry rok. Ale.. dołączyłam do Was chyba w kwietniu, i od tego czasu moje życie trochę się zmieniło. Szybciej podnosiłam się po porażce, zawsze mogłam na Was liczyć. Nauczyłyście mnie, że życie muszę połykać małymi łyżeczkami A cierpliwość to moja siostra.. zdałam sobie sprawę z tego, że całkowicie przestałam o siebie dbać, że moje życie to kalendarz i uszczęśliwianie innych. Mam nadzieję, że nowy rok ( A nigdy nie wierzyłam w postanowienia itp) zmieni przede wszystkim MNIE. Dziękuję Wam za to. Dziś życzę Wam udanej, szampańskiej zabawy ( tym, które nie mogą, zabawy przy soczku), jeśli zostajecie w domu- ciepłego, pełnego miłości towarzystwa. Od jutra życzę Wam siły do walki i nadzieji na spelnienie wszystkich marzeń. Najwięcej życzę Wam zdrowia. ;) Reszta przyjdzie sama. Buziaki

Piekne podsumowanie[emoji175][emoji175][emoji175]
Sklonilas i mnie do refleksji... bo to tez byl trudny, zaskakujacy, ale tez jednak dobry rok..

Zaczynajac 2019 bylam pewna ze ivf jako kontynuacja 3 nieudanych iui da nam upragniona ciaze... okazal sie kolejnymi 3 nieudanymi transferami.

Za nami wiele lez i dolkow ktore nas bardzo zblizyly. Nauczylam sie ze nie mozna w zalamywaniu sie myslec tylko o sobie, ale tez trzeba trzymac fason dla tej drugiej ukochanej osoby, zeby ona nie cierpiala podwojnie widzac nasze lzy. Ale tez czasem poplakac razem... Bo przeciez jestesmy w tym razem... to mega trudne, ale dalismy rade... jestesmy silniejsi[emoji1320][emoji1320][emoji1320]

Mielismy nadzieje na Boze Narodzenie we troje. Tymczasem zamiast dzidziusia mamy najslodszego psiaka na swiecie... I chociaz serce sciska jak przechodze obok sklepu z dzieciecymi ubraniami, a my wchodzimy do zoologicznego, to i tak jestesmy mega blisko siebie, mega szczesliwi...a psiak to cudowne spacery ktore daja duzo endorfin, nie wspomne o ciaglej zabawie i glaskaniu malego futrzaka[emoji4]

Zamiast naszej ciazy, moj niedoszly porod to porod mojej siostry... dokladnie ten sam czas... z tego malenstwa tez bedziemy sie cieszyc[emoji175] Kolejna trudna rzecz, ale uczy aby nie byc egoista, przeciez czyjesz szczescie to nie czyjas wina ... a pokusa takiej oceny sytuacji i odciecia sie jest wielka... i choc boje sie tego spotkania, to tez nie moge doczekac sie maluszka.

Z wejscia w 2019 w ivf dochodzimy dalej do kd jesli zajdzie taka koniecznosc. Choc boje sie jak to przyjme. Boje sie ze stracimy czas na to a i tak sie nie uda. A juz wiem, ile to kosztuje...

Trudny rok... jednak wiele sie dzialo... wiele niezaprzeczalnie dobrych rzeczy...

Podczytuje Was choc za dobra rada usunelam sie w cien zeby nie zwariowac...

Jestescie super babeczki[emoji175][emoji175][emoji175] cudowne kobiety ktore daja sile innym kobietom[emoji1320][emoji1320][emoji1320]

jestem pewna ze kazda tutaj obecna doczeka sie swojego serca pod sercem. I o ile cud sam sie nie stanie[emoji3], to konsekwentnie i uparcie same je stworzycie (jak napisala kolezanka) za pomoca dostepnych nam metod leczenia

Z calego serca zycze Wam samych dobrych dni w nadchodzacym 2020![emoji175][emoji175][emoji175]
 
@Aduś16 moooooccnnneeeeee meeegaaaaa [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji110] [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173]
za dzisiejsza betke :)

Ogromne gratulacje dla dziewczyn ktorym sie udalo spelnic marzenie.
Niektorym w 2019 „ostatnim rzutem na taśmę”[emoji16][emoji16][emoji16]

Cieszcie sie najwspanialszym czasem i kazdymi wymiotami ciazowymi[emoji3][emoji3][emoji3] oddalabym za jie wszystko[emoji3][emoji3][emoji3]

Zycze duuuuzo sily tym ktore jeszcze walcza!!! Duzo milosci wsparcia i zrozumienia od najblizszych...

Buziaki!!![emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
reklama
Ogromne gratulacje dla dziewczyn ktorym sie udalo spelnic marzenie.
Niektorym w 2019 „ostatnim rzutem na taśmę”[emoji16][emoji16][emoji16]

Cieszcie sie najwspanialszym czasem i kazdymi wymiotami ciazowymi[emoji3][emoji3][emoji3] oddalabym za jie wszystko[emoji3][emoji3][emoji3]

Zycze duuuuzo sily tym ktore jeszcze walcza!!! Duzo milosci wsparcia i zrozumienia od najblizszych...

Buziaki!!![emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
Kochana każdy nowy dzień to nowa szansa na szczęście.. Ja jestem totalnym czarnowidzem i nie wierzę że właśnie dzieje się coś na co nie dawano mi szans..
Patrząc w przeszłość straty w bardzo młodym wieku, potem 10 lat traumy na widok ciąż i małych dzieci, potem utraty jajowodow, w ciąży która była cudem mało nie straciłam dziecka w 23tc (leżałam plackiem i trzeslam się że strachu przez kilka miesięcy przed rozwiązaniem), wiadra leków i teraz marnych szans z ostatnim slabiutkim zarodkiem który został pomijany przez 7 lat i nagle pokazała się najwyższą beta przy implantacji jaka widziałam... Na razie to dwa dni ale to już cud u uważam docenta za cudotworce ....
Napisałam to aby podać przykład że cuda się zdarzają a może nawet powtarzają... I ktoś tu pięknie napisał że to my je tworzymy !!! Kochana nie trać nadziei proszę....
 
Do góry