reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Niestety u mnie tak było 4 piękne blastki AA i dwi ciaze biochem i puste jajo :(
Rany Bazylia to się nacierpialas. Jak to mozliwe ze cieszysz sie z ladnych zarodków a potem taki smutny ich koniec. Mogłoby to byc łatwiejsze.

Ja myslalam ze teraz z grudniu bedzie transfer i jak by sie zakonczylo jak zwykle jednym zarodkiem i negatywną betą to kolo kwiecień/maj KD,taki mialam plan i tak jakos godziłam sie z taką koleją rzeczy,a teraz wszystko sie opoznia i rozwala mi ten moj plan i moją psyche,bo boje sie znow naladowac fałszywą nadzieją żeby potem bomba nie spadła po PGS
 
reklama
Rany Bazylia to się nacierpialas. Jak to mozliwe ze cieszysz sie z ladnych zarodków a potem taki smutny ich koniec. Mogłoby to byc łatwiejsze.

Ja myslalam ze teraz z grudniu bedzie transfer i jak by sie zakonczylo jak zwykle jednym zarodkiem i negatywną betą to kolo kwiecień/maj KD,taki mialam plan i tak jakos godziłam sie z taką koleją rzeczy,a teraz wszystko sie opoznia i rozwala mi ten moj plan i moją psyche,bo boje sie znow naladowac fałszywą nadzieją żeby potem bomba nie spadła po PGS
Nie wiem. Do tej pory zadaje sobie pytanie co bylo przyczyną ?!! Dla lekarzy bylam pewniakiem bo do tego byly tylko zatkane jajowody. Pozniej zaczely wychodzic babole jak IO. Ale ostatnio sie dowiedzialam na wizycie ze nie powinny one byc przyczyna tych wszystkich niepowodzen tylko ze wedlug niego zarodki były wadliwe genetycznie. Ale wszystkie? Przy takiej dobrej morfologii zarodka? No kutwa... cos mi tu nie gra.
No jak sama widzisz zycie weryfikuje zazwyczaj nasze plany. Ja chyba nigdy nie miałam nic tak jak sobie zaplanowałam.
 
Nie wiem. Do tej pory zadaje sobie pytanie co bylo przyczyną ?!! Dla lekarzy bylam pewniakiem bo do tego byly tylko zatkane jajowody. Pozniej zaczely wychodzic babole jak IO. Ale ostatnio sie dowiedzialam na wizycie ze nie powinny one byc przyczyna tych wszystkich niepowodzen tylko ze wedlug niego zarodki były wadliwe genetycznie. Ale wszystkie? Przy takiej dobrej morfologii zarodka? No kutwa... cos mi tu nie gra.
No jak sama widzisz zycie weryfikuje zazwyczaj nasze plany. Ja chyba nigdy nie miałam nic tak jak sobie zaplanowałam.
No właśnie też się tego caly czas uczę. Nie planować za dużo. Ale to niełatwe jak się jest nauczonym takiego funkcjonowania. Tylko niestety wszelkie planowanie przy in vitro kończy się właśnie tak jak napisałaś...
 
Czyli w całej stymulacji cos bylo nie tak,albo komorki albo nasienie albo pozniej cos sie złego podziało. Ale zeby tak wszystkie blastki byly chore:(
Ja na swoj PGS musze czekac do konca stycznia i przerażają mnie takie historie jak Twoja,a to juz druga kiedy słyszę ze piekne blastki sa chore i to wszystkie z całej stymulacji:(
No powiem Ci Żr ja tez miałam nadzieje ze chociaż 1 będzie ok a ty wszystkie ta sama mutacja w 22 chromosomie- wada legalna. Ale Ty się nie martw to nie jest reguła ja po prostu już jestem stara 😉 ale na razie jeszcze się nie poddaje 6-iv nieporównywalnie wiele transferów 2 poronienia a dalej brnę - ostatek sił ma KD
 
No powiem Ci Żr ja tez miałam nadzieje ze chociaż 1 będzie ok a ty wszystkie ta sama mutacja w 22 chromosomie- wada legalna. Ale Ty się nie martw to nie jest reguła ja po prostu już jestem stara 😉 ale na razie jeszcze się nie poddaje 6-iv nieporównywalnie wiele transferów 2 poronienia a dalej brnę - ostatek sił ma KD
Wcale Ci się nie dziwię że sił Ci brak. U nas od poczatku lekarz mowil o KD,bo moja produkcja dziadowska,a jak ja polepszylam komórki suplementacją to nasienie zeszło z kiepskiego do tragicznego. Na pewno nie dam rady przejść KD i AZ jakby trzeba było,chyba nie jestem az tak silna jak większość z Was.
No ale zobaczymy co Nam przyniesie styczeń.
 
Niestety u mnie tak było 4 piękne blastki AA i dwi ciaze biochem i puste jajo :(
Ale nie badalas ich a ciąże biochemiczne nie są równoznaczne wadom w chromosomach bo z takich zarodków częściej nie ma nic żadnej bety niż biochem.. No ale można sobie tak gdybac a natura swoje :) Cykl cyklowi nie jest równy a stymulacja to tak jak jeden cykl, nawet mój lekarz od IVF mi to tak wytłumaczyl że podczas stymulacji rosną pęcherzyki antralne z danej owulacji a nie z puli następnych. Dlatego akurat uważam że to co mówi Lewy z Novum o IVF ma sens że do 4 stymulacji szanse są nadal podobne... Potem można się zacząć trochę martwić. Brutalne to ale jak widać nie raz się sprawdziło jeśli przyszło nam się stymulować kilka razy.. Mój syn z trzeciej stymulacji, teraz mam (bądź już nie mam :laugh2:) zarodek z drugiej stymulacji a z pierwszej kiepska blastka 1BB (jedna z dwóch takich samych) dała ciążę pozamacziczna. Gdyby nie ten wredny jajowod może by została na miejscu :laugh2::laugh2:
 
Cześć Dziewczyny!
Mam do Was pytanie, kiedy najwcześniej po HSG metodą z RTG - czyli bardziej inwazyjna można isc na basen i kiedy można najwcześniej wspolzyc?
Wczoraj miałam ten zabieg, bez znieczulenia ogólnego i strasznie bolało, mam 2 jajowody niedrożne i ginekolog mi je rozepchal - sa teraz częściowo drozne. Ale ten bol byl nie do wytrzymania, nikomu nie polecam....
 
Cześć Dziewczyny!
Mam do Was pytanie, kiedy najwcześniej po HSG metodą z RTG - czyli bardziej inwazyjna można isc na basen i kiedy można najwcześniej wspolzyc?
Wczoraj miałam ten zabieg, bez znieczulenia ogólnego i strasznie bolało, mam 2 jajowody niedrożne i ginekolog mi je rozepchal - sa teraz częściowo drozne. Ale ten bol byl nie do wytrzymania, nikomu nie polecam....

Ja miałam starac się w tym samym cyklu ba nawet miałam iui w tym samym cyklu bo ładny pecherzyk urósł i żal było nie skorzystać. Po udrożnieniu jest duża szansa na ciąże z każdym kolejnym szansa na ponowne zatkanie. Tak mi lekarz przekazał.
 
Cześć Dziewczyny!
Mam do Was pytanie, kiedy najwcześniej po HSG metodą z RTG - czyli bardziej inwazyjna można isc na basen i kiedy można najwcześniej wspolzyc?
Wczoraj miałam ten zabieg, bez znieczulenia ogólnego i strasznie bolało, mam 2 jajowody niedrożne i ginekolog mi je rozepchal - sa teraz częściowo drozne. Ale ten bol byl nie do wytrzymania, nikomu nie polecam....
Ponoć po tym badaniu 3 pierwsze miesiące dają większe szanse na zajście.Tez miałam to robione bez znieczulenia i mimo osmialam drożne bolalo ja cholera.Pamietam.jak zapytałam kiedy można współczuć lekarz powiedział że n8a przeciwwskazań
 
reklama
Ja miałam starac się w tym samym cyklu ba nawet miałam iui w tym samym cyklu bo ładny pecherzyk urósł i żal było nie skorzystać. Po udrożnieniu jest duża szansa na ciąże z każdym kolejnym szansa na ponowne zatkanie. Tak mi lekarz przekazał.

Dziękuję za odpowiedz, a na basen kiedy można było?
Ja jestem po 4 inseminacjach, 4 in vitro (w tym tylko 3 transfery), po histerolaparoskopii, bo hsg usg - po którym miałam powikłanie zapalne i wylądowałam w szpitalu na 5 dni 3 lata temu. A teraz lekarz wpadł ze zrobi hsg to inwazyjne...i wyszło co wyszło. Mam 37 lat. Staramy sie o dzidziusia od 5 lat. Jestem juz tak bardzo wszystkim zmęczona....to jest ostatnie na co sie zdecydowałam...
 
Do góry