reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jak sie czujesz?Imie juz zdecydowałaś Paulinka?U Nas juz 36 tc:-)
Oczywiście że Paulinka będzie :-) :)
Kochana ja czuje się dobrze, tylko mecze się szybko no i zaczyna mnie panika oraz stres ogarniać że to już tak blisko do porodu i do spotkania z maleństwem :-) :)
Wow to Ty już prawie na wylocie :-))))
Już wszystko macie ogarnięte? :-) :)
Stresik jest? 8-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, czasc Wam, znów zza krzaków wychodzę.. Dziś intensywny dzień bo przylot do pL i wkoncu wizyta u docenta.. Bardzo pozytywne wrażenie i usłyszałam to czego się spodziewałam.. Mamy z docentem plan, immunosupresja i pewnie accofil bo za mało DSow mam.. I pewnie dorzucę immunoglobuliny... Za to w Invicta mogę mieć trochę pod górkę.. Mój gin chyba się na mnie trochę obraził że zwróciłam się o pomoc do docenta P. I teraz walczę o termin transferu jak będę w Polsce tak aby terminy zgrać..rzekomo Invicta criotransfer w soboty nie wykonuje i próbujemy to jakoś wyprosic .. ja mam dwa zarodki z czego jedna morula która trzeba podhodowac jedną dobę do blastki.. Także takie cuda i kombinacje u mnie ale wierzę że swieta będą magiczne i się może udać :D tym bardziej że zabieram oba ;) Docent wogole potwierdził że przy moim wywiadzie to jest ewidentnie immunologia bo z jednej strony za mała ochrona zarodka (brak ważnych DS) a z drugiej atak NK więc to jest głównie przyczyną i nie widzi podstawy do pgd w tej sytuacji.. Także największe działa immunologiczny trzeba wytoczyć w grudniu dla 2 ostatnich pingwinkow :) brał nawet pod uwagę moje badania sprzed 7 lat tuż przed udanym transferem..już wtedy współczynnik NK był dużo za wysoki a jednak się udało..choć właśnie beta słabo przystała.. Powiedział że mogło się udać gdyż była jakaś infekcja które odwróciła uwagę mojego aktywnego układu immuno...
 
Oczywiście że Paulinka będzie :-) :)
Kochana ja czuje się dobrze, tylko mecze się szybko no i zaczyna mnie panika od stres ogarniać że to już tak blisko do porodu i do spotkania maleństwem :-) :)
Wow to Ty już prawie na wylocie :-))))
Już wszystko macie ogarnięte? :-) :)
Stresik jest? 8-)
Czyli moja imienniczka:-)Tak prawie wszystko gotowe dzisiaj spakowałam torbe do szpitala, Jeszcze mam zakupić wanienkę i wózek. Też się szybko meczę , mniej jem bo ucisk na żoładek mam chyba, ale Aga rośnie ostatnio miała 3200 na wizycie:-) Wizyta 6 więc zobaczymy co dalej, jak daleko do porodu. Co do stresu póki co nie mam, już się nie mogę maluszki doczekać. Najważniejsze, żeby mąż był przy mnie a reszta damy rade:-)
 
Czyli moja imienniczka:-)Tak prawie wszystko gotowe dzisiaj spakowałam torbe do szpitala, Jeszcze mam zakupić wanienkę i wózek. Też się szybko meczę , mniej jem bo ucisk na żoładek mam chyba, ale Aga rośnie ostatnio miała 3200 na wizycie:-) Wizyta 6 więc zobaczymy co dalej, jak daleko do porodu. Co do stresu póki co nie mam, już się nie mogę maluszki doczekać. Najważniejsze, żeby mąż był przy mnie a reszta damy rade:-)
No pewnie, że tak :-) :) najważniejsze aby z maleńka było wszystko w porządku i w końcu nadejdzie ta upragniona chwila że zobaczymy nasze szczęście na świecie :-) :)
My jeszcze też wszystkiego nie mamy ale pomału zaczynam już ogarniać aby już w połowie listopada mieć wszystko i być spakowana do szpitala :-) :)
Teraz na szkole rodzenia chodzimy 8-)
 
Dziewczyny, czasc Wam, znów zza krzaków wychodzę.. Dziś intensywny dzień bo przylot do pL i wkoncu wizyta u docenta.. Bardzo pozytywne wrażenie i usłyszałam to czego się spodziewałam.. Mamy z docentem plan, immunosupresja i pewnie accofil bo za mało DSow mam.. I pewnie dorzucę immunoglobuliny... Za to w Invicta mogę mieć trochę pod górkę.. Mój gin chyba się na mnie trochę obraził że zwróciłam się o pomoc do docenta P. I teraz walczę o termin transferu jak będę w Polsce tak aby terminy zgrać..rzekomo Invicta criotransfer w soboty nie wykonuje i próbujemy to jakoś wyprosic .. ja mam dwa zarodki z czego jedna morula która trzeba podhodowac jedną dobę do blastki.. Także takie cuda i kombinacje u mnie ale wierzę że swieta będą magiczne i się może udać :D tym bardziej że zabieram oba ;) Docent wogole potwierdził że przy moim wywiadzie to jest ewidentnie immunologia bo z jednej strony za mała ochrona zarodka (brak ważnych DS) a z drugiej atak NK więc to jest głównie przyczyną i nie widzi podstawy do pgd w tej sytuacji.. Także największe działa immunologiczny trzeba wytoczyć w grudniu dla 2 ostatnich pingwinkow :) brał nawet pod uwagę moje badania sprzed 7 lat tuż przed udanym transferem..już wtedy współczynnik NK był dużo za wysoki a jednak się udało..choć właśnie beta słabo przystała.. Powiedział że mogło się udać gdyż była jakaś infekcja które odwróciła uwagę mojego aktywnego układu immuno...
Trzymam kciuki żeby wszystko było po twojej myśli i żeby święta były dla ciebie magiczne:) :) Ja w grudniu wybieram się także do P. i już martwię się co w klinice powiedzą, bo lekarz mało przychylnie się wypowiadał na temat zewnętrznej konsultacji. A w której invikcie się leczysz? Ja też u nich i zastanawiam się jak to rozegrać, mówić czy nie mówić....
 
Trzymam kciuki żeby wszystko było po twojej myśli i żeby święta były dla ciebie magiczne:) :) Ja w grudniu wybieram się także do P. i już martwię się co w klinice powiedzą, bo lekarz mało przychylnie się wypowiadał na temat zewnętrznej konsultacji. A w której invikcie się leczysz? Ja też u nich i zastanawiam się jak to rozegrać, mówić czy nie mówić....
Ja w Gdańsku. Mój lekarz z Invicty ciążę mi też prowadził, zna mnie i moja historię. Ja mu powiedziałam, najpierw się 'obrazil' potem mu przeszło ;)
 
Dzięki kochana, oby troszkę ich było...
Jak nigdy przed punkcja się nie martwilam o ilość komórek bo przy dwóch wcześniejszych miałam ich dużo i ryzyko hiperki... tak teraz AMH sporo spadło, pęcherzyków mniej i strach mnie odleciał. Ale co ma być to będzie...
A Ty jak się czujesz?
Już 11tydzien?! Ale ten czas zapiernicza...
[emoji173][emoji173]
Mogę zapytać ile wynosi AMH i w jakim wieku ? Powodzonka ❤️
 
reklama
Gdyby się udało przy pierwszym wolała bym już nie wracać, nie rozmrażać itd. A nie chce oddawać do adopcji. Po prostu chciała bym zapłodnić i wszczepiać, nie mrozić. Oczywiście jeśli się uda. I dlatego przy pierwszej próbie myślę o 3 lub 2. I dwa wszczepiać jeśli by były. Wiem że zmniejszam szanse, ale są. Byłam ciekawa waszysz doświadczeń. A lekarz nie chce wpływać na moją decyzje widzę i nie doradza, by potem nie było.

Kochana tez Cie pamietem z iui
Powiem tak - nie zycze Ci absolutnie takiego scenariusza jak moj, ale abys miala porownanie: u mnie niby wszystko jest ok, glebszej diagnostyki mi nie robili, wiec jak mowili, Pani zdrowa wiec szanse na sukces przy ivf minimum 30%
Zaplodnili wszystkie 15 komorek, hodowali do blastocysty, mialam 4 blastocysty, z tego 3 transfery i niestety zaden nieudany[emoji20]
Gdybym zapladniala tylko 2, moglabym nie miec zadnej szansy. Teraz kolejne ivf i badania glebsze przede mna, ale wiem przynajmniej ze probowalam... wykorzystalam szanse na maxa.
I jestem ambasadorka tego, zeby zanim zacznie sie ivf zrobic histeroskopie i biopsje endometrium bo moga nam podac i 100 zarodkow a jak jest cos nie tak z endometrium to bez leczenia nic sie moze nie udac.
Ale my szukalismy w ciemno bez badania endometrium
 
Do góry