reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Moje drogie jak już jade na upust krwi, najgorsze będzie później czekanie bo maz ma wybrać wyniki i nie wiadono o ktorej kal nie wytrzymam to ok 14 sama pojade :-) :) trzymajcie ogromne kciuki zamojea bete i bete @Dzoannna niech bedzie pozytywna i wystrzalowa w kosmos

@Riddikulus trzymamy mocne kciuki za dobre wiesci n izycie przed walka o rozowa dupcie :-) :)
Mocno mocno dziewczyny :*
 
reklama
Wracam do walki, plan jest by na cyklu naturalnym wrócić po ostatniego malucha. Jednak bardziej mam się nastawić na kolejną stymulacje i pobranie maksymalnie dużo jajek, bo jest problem z przeżyciem zarodków i ich jakością. Kto w sierpniu próbuje? Kto ma crio?
Ja tez planuje crio w sierpniu tez na naturalnym i tez ostatni mrozaczek[emoji6]
I tak jak Ty w glowie mam juz kolejna stymulację i juz nawet na wszelki wypadek umówiłam wizyte do innego lekarza...

Widzę ze zaraz nas sie spora grupka zrobi transferujacych w sierpniu...
Tylko wiesz my planujemy a życie i tak swoje... mi się teraz torbiel zrobila po niepeknietym pecherzyku i dr mowi ze powinna sie wchłonąć ale ja juz sie martwię ze zaraz cos pójdzie nie tak i znów czekanie...
 
@Justyska13 @Dzoannna mega mocno trzymam[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110] żeby Wasze bety były do nieba.

Ja na razie odpoczywam od tego wszystkiego i powoli oswajam się z myślą o szczepieniach. Jeszcze mam miesiac, wiec chyba dam rade. Bo tak naprawdę to nie mam pomysłu, co innego mogłabym zrobic.

Ale chyba teraz mój organizm zaczyna się regenerować po tym wszystkim, bo jestem taka jakaś osłabiona, ze codziennie po południu drzemke zaliczam. Bez niej o 20 padam na twarz. Chyba jednak stymulacja, crio, prawie 3 miesiące na hormonach, a pozniej cb zrobiły swoje. Mam nadzieje, ze dojdę szybko do siebie i bede miała sile walczyć dalej. Choć nie powiem, ze nie mam chwil zwątpienia i mysli, ze chyba jednak nie bedzie mi dane zostac mama.
Odpoczywaj kochana i nabieraj sił do dalszej walki...
Trudny temat i decyzja z tymi szczepieniami, ale widać ze przynosi efekty wiec wierzę że i Tobie pomoże w spełnieniu marzenia...
A jak dlugo czekalas przed ostatnim crio na odpowiedz na maila od P.? Bo ja juz ponad 3tyg czekam i nie wiem czy pisać ponownie...
 
@jagodaaga
@TheKalinka84
Dziewczyny co u Was? Wiem, że Wam trudno i smutno, ale to forum jest też dla dziewczyn, którym się nie udaje. Sama czerpie stąd wiedzę, siłę i nadzieję z historii innych dziewczyn. Jagoda jakie macie plany dalej? Kalinka trzymaj się! Po niepowodzeniach jest najtrudniej, ale one są częścią naszej drogi, starań i rozważań co robimy dalej.. przytulam Was obie mocno ♥
@Dakita30 dziekuje za ten post. Moj plan byl taki, zeby odstawic leki, poddac sie i zaczac zyc dalej. Ale niestety, w de nie ma tak latwo. Nie moge odstawic lekow, bo nie minely jeszcze 2 tyg. Jutro musze zrobic koleja bete, wydac kolejne 40 euro, zeby dowiedziec sie, ze nic z tego nie wyszlo. Na dodatek wynik bety wyglada tu w ten sposob, ze jak jest ponizej 5 to nie podaje sie konkretnej liczby. Przez 2 dni probowalam sie dowiedziec, czy w ogole cos sie ruszylo. W laboratorium nie udzielaja takich info, bo test robilam przez zwyklego gin. Pani w recepcji u gin poinstruowala mnie ze mniej niz 5 to znaczy, ze moze byc np 4 albo... 3.... albo 2 itp. Brak slow... Wisialam na telefonie 2 dni, az w koncu zadzwonila do lab, zeby sie wypytac o wyniki i tam powiedzieli jej, ze wynik jest ponizej 5 i tyle. Takze nawet nie wiem, czy beta drgnela... poza tym z kliniki dowiedzialam sie, ze mieli przypadek, gdzie dopiero po 2 tyg beta pokazala 25 i poszybowala w gore. Takze nie moge sie poprostu poddac i zyc dalej, tylko musze czekac, do czwartku, bo jeszcze jest promyk nadzieii. Nie spalam od ponad tygodnia. Wygladam jak cien siebie. Chce, zeby to wreszcie sie skonczylo. Nie mam zludzen, ze cos jeszcze drgnie. Wiem, ze musze sie pogodzic z sytuacja i isc do przodu. Mam juz coreczke, wspanialego meza i 35 lat na karku. Moze za jakis czas znowu bedziemy probowac, ale obecnie po 3,5 roku czas na odpoczynek od lekow i mysli tylko o jednym...
 
Dziewczyny jak se radzicie ze stresem po transferze?
U mnie dziś mija 7dpt i muszę jeszcze czekać kolejne 7dni do testu. Chyba zniosę jajo ..... Staram sie czymś zająć ale wiecie ze w głowie siedzą i tak różne myśli. Boje się ze zobaczę wynik w teście tylko 1 „|”...... boje się wyniku.... i to strasznie. Bo nie ukrywam chyba każda z nas chciałaby mieć wynik z ||.
Ilu dniowy miałaś zarodek?
 
Jak boli to łykaj nospe i buscopan. My tu mocno za was trzymamy kciuki od samego rana!
emoji110.png
emoji110.png
ile można łykać dopuszczalnie tej nospy i buscopanu? no ja biorę 3x1 jedno i drugie a można więcej? Bo wzięłam o 6rano i o 9 musiałam znowu wziąć bo bolało tak jak pisałam
@Justyska13 @Dzoannna mega mocno trzymam✊✊✊✊ żeby Wasze bety były do nieba.

Ja na razie odpoczywam od tego wszystkiego i powoli oswajam się z myślą o szczepieniach. Jeszcze mam miesiac, wiec chyba dam rade. Bo tak naprawdę to nie mam pomysłu, co innego mogłabym zrobic.

Ale chyba teraz mój organizm zaczyna się regenerować po tym wszystkim, bo jestem taka jakaś osłabiona, ze codziennie po południu drzemke zaliczam. Bez niej o 20 padam na twarz. Chyba jednak stymulacja, crio, prawie 3 miesiące na hormonach, a pozniej cb zrobiły swoje. Mam nadzieje, ze dojdę szybko do siebie i bede miała sile walczyć dalej. Choć nie powiem, ze nie mam chwil zwątpienia i mysli, ze chyba jednak nie bedzie mi dane zostac mama.
Kochana może to głupio zabrzmi bo sama robie w gacie dziś i mam wątpliwości czy się udało, ale brzuch na razie przestał boleć, a co miałam ci powiedzieć BĄDŹ dobrej myśli bo kochana tak na prawdę wiesz gdzie może być w 99% przyczyna, u mnie tego nie wiadomo wiec pozostaje mi się uspokoić i wierzyć że moje kropeczki są ze mną. Kochana musi być dobrze. odpocznij i działaj dla pozostałych.
I powiem wam tak... Przyjaciółka jest w 3 miesiacu dziś czuje się słabo a ma 3 letnią cótkę, mnie pobolewał brzuch i wiadomo w jakiej jestem sytuacji, a ja poszłam zrobiłam jej po badaniu zakupy na obiad i biore taxi i jade do niej być z nią... kurde patrzcie w KUPIE SIŁA. Ona wspiera ,mnie bym nie myślała dziś tak o wyniku a ja jade jej trochę przy młodej pomóc, będziemy bawić się w lekarza :) ;)
Tez wzielam nospe i buscopan bo mnie juz rano zaczynal bolec brzuch...
Bierz ja tez juz znowu wzięłam
Dziewczyny jak se radzicie ze stresem po transferze?
U mnie dziś mija 7dpt i muszę jeszcze czekać kolejne 7dni do testu. Chyba zniosę jajo ..... Staram sie czymś zająć ale wiecie ze w głowie siedzą i tak różne myśli. Boje się ze zobaczę wynik w teście tylko 1 „|”...... boje się wyniku.... i to strasznie. Bo nie ukrywam chyba każda z nas chciałaby mieć wynik z ||.
Kochana my dziś z @Dzoannna mamy 6dpt ale blastek i mało jajko nie znosimy, a poczatkowo bete miałyśmy robić za 3-4 dni. Jest ciężko
Trochę brzuch mnie pobolewał miałam upławy i byłam bardziej wrażliwa na zapachy Powiedz mi co ile można robić USG bo tak w poniedziałek mam darmową konsultacje w Białymstoku i być może USG a w piątek USG u lekarza do którego chcemy się przenieść bo do Rzeszowa mamy bliżej
Oj tu ci nie pomoge z usg ale myślę że teraz jak będzie to usg w krótkum odstepie to nic sie nie stanie. Z tego co pamietam @Vinszka miała chyba co tydzień wizyty na poczatku, albo coś mi sie pomieszało ;-) ;) a do kogo chcesz do rzeszowa?
 
Witam się i ja.
Czytam was już dłuższy czas ale nie miałam odwagi pisać.
Jestem już po siedmiu transferach i mam już myśli żeby odpuścić i pogodzić się z porażkami, ale jakoś jeszcze tli się mała mała nadzieja że jeszcze i mnie się uda. Po prostu boję się odpuścić i pogodzić się na życie bez dzieci.
Dlatego walczę dalej, w sierpniu wizyta u pasnika i zobaczymy co nam.los przyniesie. Mamy jeszcze dwa zarodki i chcemy je zabrać jak dostaniemy zielone światło.
Także dziewczyny, którym się nie udało musimy walczyć dalej i wierzyc że i nam się uda.
Trzymam kciuki za dzisiejsze pozytywne bety.
 
reklama
@Dakita30 dziekuje za ten post. Moj plan byl taki, zeby odstawic leki, poddac sie i zaczac zyc dalej. Ale niestety, w de nie ma tak latwo. Nie moge odstawic lekow, bo nie minely jeszcze 2 tyg. Jutro musze zrobic koleja bete, wydac kolejne 40 euro, zeby dowiedziec sie, ze nic z tego nie wyszlo. Na dodatek wynik bety wyglada tu w ten sposob, ze jak jest ponizej 5 to nie podaje sie konkretnej liczby. Przez 2 dni probowalam sie dowiedziec, czy w ogole cos sie ruszylo. W laboratorium nie udzielaja takich info, bo test robilam przez zwyklego gin. Pani w recepcji u gin poinstruowala mnie ze mniej niz 5 to znaczy, ze moze byc np 4 albo... 3.... albo 2 itp. Brak slow... Wisialam na telefonie 2 dni, az w koncu zadzwonila do lab, zeby sie wypytac o wyniki i tam powiedzieli jej, ze wynik jest ponizej 5 i tyle. Takze nawet nie wiem, czy beta drgnela... poza tym z kliniki dowiedzialam sie, ze mieli przypadek, gdzie dopiero po 2 tyg beta pokazala 25 i poszybowala w gore. Takze nie moge sie poprostu poddac i zyc dalej, tylko musze czekac, do czwartku, bo jeszcze jest promyk nadzieii. Nie spalam od ponad tygodnia. Wygladam jak cien siebie. Chce, zeby to wreszcie sie skonczylo. Nie mam zludzen, ze cos jeszcze drgnie. Wiem, ze musze sie pogodzic z sytuacja i isc do przodu. Mam juz coreczke, wspanialego meza i 35 lat na karku. Moze za jakis czas znowu bedziemy probowac, ale obecnie po 3,5 roku czas na odpoczynek od lekow i mysli tylko o jednym...
Ściskam mocno kochana ♥♥♥
 
Do góry