reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

@Dzoannna czy ja wiem czy bedę miała szybko wynik? to zależy jak mąż wróci z pracy. Ale normalnie oszaleje do tego czasu. Trzymam kciuki za ciebie i nasze kropusie. Wziełam dziś rano ostatnie relanium i koniec, zostaje mi tylko nospa i buscopan.
 
reklama
kurcze dziewczyny wy tu piszecoe i siniakach., ze ktew rozrzadzona przrz leki a ja biorę fraxiparone 0, 3 acard75 a wczoraj babka męczyła sie by krew jej leciala do ampulki. Nono o co chodzo??? A siniak robia mi sie z byle uderzenia., aa nono pajączki i pare zylakow pod kolanami i w icj okolicach jest a mam 30lat.
Spróbuj przed kolejnym pobraniem sie sporo napić. Bezpośrednio przed pobraniem. Ja miałam bardzo podobnie odkąd pije pół butelki 1,5 litrowej przed pobraniem to leci jak z kraniku.
 
@Dzoannna czy ja wiem czy bedę miała szybko wynik? to zależy jak mąż wróci z pracy. Ale normalnie oszaleje do tego czasu. Trzymam kciuki za ciebie i nasze kropusie. Wziełam dziś rano ostatnie relanium i koniec, zostaje mi tylko nospa i buscopan.

Hahah ja juz mam sensacje zoladkowe[emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] czytaj: „kibel”

bedzie wesolo!!:))))
 
@Dakita30 dziekuje za ten post. Moj plan byl taki, zeby odstawic leki, poddac sie i zaczac zyc dalej. Ale niestety, w de nie ma tak latwo. Nie moge odstawic lekow, bo nie minely jeszcze 2 tyg. Jutro musze zrobic koleja bete, wydac kolejne 40 euro, zeby dowiedziec sie, ze nic z tego nie wyszlo. Na dodatek wynik bety wyglada tu w ten sposob, ze jak jest ponizej 5 to nie podaje sie konkretnej liczby. Przez 2 dni probowalam sie dowiedziec, czy w ogole cos sie ruszylo. W laboratorium nie udzielaja takich info, bo test robilam przez zwyklego gin. Pani w recepcji u gin poinstruowala mnie ze mniej niz 5 to znaczy, ze moze byc np 4 albo... 3.... albo 2 itp. Brak slow... Wisialam na telefonie 2 dni, az w koncu zadzwonila do lab, zeby sie wypytac o wyniki i tam powiedzieli jej, ze wynik jest ponizej 5 i tyle. Takze nawet nie wiem, czy beta drgnela... poza tym z kliniki dowiedzialam sie, ze mieli przypadek, gdzie dopiero po 2 tyg beta pokazala 25 i poszybowala w gore. Takze nie moge sie poprostu poddac i zyc dalej, tylko musze czekac, do czwartku, bo jeszcze jest promyk nadzieii. Nie spalam od ponad tygodnia. Wygladam jak cien siebie. Chce, zeby to wreszcie sie skonczylo. Nie mam zludzen, ze cos jeszcze drgnie. Wiem, ze musze sie pogodzic z sytuacja i isc do przodu. Mam juz coreczke, wspanialego meza i 35 lat na karku. Moze za jakis czas znowu bedziemy probowac, ale obecnie po 3,5 roku czas na odpoczynek od lekow i mysli tylko o jednym...
Nie poddawaj się, odpocznij i walcz. Ja drugie urodziłam w wieku 39 lat i nie żałuje:) Ja założyłam że jeśli dwie stymulacje się nie udadzą to odpuszczam definitywnie ale chciałam spróbować.
 
@Dakita30 dziekuje za ten post. Moj plan byl taki, zeby odstawic leki, poddac sie i zaczac zyc dalej. Ale niestety, w de nie ma tak latwo. Nie moge odstawic lekow, bo nie minely jeszcze 2 tyg. Jutro musze zrobic koleja bete, wydac kolejne 40 euro, zeby dowiedziec sie, ze nic z tego nie wyszlo. Na dodatek wynik bety wyglada tu w ten sposob, ze jak jest ponizej 5 to nie podaje sie konkretnej liczby. Przez 2 dni probowalam sie dowiedziec, czy w ogole cos sie ruszylo. W laboratorium nie udzielaja takich info, bo test robilam przez zwyklego gin. Pani w recepcji u gin poinstruowala mnie ze mniej niz 5 to znaczy, ze moze byc np 4 albo... 3.... albo 2 itp. Brak slow... Wisialam na telefonie 2 dni, az w koncu zadzwonila do lab, zeby sie wypytac o wyniki i tam powiedzieli jej, ze wynik jest ponizej 5 i tyle. Takze nawet nie wiem, czy beta drgnela... poza tym z kliniki dowiedzialam sie, ze mieli przypadek, gdzie dopiero po 2 tyg beta pokazala 25 i poszybowala w gore. Takze nie moge sie poprostu poddac i zyc dalej, tylko musze czekac, do czwartku, bo jeszcze jest promyk nadzieii. Nie spalam od ponad tygodnia. Wygladam jak cien siebie. Chce, zeby to wreszcie sie skonczylo. Nie mam zludzen, ze cos jeszcze drgnie. Wiem, ze musze sie pogodzic z sytuacja i isc do przodu. Mam juz coreczke, wspanialego meza i 35 lat na karku. Moze za jakis czas znowu bedziemy probowac, ale obecnie po 3,5 roku czas na odpoczynek od lekow i mysli tylko o jednym...

Ehh ciezka decyzja... moze tak Ci sie wydaje ale jestes jeszcze mloda masz DOPIERO 35 lat
Odpocznij moze faktycznie... no i pamietaj ze Twoje zarodki mialy dwa dni... (dobrze pamietam?) to moze byc prawda ze MUSZA minac 2 tygodnie i jeszcze cos moze sie wydarzyc...
 
Witam się i ja.
Czytam was już dłuższy czas ale nie miałam odwagi pisać.
Jestem już po siedmiu transferach i mam już myśli żeby odpuścić i pogodzić się z porażkami, ale jakoś jeszcze tli się mała mała nadzieja że jeszcze i mnie się uda. Po prostu boję się odpuścić i pogodzić się na życie bez dzieci.
Dlatego walczę dalej, w sierpniu wizyta u pasnika i zobaczymy co nam.los przyniesie. Mamy jeszcze dwa zarodki i chcemy je zabrać jak dostaniemy zielone światło.
Także dziewczyny, którym się nie udało musimy walczyć dalej i wierzyc że i nam się uda.
Trzymam kciuki za dzisiejsze pozytywne bety.
 
Ilu dniowy miałaś zarodek?

Miałam 2 dniowy zarodek i 2 zarodki ponieważ nie rozwinęły się tak jak chcieli lekarze i dali mi 2 słabsze zarodki. Nie chcieli ryzykować 1. 1 zarodek rozwinął się bardzo szybko po pobraniu wiec modlę się żeby przetrwał chociaż 1 a jak będą 2 jeszcze będzie superasnie. To mój 1 raz na naturalnym cyklu.
 
reklama
Do góry