reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny skaczyl mi sie prolutex z racji tego ze mieszkam w Anglii a prolutexu tu nie ma lekarz przepisal mi cos innego tez progesteron w zastrzykach czy to jest ok ze zmienie?
 
Dziewczyny wklejam tu moze ktos chce poczytac:
 
Ja też myśle o adopcji, chociaż mój maż nie chce za bardzo o tym narazie słyszeć. Ale daliśmy sobie 3 pełne próby invitro a pózniej pewnie zaadoptujemy dziecko.
Nie myśl o sobie, że jesteś gorsza- jeden ma odstające uszy a drugi ma Krzywe nogi. Każdy ma coś, mniejsze lub większe.
Ja coraz częściej płacze z tej bezsilności. No ale musimy walczyć, Tobie się uda i mi tez :) najwidoczniej to nie jest jeszcze nasz moment;)
Mam nadzieje, że szybciej nie trafie do wariatkowa :)

Mój woli adopcje niż komórkę dawczyni i tu troche się sprzeczamy...
Choć ostatnio powiedział ze jak sytuacja będzie inna niż teraz to wrócimy do tematu wiec go nie pytam żeby nie czuł sie osaczony [emoji16]
W końcu musi nam się udać [emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
Mój woli adopcje niż komórkę dawczyni i tu troche się sprzeczamy...
Choć ostatnio powiedział ze jak sytuacja będzie inna niż teraz to wrócimy do tematu wiec go nie pytam żeby nie czuł sie osaczony [emoji16]
W końcu musi nam się udać [emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
U nas jest czynnik męski, więc w grę ewentualnie wchodzi nasienie dawcy a tu mój mąż ma to samo zdanie- woli adopcje. A już moja droga powiem dlaczego, ponieważ dziecko adoptowane nie będzie nasze, a z nasienia dawcy nie będzie jego. Ja szczerze też już wolałabym adopcje, ale mam nadzieję, że doczekamy się swoich dzieci ;)
Jak narazie to po mojej stronie jest problem, bo się biedaczki nie implantują. Ale walczymy !!
Popłakałam sobie dzisiaj, już mąż dostał opierdziel za to, że oddycha :-D Już się zbieram do kupy i walczę dalej !
 
Kochana nie wiem czy mnie pytasz ;-) transfer w poniedziałek 20.05. Dzień punkcji to dzień 0 i potem liczysz albo 3 dni albo 5 zależy czy podajemy 3dniowy zarodek czy blastocyste. My bierzemy udział w badaniu klinicznym i warunkiem sponsora jest podanie blastocysty więc 20 maja transfer. ;-)
W takim razie kochana trzymam kciuki ✊✊✊✊
 
reklama
Przy pierwszym transferze był ananas, orzech, awokado. Odpoczywalam. Spacerowalam. I nic z tego nie wyszło.
Teraz zero tego wszystkiego. Po transferze poszliśmy do centrum handlowego na zakupy potem 3h autem do domu. Na drugi dzien do pracy. Następne dni kupiliśmy rośliny i walczylam w ogrodku.
I się udało.
Wiec jak to dziewczyny mówią jak się ma udać to tak będzie. Nic nie poradzisz. Jedynie się nie przemeczyc za bardzo.
Powodzenia :-)
Teraz stwierdzilam ze odpoczywam tamtym razem bylam w pracy tym razem bede w pracy ale z domu. Mniej stresu. Oby to byl ten dzien i te zarodki.
 
Do góry