reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny skaczyl mi sie prolutex z racji tego ze mieszkam w Anglii a prolutexu tu nie ma lekarz przepisal mi cos innego tez progesteron w zastrzykach czy to jest ok ze zmienie?
 
Dziewczyny wklejam tu moze ktos chce poczytac:
 
Ja też myśle o adopcji, chociaż mój maż nie chce za bardzo o tym narazie słyszeć. Ale daliśmy sobie 3 pełne próby invitro a pózniej pewnie zaadoptujemy dziecko.
Nie myśl o sobie, że jesteś gorsza- jeden ma odstające uszy a drugi ma Krzywe nogi. Każdy ma coś, mniejsze lub większe.
Ja coraz częściej płacze z tej bezsilności. No ale musimy walczyć, Tobie się uda i mi tez :) najwidoczniej to nie jest jeszcze nasz moment;)
Mam nadzieje, że szybciej nie trafie do wariatkowa :)

Mój woli adopcje niż komórkę dawczyni i tu troche się sprzeczamy...
Choć ostatnio powiedział ze jak sytuacja będzie inna niż teraz to wrócimy do tematu wiec go nie pytam żeby nie czuł sie osaczony [emoji16]
W końcu musi nam się udać [emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
Mój woli adopcje niż komórkę dawczyni i tu troche się sprzeczamy...
Choć ostatnio powiedział ze jak sytuacja będzie inna niż teraz to wrócimy do tematu wiec go nie pytam żeby nie czuł sie osaczony [emoji16]
W końcu musi nam się udać [emoji110][emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
U nas jest czynnik męski, więc w grę ewentualnie wchodzi nasienie dawcy a tu mój mąż ma to samo zdanie- woli adopcje. A już moja droga powiem dlaczego, ponieważ dziecko adoptowane nie będzie nasze, a z nasienia dawcy nie będzie jego. Ja szczerze też już wolałabym adopcje, ale mam nadzieję, że doczekamy się swoich dzieci ;)
Jak narazie to po mojej stronie jest problem, bo się biedaczki nie implantują. Ale walczymy !!
Popłakałam sobie dzisiaj, już mąż dostał opierdziel za to, że oddycha :-D Już się zbieram do kupy i walczę dalej !
 
Kochana nie wiem czy mnie pytasz ;-) transfer w poniedziałek 20.05. Dzień punkcji to dzień 0 i potem liczysz albo 3 dni albo 5 zależy czy podajemy 3dniowy zarodek czy blastocyste. My bierzemy udział w badaniu klinicznym i warunkiem sponsora jest podanie blastocysty więc 20 maja transfer. ;-)
W takim razie kochana trzymam kciuki ✊✊✊✊
 
reklama
Przy pierwszym transferze był ananas, orzech, awokado. Odpoczywalam. Spacerowalam. I nic z tego nie wyszło.
Teraz zero tego wszystkiego. Po transferze poszliśmy do centrum handlowego na zakupy potem 3h autem do domu. Na drugi dzien do pracy. Następne dni kupiliśmy rośliny i walczylam w ogrodku.
I się udało.
Wiec jak to dziewczyny mówią jak się ma udać to tak będzie. Nic nie poradzisz. Jedynie się nie przemeczyc za bardzo.
Powodzenia :-)
Teraz stwierdzilam ze odpoczywam tamtym razem bylam w pracy tym razem bede w pracy ale z domu. Mniej stresu. Oby to byl ten dzien i te zarodki.
 
Do góry