reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Smutny post ....Tyle wśród nas ma bliźniki,a inne ich właśnie oczekują!!Nie dokładajamy im zmartwień po tej jakże nierównej walce jaką jest in vitro.Każda z nas sama podejmuje decyzję o ilości zarodków i z pewnością w dobie internetu wszystkie tu wiemy jakie są ryzka ciąży bliźniaczej podobnie jak wiemy doskonale jakie mogą być powikłania i wady dzieci w ciąży pojedynczej.

Wspierajmy się,walczmy,nie oceniajmy[emoji846]

P.S. My we wtorek zabieramy dwa kropki i wierzę,że tym razem zostaną ze mną...oba[emoji846]
Ale przeciez ja nikogo nie oceniam twoj post zabrzmiał jak atak na mnie ze to wstawiłam a gdyby wszyscy wszystko wiedzieli to po co byłoby to forum i dzielenie sie informacjami które znaleźliśmy lub przeszliśmy ja tylko wstawiłam cos co moze komuś pomoc w podjęciu decyzji, dziewczyny nie raz pytały na forum czy podac 2 zarodki czy to zwiększy szanse i widze ze często wlasnie na tym sie skupiają na zwiększeniu szansy na ciaze Bo jeżdżą nawet do Czech zeby im podano 3 zarodki bo moze wtedy sie w koncu uda. Lekarze mówią tylko o tym ze jest to ciąża ryzyka a nik nie mowi jakiego wiec dodałam post zeby te dziewczyny co sie zastanawiają przemyślały to czy robia to bo chca bliźniaki czy zeby zwiększyć szanse bo moze lepiej podejść kilka razy a nie ryzykować ale oczywiscie jest to każdego osobista sprawa i decyzja a tym które juz sie zdecydowały zycze zdrowych i cudownych bobasów. Ja poprostu mam złe doświadczenia w rodzinie z ciąża bliźniacza i nie chce o nich pisać zeby wlasnie nie straszyć to wstawiłam ten artykuł.
 
reklama
@Elessi mi tez sie tego dobrze nie czytalo. Z pojedynczej ciazy tez rodza sie chore dzieci. Odkad jestem tu na forum urodzilo sie mnostwo blizniakow i wszystkie dzieciatka sa zdrowe. Takie informacje raczej nie sa na miejscu tutaj... wystarczajaco jest innych zmartwien i problemow, strachu... nie trzeba dokladac takich "newsow".

To ja mogłabym powiedziec to samo o ciążach biochemicznych czy innych ze po co ktos o tym pisze i mnie straszy, ze potem sie denerwuje i miec mu za złe. Nie wstawiłam tego dla osób które sa w takiej ciazy bo przeciez świadomie podjęły taka decyzje bo przeciez w internecie wszystko jest ale dla tych co sie zastanawiają i o to pytają bo kilka postów wczesniej było o to pytanie, a to ten atak teraz na mnie przez osoby które poczuły sie urażone bo maja odmienne zdanie ode mnie jest nie na miejscu.
 
Ale przeciez ja nikogo nie oceniam twoj post zabrzmiał jak atak na mnie ze to wstawiłam a gdyby wszyscy wszystko wiedzieli to po co byłoby to forum i dzielenie sie informacjami które znaleźliśmy lub przeszliśmy ja tylko wstawiłam cos co moze komuś pomoc w podjęciu decyzji, dziewczyny nie raz pytały na forum czy podac 2 zarodki czy to zwiększy szanse i widze ze często wlasnie na tym sie skupiają na zwiększeniu szansy na ciaze Bo jeżdżą nawet do Czech zeby im podano 3 zarodki bo moze wtedy sie w koncu uda. Lekarze mówią tylko o tym ze jest to ciąża ryzyka a nik nie mowi jakiego wiec dodałam post zeby te dziewczyny co sie zastanawiają przemyślały to czy robia to bo chca bliźniaki czy zeby zwiększyć szanse bo moze lepiej podejść kilka razy a nie ryzykować ale oczywiscie jest to każdego osobista sprawa i decyzja a tym które juz sie zdecydowały zycze zdrowych i cudownych bobasów. Ja poprostu mam złe doświadczenia w rodzinie z ciąża bliźniacza i nie chce o nich pisać zeby wlasnie nie straszyć to wstawiłam ten artykuł.

Żaden atak[emoji846]Spokojna jestem z natury[emoji846] Takie miałam odczucia po Twoim poście i je napisałam.Widać także,że w tym temacie nie jestem odosobniona.Nie nerwuj się[emoji846]To tylko dyskuja.
 
Żaden atak[emoji846]Spokojna jestem z natury[emoji846] Takie miałam odczucia po Twoim poście i je napisałam.Widać także,że w tym temacie nie jestem odosobniona.Nie nerwuj się[emoji846]To tylko dyskuja.
No wlasnie sie zdenerwowałam az ręce mi sie trzęsą bo nie chciałam zle a tu taka reakcja. Bardzo mi przykro jesli ktos sie poczol dotknięty nie to było moim zamiarem.
 
To ja mogłabym powiedziec to samo o ciążach biochemicznych czy innych ze po co ktos o tym pisze i mnie straszy, ze potem sie denerwuje i miec mu za złe. Nie wstawiłam tego dla osób które sa w takiej ciazy bo przeciez świadomie podjęły taka decyzje bo przeciez w internecie wszystko jest ale dla tych co sie zastanawiają i o to pytają bo kilka postów wczesniej było o to pytanie, a to ten atak teraz na mnie przez osoby które poczuły sie urażone bo maja odmienne zdanie ode mnie jest nie na miejscu.

Kochana, ja ci sprobuje te kwestie od innej strony pokazac.Siedze tu juz prawie 4 lata , i przewinelo sie tutaj troche tych ciaz blizniaczych. W porownaniu z tymi pojedynczymi moze jakies 10 % . Pomimo to te 10% biorac pod uwage wszystkie mozliwe powiklania bylo w mniejszosci niz te 90% gdzie rodzily sie wczesniaki( z tym najwiekszy problem) odklejaly lozyska, odchodzily przedwczesnie wody, i dochodzilo do roznych innych powiklan. Oczywiscie wiekszosc zgodnie z planem na swiat przychodzi.Przy ciazach blizniaczych, pomijajac fakt ze niektore z dziewczyn tulily dzien i noc kibel, rodzily sie i rodza zdrowe dzieci. Czasami troche za wczesnie, czasami o czasie.Jest to oczywiscie ciaza o wiekszym zagrozeniu natomiast nie jest powiedziane ze szanse na urodzenie chorych dzieci sa wieksze niz przy ciazy pojedynczej. Trzeba jeszcze rozroznic ciaze blizniacza dwujajowa taka jak moja, i jednojajowa gdzie podaje sie jeden zarodek i on sie dzieli. Wbrew pozorom duzo jest tutaj takich ciaz , oczywiscie sa one bardziej zagrozone, wymagaja opieki specjalisty , ale i z takich mamy tu zdrowe dzieci ktore sa calym swiatem dla rodzicow.Takze widzisz... sytuacje sa rozne. Ja tez bylam w szoku jak sie dowiedzialam ze bedzie dwojka. Mialam czas przez ostatnie 7 miesiecy sie do tego faktu przyzwyczaic, nie jest mi latwo z takim bagazem , ale widoczne ktos tam do gory tak chcial. Po 3 latach walki, poronieniach, litrach lez, frustracji, pytan bez odpowiedzi... nareszcie je mam.Biore na klate wszystko co mnie jeszcze spotka i nie moge sie ich juz doczekac. Dzieci to najpiękniejsze co moze byc choc droga do nich jest czasami strasznie kamienista i bolesna.Mam nadzieje ze i twoje marzenia sie spelnia.[emoji173]️
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam moim postem, ale jak same wiecie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Moj jest akurat taki[emoji4]
 
Kochana, ja ci sprobuje te kwestie od innej strony pokazac.Siedze tu juz prawie 4 lata , i przewinelo sie tutaj troche tych ciaz blizniaczych. W porownaniu z tymi pojedynczymi moze jakies 10 % . Pomimo to te 10% biorac pod uwage wszystkie mozliwe powiklania bylo w mniejszosci niz te 90% gdzie rodzily sie wczesniaki( z tym najwiekszy problem) odklejaly lozyska, odchodzily przedwczesnie wody, i dochodzilo do roznych innych powiklan. Oczywiscie wiekszosc zgodnie z planem na swiat przychodzi.Przy ciazach blizniaczych, pomijajac fakt ze niektore z dziewczyn tulily dzien i noc kibel, rodzily sie i rodza zdrowe dzieci. Czasami troche za wczesnie, czasami o czasie.Jest to oczywiscie ciaza o wiekszym zagrozeniu natomiast nie jest powiedziane ze szanse na urodzenie chorych dzieci sa wieksze niz przy ciazy pojedynczej. Trzeba jeszcze rozroznic ciaze blizniacza dwujajowa taka jak moja, i jednojajowa gdzie podaje sie jeden zarodek i on sie dzieli. Wbrew pozorom duzo jest tutaj takich ciaz , oczywiscie sa one bardziej zagrozone, wymagaja opieki specjalisty , ale i z takich mamy tu zdrowe dzieci ktore sa calym swiatem dla rodzicow.Takze widzisz... sytuacje sa rozne. Ja tez bylam w szoku jak sie dowiedzialam ze bedzie dwojka. Mialam czas przez ostatnie 7 miesiecy sie do tego faktu przyzwyczaic, nie jest mi latwo z takim bagazem , ale widoczne ktos tam do gory tak chcial. Po 3 latach walki, poronieniach, litrach lez, frustracji, pytan bez odpowiedzi... nareszcie je mam.Biore na klate wszystko co mnie jeszcze spotka i nie moge sie ich juz doczekac. Dzieci to najpiękniejsze co moze byc choc droga do nich jest czasami strasznie kamienista i bolesna.Mam nadzieje ze i twoje marzenia sie spelnia.[emoji173]️
Mam nadzieje ze nikogo nie urazilam moim postem, ale jak same wiecie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Moj jest akurat taki[emoji4]

[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
reklama
Do góry