reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hooope nie chcę podważać działania inofemu ( Nie wiem co to ale jeśli działa to będę to łykać nawet po 5 dziennie )
W każdym razie rozmawiałam o amh z moim lekarzem. Pytałam co zrobić alby moje marne 0.7 podwyższyć. Powiedział że na amh nie mamy wpływu. Żeby zobaczyć że amh ma w życiu kobiety tylko tendencję spadkową trzeba by robić je co miesiąc przez bardzo długi okres czasu i zaznaczać na wykresie wtedy zobaczymy że pomimo tego że czasami wyniki wyjadą raz niższe raz wyższe (z różnych powodów) generalnie cała długa linia wykresu będzie szła w dół.

Aż się boję czy u mnie będą jakiekolwiek jajka przy amh 0,62 które miałam 4 miesiące temu, może teraz już nawet niżej :/ Jestem jeszcze przed pierwszym podejściem.
 
Ja wyszłam z założenia że co ma być to będzie... 1 procedura 1 transfer beta zero... Moja wiara wtedy w powodzenie była olbrzymia i szybko spadłam na ziemię. Bolało tak że na miesiąc zrezygnowałam z forum... w momencie podejścia do 2 transferu odkurzyłam konto tutaj ale ostrożnie (nie sceptycznie) podchodziłam do wyniku. Nie zrobiłam żadnego sikacza, nie robiłam bety wcześniej tylko tak jak kazał lekarz - w 12 dpt. W 1 procedurze miałam wszystkie ciążowe objawy natomiast 2 podejście to zupełny brak objawów jednak gdzieś w głębi czułam że może się udało. :) z perspektywy czasu cieszę się że moja wiedza z listopada ubiegłego roku kiedy zaczynałam swoją walkę była znikoma... :) mniej stresów miałam. U mnie dziś 20 tc 4 doba i jestem bardziej świadoma ciężkiej drogi jaką dziewczyny tu przechodzą. Trzymam za Ciebie i za inne kobietki mocno kciuki i wierzę, że spotkamy się na pokrewnej grupie "ciężaróweczki po in vitro":) Ja z sentymentu jestem i tu i tu :)

Ja tez nic nie robię czekam do bety jak przykazał lekarz, chociaż testy leżą w domu to nie ruszam ich :)

No nic czekamy dalej :)
3 mam kciuki za Twoja ciąże żeby teraz było już tylko z górki :)
 
Lekarki moje kochane potrzebna mi Wasza burza mózgów :-D wczoraj odebrałam wszystkie wyniki badań i byłam u mojej Pani Doktor. CRP przy normach 0-5 mam 18.5 co wskazuje na jakiś stan zapalny, lekarka trochę się wystraszyła i kazała dzisiaj powtórzyć morfologię i właśnie to CRP. Moje pytanie, skąd ten stan? Podstawowa krew, mocz, posiew moczu w normie, zęby mam zdrowe, nie czuję żebym była chora :-\
No to znowu opowieść z podwórka, moja koleźanka z pracy w ciąży zrobiła te badania wyszło 3 cyfrowe....załamka. poszła do hematologa a ten dziwił się po co w ciąży robić te wskaźniki jak są zawsze podwyższone. Urodziła mały ma 4 miesiące ob i crp w normie. Kochana to tak żeby cię uspokoić co nie znaczy żeby nie drążyć tematu. Lepiej dmuchać na zimne ale na spokojnie.
 
reklama
Do góry