KaIno
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 531
Kochana musimy byc silne bo załamanie się w niczym nam nie pomoże , jedynie pogorszy sytuacje . Ja się czasem zastanawiam czy jestwm normalna bo przy takich przeżyciach to nie jeden by już zwariowałWspółczuję wam dziewczyny, większość z was przeszła przez tyle że aż się to w głowie nie mieści. Jesteście na prawdę silne babki. My z mężem chcieliśmy zostać rodzicami od zawsze. Odkąd się poznaliśmy i zamieszkaliśmy razem zaczęliśmy starania. Na początku wiedziałam że nie udaje się od razu, że to potrwa nawet kilka miesięcy zanim zobaczymy upranione dwie kreski. Po roku każda kolejna miesiączka powodowała płacz i załamanie. Podejżewaliśmy że coś jest nie tak ale baliśmy się to sprawdzić. Tak minął kolejny rok. Płacz i poczucie niesprawiedliwości kiedy w rodzinie lub u znajomych rodziły się kolejne dzieci. Nie potrafiłam na nie patrzyć. Za każdym razem kiedy widziałam dziecko lub kobietę w ciąży w reklamie czy gdziekolwiek, wywoływało to we mnie wielkie poczucie żalu. Taką pustkę. Od tego czasu minęło pięć lat. Trzy lata temu dowiedzieliśmy się że in vitro to jedyna droga. Za dokładnie 3 i pół miesiąca zaczniemy swoje starania o największe szczęście, o nasze marzenie. Jedynym pozytywem tej sytuacji są moje relacje z mężem. To wszystko umocniło nasz związek, rozumiemy się bez słów i jesteśmy dla siebie nawzajem wsparciem. Cieszę się też że was znalazłam, może nie udzielam się za bardzo ale nie mam zadnego doświadczenia, a wy tutaj jesteście kopalnią wiedzy