Ojej bardzo dziekuje za wpisanie do kalendarza [emoji9]
Ja mam dzis straszny poranek. Do tej pory nastawienie pozytywne. Az tu jakis dziwny stres mnie dopadl wczoraj wieczorem z powodu zblizajacego sie w czwartek betowania, nie dosc ze zaczal mnie bolec dol brzucha, to jeszcze uswiadomilam sobie, ze nasze betowanie jest juz niedlugo, ze za chwile okaze sie czy nasze podejscie zakonczy sie sukcesem czy porazka, zaczelam o tym myslec, kolatanie serca, dusznosci i tak nie spalam prawie do 4tej. Po godz. 5tej M mnie obudzil na zastrzyk i tak mi sie krecilo z niewyspania w glowie, ze o malo z taboretu mu w kuchni nie spadlam. Dziewczyny jak sobie radzicie ze stresem? Jestem przerqzona soba, bo takie stany emocjonalne rzutuja na organizm i napewno utrudniaja maluchom pozostanie z nami [emoji20] widze ze wiekszosc z Was robi bete raczej szybciej niz pozniej a ja najchetniej odlozylabym to jeszcze w czasie, boje sie chwili sprawdzenia wynikow, ze wtedy moga sie skonczyc nasze nadzieje [emoji20] kurcze fajnie byloby jednak nie zwariowac do czwartku..
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom