reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Nie załamuj sie nie z takich zarodków były ciąże! Teraz jesteś przemęczona, synek do tego chory. Za dużo na raz. Musisz sie nastawić pozytywnie. A my to z całych sił mocno będziemy Ci kibicować.
Dziękuję... wyleje trochę łez i może mi zrobi się lżej.... narazie jest fatalnie . Straciłam nadzieję ale muszę je odzyskać do piątku dla mojej kruszynki
 
Ja dzisiaj upieklam szarlotke z przepisu @Olusja1987 i powiem wam ze to ciasto z dodatkiem drozdzy jest mega:) aje ja jak to ja musialam cos przykombinowac i zrobilam jablka pol na pol z makiem (niestety z lenistwa tym z puchy) ale i tak ciacho mistrzostwo;) rano wezme do pracy bo moj tylek by nie wytrzymal tego nadmiaru szczescia:laugh2:

Czy ja też mogę poprosić o przepis na te pyszności? :)
 
Dziękuję... wyleje trochę łez i może mi zrobi się lżej.... narazie jest fatalnie . Straciłam nadzieję ale muszę je odzyskać do piątku dla mojej kruszynki

Kochana jest jak jest, robisz wszystko żeby sie udało, jak każda z nas! Na większość nie masz wpływu. Tak jak ja masz już jedno dziecko i pragniesz drugiego. Ja tez mam gorsze momenty, tez pierwszy transfer nieudany, tez wylałam może łez. Od punkcji do transferu czekałam 3 miesiące, po pierwszym nieudanym tranferze w którym pokładałem tak duże nadzieje załamałam sie. Przerwa na kolejne 3 miesiące na zebranie sił i badania. No i teraz czekam na wynik. Dla każdej z nas jest to trudne, istny rollercoaster emocjonalny. Są rzeczy które możesz zrobić a są te na które nie masz wpływu jak np klasa zarodka. Ale robisz to zawsze z myślą ze się uda! Gorsze chwile zawsze mijają i walczymy dalej! Głowa do góry - pamiętaj ze my zawsze będziemy trzymać kciuki i w miarę możliwości Cię wspierać!
 
Dzięki, że pytasz. Poza przeziębieniem czuję się naprawdę dobrze. U mnie obecnie 9 tydzień leci. Siedzę na zwolnieniu. Nie wrócę na pewno do pracy. Wyrwałam się na tydzień do Polski i podjadłam właśnie śledzi. W Danii wszystkie robią na słodko a tego nie da się zjeść. Podładuję akumulatory i wracam do męża :)
super, bardzo się cieszę że wszystko ok! I dobrze ze udało się z tym zwolnieniem :) Wow już 9 tydzien, ale ten czas zapiernicza..
 
reklama
Do góry