Cześć Dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Cieszę się, widząc informacje o tych, którym się udało
i jestem z tymi, dla których to czas trudny. Tym bardziej, że sama go niedawno przechodziłam. Teraz wszystko wskazuje na to, że się udało. Jestem po crio. Beta w 9 dpt 48,3. Tylko ja nic nie odczuwam... I to jest straszne. Czy to normalne, że nie mam typowych objawów? Czy to powód do niepokoju. Kolejne betowanie 22.12. to będzie 15 dpt. I to czekanie mnie wykańcza. Jak u Was z objawami? Brzucha nie czuję, piersi lekko powiększone. Trochę coś ciągnie w lrwym jajniku. I nic. Ani senności, ani rozdrażnienia, ani, białej wydzieliny i nawet test pokazuje tylko bladą kreskę. Z góry dziękuję za podzielenie się Waszymi doświadczeniami. Ściskam kciuki za piękne betki i w ogóle Was ściskam.