Martini myślę, że nie masz się czym martwić. Wiem, że pewnie na Twoim miejscu też bym się martwiła. Wiesz, że jesteś w ciąży i się boisz o Maleństwo. A wyobraź sobie, jak wiele dziewczyn "przytula się" nie wiedząc, że jest w ciąży. Wiem, że nasza sytuacja jest inna, bo my walczymy o to, żeby być w tej ciąży. I jak czekamy na pozytywną betę i jest, to teraz zamartwiamy się o Kropka i czekamy na usg potwierdzające, że wszystko jest w porządku. To później tak czy tak się martwimy, bo w końcu się udało. I chcemy, żeby tak już zostało do końca ciąży. Może czasami aż nadto się zamartwiamy i myślę, że nasz Kropek też to odczuwa. I jest troszkę niespokojny.
Sama będąc w ciąży pewnie też będę tak się martwić jak Wy i zadawać sobie pytania czy oby nie popełniłam w czymś błędu, czy z Kropkiem wszystko jest dobrze itp.
Każda z Nas przechodzi przez ten sam problem, ale czasami może sobie odpuścić i nie obwiniać się za to co zrobiłyśmy albo zrobiłybyśmy inaczej.
Pewnie niektóre z Was powiedzą, co za głupoty piszę
To są moje przemyślenia, pewnie głupie. Jak juz niektóre dziewczyny wiedzą za bardzo bystra to ja nie jestem
Pisząc to nie chciałam nikogo oczywiście urazić. Jeśli kogoś uraziłam to przepraszam