reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hess ja tez tak miałam na początku i wyszedł mi chłopak:-) Po pierwszym miesiącu miałam fazę na ogórki kwaszone ciekawe jak będzie u ciebie...
Kurcze ja dzisiaj 32dc a @ nie widać a tak na nią czekam. Choć nie powiem, że byłabym zła gdybym poszła w tak cudowne ślady Hess. Jednak patrząc realnie to jak byłam 20dc to tak jakbym owulkę miała i brałam ovietrelle. Także chyba jeszcze @ ma czas.
 
reklama
Emi dołączyłas do elity:-) piękna córeczka:-) tez zezem? Czy trafił Ci się jakiś wyjściowy egzemplarz :-) u nas poród szybki byl wiec Przemo miał wylewy w oczkach jeszcze ten zez no wygladal jak po kilkudniowej imprezie z tanim alkoholem:-p Aile wazy i mierzy twoje szczęście? pewnie dlugai chuda jak mamusia:-) A jak się czujesz? dupa boli co :-p Co do skurczy, u mnie jak już się pojawiły to bolało - bo były z krzyza.M mnie probowal głaskac, ale wolałam, żeby mnie nie tykał:-) Miał inne bojowe zadanie - stal ze stoperem i mówił za ile się skończy:-p albo za ile się zacznie. Podeszliśmy do sprawy bardzo profesjonalnie buehehe:-)
Hajahah ja tez nie chciałam zeby dotykał ja wogole głaskania nie znosze to polozna pokazała gdzie ma ucisnąć - mi e połowie drogi do szpitala zaczęły isc z krzyża wczesniej sam brzuch i to piard był.
Mysle ze około 6/7 cm to było, pierw krzyż potem brzuch przechodziło na nogi do kolan i na koncu mdlosci i zyg mały to wiedzialm ze koniec skurczu [emoji23]
Parte to juz olewka bo po prostu pchasz i pchasz najwieksza kupę swiata i tyle.

Czyli Przemo to klon Em bo ona tez jedno oczko ma wylew i troche zezuje ale tak to jest jak sie 3/4 porodu spi i budzi jak trzeba do kanału zejsc to coz ...:D

EDIT : kluska 3550, 52 cm główka 34cm
 
Ewciu ty kochana się tak nie stresuj,nie jest to wskazane. No trudno musisz poczekać na betę ale ja i tak wierzę że wszystko jest ok-testy mówią same za siebie nie jedna chciała by zobaczyć te 2 upragnione kreseczki:tak: a z naszymi M.wiesz jak to jest,u mnie też ciągle coś nie tak,ja stale w nerwach,niestety to są sytuacje że żyjemy w wielkim stresie ; (( a to ciągle leki,transfer później czekanie do bety i tak w kółko później odbija się to na naszych związkach. Najważniejsze to się wspierać ☺☺
Dzieki kochana widze ze mnie rozumiesz
Caly dzien stres w nocy budze sie i tylko wsluchuje sie we wlasne cialo patrze za kazdym razem w toalecie czy tfu tfu nie ma krwi po pieciu poronieniach po prostu boje sie bo jak wszystkie pragnę dzieciatka
Test sprayedzamy codziennie rano I wieczorem kupilismy niedrogo 30 sztuk ;) bo wiem jak Tu z beta jest napisalismy wiadomosc z testem do kliniki I jutro powinni zadzwonic kiedy beta takze dam znać.
Cieszę się, że jesteście dużo mi lżej jak się wygadam ;) JESTEŚCIE KOCHANE ;)
 
Chciałam wrócić do pytania z pierwszego postu. Czy Wasze rodziny wiedzą o Waszych staraniach o dziecko, wspominacie im o in vitro? My jesteśmy na początku drogi, umówiliśmy się na pierwsza wizytę w klinice invimed. O naszej decyzji nie mówiliśmy jeszcze nikomu.
 
Dzieki kochana widze ze mnie rozumiesz
Caly dzien stres w nocy budze sie i tylko wsluchuje sie we wlasne cialo patrze za kazdym razem w toalecie czy tfu tfu nie ma krwi po pieciu poronieniach po prostu boje sie bo jak wszystkie pragnę dzieciatka
Test sprayedzamy codziennie rano I wieczorem kupilismy niedrogo 30 sztuk ;) bo wiem jak Tu z beta jest napisalismy wiadomosc z testem do kliniki I jutro powinni zadzwonic kiedy beta takze dam znać.
Cieszę się, że jesteście dużo mi lżej jak się wygadam ;) JESTEŚCIE KOCHANE ;)


Ewa jesteśmy tu po to żeby się wspierać nawzajem. Bo jak nie my to kto?...
 
Chciałam wrócić do pytania z pierwszego postu. Czy Wasze rodziny wiedzą o Waszych staraniach o dziecko, wspominacie im o in vitro? My jesteśmy na początku drogi, umówiliśmy się na pierwsza wizytę w klinice invimed. O naszej decyzji nie mówiliśmy jeszcze nikomu.
U mnie wiedzą wszyscy tzn rodzina i Ci co zapytali otwarcie, Oczywiście nie rozgłaszamy tego w stylu "ej a nasze dziecko jest z in vitro" ale jak ktoś pyta otwarcie to mówimy i jeszcze nikt nam nie dał do zrozumienia, że źle robimy. Mieszkamy na wsi i też sądzę, że b,dużo osób wie ale nie komentuje tego. Uważam, że lepiej mówić jak pytają i tłumaczyć na czym to polega. Przecież żadna z nas nie robi tego dla jakiegoś widzimisie.
 
Chciałam wrócić do pytania z pierwszego postu. Czy Wasze rodziny wiedzą o Waszych staraniach o dziecko, wspominacie im o in vitro? My jesteśmy na początku drogi, umówiliśmy się na pierwsza wizytę w klinice invimed. O naszej decyzji nie mówiliśmy jeszcze nikomu.

U mnie wiedza tylko moi teście. Nikomu więcej nie mówiliśmy. Nie chcemy odpowiadać na miliony pytań i odbierać współczujące telefony.
 
reklama
U mnie wiedzą wszyscy tzn rodzina i Ci co zapytali otwarcie, Oczywiście nie rozgłaszamy tego w stylu "ej a nasze dziecko jest z in vitro" ale jak ktoś pyta otwarcie to mówimy i jeszcze nikt nam nie dał do zrozumienia, że źle robimy. Mieszkamy na wsi i też sądzę, że b,dużo osób wie ale nie komentuje tego. Uważam, że lepiej mówić jak pytają i tłumaczyć na czym to polega. Przecież żadna z nas nie robi tego dla jakiegoś widzimisie.


Bety a chrzciliście dziecko? Jeśli tak to czy mówiliście księdzu o in vitro?
 
Do góry