Dziwczyny, tak czytam wasze historie rodzinne i aż trudno uwierzyć, że w rodzinie panuje taki brak zrozumienia. Rozumiem, że nie można popadać w paranoję, ale odrobina zrozumienia by nie zaszkodziła.
U mnie na szczęście jest to zrozumienie, wsparcie.
Tola32 - wiesz, mam czasem takie wrażenie, że osoby nie mogące mieć dzieci lub długo się starające o nie, mają jakiś magnes w sobie i przyciągają takich ludzi i dzieci.... Cudze.
Do mnie dzieci lgną bardzo, a nie robie nic szczególnego. I też często spotykam się z opowieściami o trudach zajścia w ciążę. Może podświadomie wysyłamy jakieś sygnały :?