24magda09
Fanka BB :)
MagdaM ja się czuje bardzo dobrze, coś tam trochę zakluje ale ogólnie jest ok ☺ nie wsłuchuje się w swój organizm tak jak za 1 razem bo teraz mam biegajacego szkraba po domu i nie mam czasu☺☺ czekam co przyniesie los ☺
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oczywiscie ze masz racje - poczekamy do soboty poki coDziewczyny,
tak sobie dumamy z mężem, że czujemy się nieco naciągnięci przez klinikę. Oczywiście nie dawali nam 100% powodzenia, ale lekarka wiedziała, że problem jest z komórkami i że w tamtej klinice proponowali nam po 3 nieudanych próbach KD. A tu lekarka wyśmiała ten pomysł. A wyszło tak samo i rozłożyli ręce i mówią to samo co już było wiadomo.
Jeśli w sobotę okaże się, że nie ma zarodków, to mąż chce zrezygnować już z tych mrożonych komórek, tzn nie zapładniać ich, tylko sięgnąć po KD. I chce z nimi pogadać o zniżce ewentualnie, bo zrobili nas w bambuko.
Owszem, leków było mniej, hiperka delikatna, ilość komórek ta sama, ale efekt końcowy też ten sam.
Co o tym myślicie? Czepiamy się czy mamy rację?