reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

U mnie hormony w porządku, owulacja potwierdzona na monitoringu, amh dobre. Wyszła mi hiperinsulinemia czyli duża insulina po 1h. Na czczo dobrze i potem po 2h już spada bardzo nisko. Brałam metforminę, ale umierałam miałam biegunkę i wymioty przez miesiąc bez przerwy i teraz tylko dieta.
Może jak teraz poprawiłyby się wyniki nasienia to zrobiłabym drożność i spróbowała inseminacji, ale raczej na to nie liczę. Wydaje mi się, że szanse byłyby minimalne. A zależy mi bardzo na czasie, bo chciałabym dwójkę dzieci, a już 36 lat mam
emoji86.png
emoji86.png

Fragmentacji mężowi nie kazał lekarz robić na razie. Może teraz na wizycie coś powie, zobaczymy.
Cieszę się, że tak miło mnie przyjełyście
emoji4.png
emoji4.png
Ja to najgorzej z tym urlopem mam. A nie za bardzo chce zwolnienia z kliniki. Moja rodzinna mi raczej nie da, więc po punkcji będę musiała iść następnego dnia do roboty
emoji33.png

My już mamy z mężem wszystko przegadane. Nawet to,że jakby co będziemy brać nasienie dawcy. Zobaczymy jak wyjdzie. Z jednej strony się stresuję, a z drugiej nie mogę się doczekać [emoji4
Ja się nie boję zastrzyków[emoji4] jedynie uśpienia. Jak się nie obudzę będzie problem[emoji1787] Albo będę się kiepsko czuć. Dla mnie jedyny problem tak naprawdę to tylko liczba dni wolnych w pracy i to, że moja klinika jest w Lublinie, a wolałabym jakąś lepszą. Ale niestety pracuję w takich godzinach, że nie dojadę do Warszawy przed zamknieciem tamtej kliniki.
Ja to nawet nie wiem kiedy i jak mnie usypiali. Byłam w takim szoku jak zobaczyłam ta sale do pobierania to prawie zapomniałam jak się nazywam 😂 dali mi wenflon pozniej maskę na twarz (fajne to było) i dalej nic nie pamietam 😛
 
reklama
Ale wszystko ok z kariotypami?
Tak obydwa kariotypy prawidłowe. Lekarka podejrzewała że jego nie skoro takie wyniki.
Jedynym pytaniem to czy badać AZF i cfrt mutacje skoro ma dużo plemników. Ale chyba zbadamy tylko drogie to.
A wiecie co z tym pai-1 heterozygotycznym? Ja to dziś dostałam jako wynik.
 
Dziewczyny pisały na innym forum że przy Pai1 heterozygotycznym lekarze dają acard. Ale mama mi mówiła że ona acardu brać nie może bo jest uczulona bardzo na salicylany i pewnie ja tez.
 
No właśnie.kurde jak bardzo chciałabym mieć na to w ogóle szansę
Przepraszam, nie znam Twojej historii, już rzadko jestem na forum... Mi się akurat nie powiodło... Wiele prób, kilka stymulacji, komórki dawczyni, transfery, ale nie udało mi się zajść w ciążę. Jest natomiast wiele dziewczyn, którym udało się za pierwszym, drugim czy n-tym razem. Trzeba mieć nadzieję, ale może skończyć się różnie... Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki ✊✊✊
 
Hey dziewczyny.
Mam transfer w poniedziałek.
Dziś, albo wczoraj była owulacja. Dziś 15 dc.
Blastka 5 dniowa.

Nie za późno ?????? To będzie 20 dc.

Nie zamknie mi się okno implantacyjne???
 
reklama
Przepraszam, nie znam Twojej historii, już rzadko jestem na forum... Mi się akurat nie powiodło... Wiele prób, kilka stymulacji, komórki dawczyni, transfery, ale nie udało mi się zajść w ciążę. Jest natomiast wiele dziewczyn, którym udało się za pierwszym, drugim czy n-tym razem. Trzeba mieć nadzieję, ale może skończyć się różnie... Powodzenia, trzymam za Ciebie kciuki ✊✊✊
Goniu bardzo mi przykro. Tulę Cię i w tym momencie to czytając g.wnianie się czuje bo ja narzekam jak mi ciężko przed walką o dziecko a Ty przeszłaś wszystkie te etapy. Wiesz ja już myślałam że mąż nie zgodzi się na in vitro. Ale stało się inaczej i jesteśmy jakby znowu w grze. Tylko dzięki temu forum trzymam się na powierzchni i nie wariuje, bo nikt nie wie o naszym problemie.
 
Do góry