reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Czyli podobnie jak u nas. Też u mojego nic nie znaleźli. I nie wiadomo skąd te złe parametry. A fragmentacja jego jaka? I u Ciebie wszystko w porządku?
U mnie hormony w porządku, owulacja potwierdzona na monitoringu, amh dobre. Wyszła mi hiperinsulinemia czyli duża insulina po 1h. Na czczo dobrze i potem po 2h już spada bardzo nisko. Brałam metforminę, ale umierałam miałam biegunkę i wymioty przez miesiąc bez przerwy i teraz tylko dieta.
Może jak teraz poprawiłyby się wyniki nasienia to zrobiłabym drożność i spróbowała inseminacji, ale raczej na to nie liczę. Wydaje mi się, że szanse byłyby minimalne. A zależy mi bardzo na czasie, bo chciałabym dwójkę dzieci, a już 36 lat mam[emoji86][emoji86]
Fragmentacji mężowi nie kazał lekarz robić na razie. Może teraz na wizycie coś powie, zobaczymy.
Cieszę się, że tak miło mnie przyjełyście[emoji4][emoji4] Ja to najgorzej z tym urlopem mam. A nie za bardzo chce zwolnienia z kliniki. Moja rodzinna mi raczej nie da, więc po punkcji będę musiała iść następnego dnia do roboty [emoji33]
My już mamy z mężem wszystko przegadane. Nawet to,że jakby co będziemy brać nasienie dawcy. Zobaczymy jak wyjdzie. Z jednej strony się stresuję, a z drugiej nie mogę się doczekać [emoji4]
 
reklama
@Sherlook Witamy [emoji847]
Mój mąż też miał słabe parametry ale u niego wyszły żylaki i po zabiegavh trochę parametry się polepszyły chociaż szały nie było. Myślę, że warto zrobić fragmentacje.

Nie stresuj się na zapas [emoji8]
 
@Sherlook Witamy [emoji847]
Mój mąż też miał słabe parametry ale u niego wyszły żylaki i po zabiegavh trochę parametry się polepszyły chociaż szały nie było. Myślę, że warto zrobić fragmentacje.

Nie stresuj się na zapas [emoji8]
A mogę wiedzieć co daje badanie fragmentacji?? Nie wiem co nam powie lekarz z kliniki na razie. Może lepiej ją zrobić jak pierwsze podejście nie wyjdzie??
 
Badanie ma na celu sprawdzenie, czy dany materiał genetyczny nie jest uszkodzony. Uszkodzone DNA plemników zmniejsza szanse na zapłodnienie. Może być przyczyną wystąpienia nieprawidłowości we wczesnym stadium rozwoju zarodka. Zwiększa ryzyko przeniesienia wad genetycznych na dziecko oraz poronień.
A mogę wiedzieć co daje badanie fragmentacji?? Nie wiem co nam powie lekarz z kliniki na razie. Może lepiej ją zrobić jak pierwsze podejście nie wyjdzie??
 
U mnie hormony w porządku, owulacja potwierdzona na monitoringu, amh dobre. Wyszła mi hiperinsulinemia czyli duża insulina po 1h. Na czczo dobrze i potem po 2h już spada bardzo nisko. Brałam metforminę, ale umierałam miałam biegunkę i wymioty przez miesiąc bez przerwy i teraz tylko dieta.
Może jak teraz poprawiłyby się wyniki nasienia to zrobiłabym drożność i spróbowała inseminacji, ale raczej na to nie liczę. Wydaje mi się, że szanse byłyby minimalne. A zależy mi bardzo na czasie, bo chciałabym dwójkę dzieci, a już 36 lat mam[emoji86][emoji86]
Fragmentacji mężowi nie kazał lekarz robić na razie. Może teraz na wizycie coś powie, zobaczymy.
Cieszę się, że tak miło mnie przyjełyście[emoji4][emoji4] Ja to najgorzej z tym urlopem mam. A nie za bardzo chce zwolnienia z kliniki. Moja rodzinna mi raczej nie da, więc po punkcji będę musiała iść następnego dnia do roboty [emoji33]
My już mamy z mężem wszystko przegadane. Nawet to,że jakby co będziemy brać nasienie dawcy. Zobaczymy jak wyjdzie. Z jednej strony się stresuję, a z drugiej nie mogę się doczekać [emoji4]
Fajnie że juz wszystko ogarneliscie my też jesteśmy na początku naszej drogi dlatego wszystkie doświadczenia dziewczyn są dla mnie bezcenne. Też się boję zastrzyków i tych wizyt w ogóle mam alergię na kitle 😂 no ale cóż.
 
Fajnie że juz wszystko ogarneliscie my też jesteśmy na początku naszej drogi dlatego wszystkie doświadczenia dziewczyn są dla mnie bezcenne. Też się boję zastrzyków i tych wizyt w ogóle mam alergię na kitle 😂 no ale cóż.
Zastrzyki to pikuś. Ja nawet lubiłam je robić 🤣 jazda zaczyna się po punkcji, a po transferze to już w ogóle. Najdłuższy czas w moim życiu 😁
 
Fajnie że juz wszystko ogarneliscie my też jesteśmy na początku naszej drogi dlatego wszystkie doświadczenia dziewczyn są dla mnie bezcenne. Też się boję zastrzyków i tych wizyt w ogóle mam alergię na kitle [emoji23] no ale cóż.
Ja się nie boję zastrzyków[emoji4] jedynie uśpienia. Jak się nie obudzę będzie problem[emoji1787] Albo będę się kiepsko czuć. Dla mnie jedyny problem tak naprawdę to tylko liczba dni wolnych w pracy i to, że moja klinika jest w Lublinie, a wolałabym jakąś lepszą. Ale niestety pracuję w takich godzinach, że nie dojadę do Warszawy przed zamknieciem tamtej kliniki.
 
hej dodam od siebie coś skoro też już mogę powiedzieć że jestem doświadczona w temacie;)
@Anittka nie w każdej klinice płeć podają na wyniku. W invicta podają i już nic się nie zmieni. Płeć to chromosom x lub y i to pgs bada. Masz na wyniku wtedy albo xx lub xy.
Wg prawa wybierać płci nie wolno chyba że unikac chcemy choroby związanej z płcią. Stąd kliniki też nie podają na wyniku.
Co do numerów- mając raport z iv, raport z biopsji i wynik można zidentyfikować zarodki. Nie mogą być to te same numery bo materiał po biopsji nie jest już takim samym materiałem jak przed biopsja- ot zasady magazynowania;) Jeśli będziesz chciała to później zajrzę w swoje wyniki i pokaże Ci gdzie szukać żeby wiedzieć który to który zarodek.

U nas proponował lekarz zarodek wg mnie ma najlepszą wiedzę który rokuje najlepiej( nawet jak wszystkie po pgs są prawidlowe).

Na wykresy czy tabelkę patrzy się żeby zobaczyć który gen jest nieprawidłowy ew. Ale jeśli wynik jest prawidłowy to kariotyp jest prawidłowy- ciekawe zatem czemu mówił o najbardziej płaskiej linii.

Super :) dzięki za chęć pomocy! Co do wykresów mówił że im bardziej prosta linia tym mniej odchyleń i tak lepiej. Jak tylko będą wyniki podeślę do Ciebie żebyś zerknęła fachowym okiem. Dzięki!
 
reklama
Zastrzyki to pikuś. Ja nawet lubiłam je robić 🤣 jazda zaczyna się po punkcji, a po transferze to już w ogóle. Najdłuższy czas w moim życiu 😁
Dla mnie 6 tygodni czekania na wyniki kariotypów były koszmarem. Aż uklękłam i się popłakałam jak dostaliśmy wynik męża. Lekarka mówiła że na pewno z jego wynikami nasienia kariotyp jest niedobry.
 
Do góry