Mnie dopadła hiperka ale nie wiem jakiego stopnia.. Wiem tylko, że zdychałam na kanapie 2 dni, nie mogłam chodzić i brzuch mnie strasznie bolał, przede wszystkim okropne wzdęcia, myślałam że brzuch mi pęknie ale im więcej pilam wody tym było lżej... w sumie wszystko do przeżyciano to niestety nic przyjemnego ale i tak najgorsza jest chyba hiperka ja na szczęście nie miałam ale z tego co dziewczyny piszą to nie jest wesoło
reklama
G
gość2502
Gość
Ale jazda, zajebiście kochana!!!!!!!!Dziewczyny to jakiś CUD!!!! Moje dziecko żyje. Widziałam serduszko Wolno pika, ale lekarka mówi, że to nie 7 a 6 tydzień ciąży!!! Później się zaimplantował widocznie. Mam brać wszystkie leki. Za tydzień kontrola i kolejne 4 tyg stresu, bo powiedziała, że jak się utrzyma do 10 tyg to powinno być dobrze. Jestem w szoku nadal płaczę. A ten patafian jak zobaczyl opis to przyszedl, przeprosil i powiedzial ze nigdzie sie nie wybieram. Ale ja sie wybieram. Pakuje walizke i jade do siostry.
ja powiem Ci ze zle wspokinsm z 2 ciazy bo tez mega szybko poszlam, i szefowa wiedziala i duzo ludzi sie donyslalo. a jak wrocilam po prenatslnych to bylo przewalone tlumaczyc, ze jest zle i ze koge poronic w kazdej chwili i ze nie bede szla ma macierzynski. powiem.Ci ze mega mi to stresow dolozyloDokładnie, też myślałam iść po prenatalnych, ale w tej ostatniej ciąży to ze względu na mdłości, wymioty byłam na l4 już po serduszkowym. Nie dałam rady, a innymi się nie przejmowałam,bo to moje życie i przeżyje je tak jak będę chciała. Koniec, kropka
Coffe18
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2021
- Postów
- 3 764
Ale czadDziewczyny to jakiś CUD!!!! Moje dziecko żyje. Widziałam serduszko Wolno pika, ale lekarka mówi, że to nie 7 a 6 tydzień ciąży!!! Później się zaimplantował widocznie. Mam brać wszystkie leki. Za tydzień kontrola i kolejne 4 tyg stresu, bo powiedziała, że jak się utrzyma do 10 tyg to powinno być dobrze. Jestem w szoku nadal płaczę. A ten patafian jak zobaczyl opis to przyszedl, przeprosil i powiedzial ze nigdzie sie nie wybieram. Ale ja sie wybieram. Pakuje walizke i jade do siostry.
wielkie gratulacje
To teraz dużo spokoju i cierpliwości bo czas między wizytami okropnie się dłuży
W sumie tu masz rację.. po poronieniu jak wróciłam do pracy nie było tak źle.. przyjęłam wyrazy współczucia, nie tłumaczyłam się zbyt wiele i było ok. Teraz to nie wiem, jakbym była w kolejnej ciąży, kolejne l4 i poronienie-nawet nie chce myśleć, a wiadomo, że szef musi znaleźć kogoś na zastępstwo.. No mam nadzieje, że historia się już nie powtórzy,dlatego też badanie pgs zwiększy mi szanse na jej szczęśliwe donoszenieja powiem Ci ze zle wspokinsm z 2 ciazy bo tez mega szybko poszlam, i szefowa wiedziala i duzo ludzi sie donyslalo. a jak wrocilam po prenatslnych to bylo przewalone tlumaczyc, ze jest zle i ze koge poronic w kazdej chwili i ze nie bede szla ma macierzynski. powiem.Ci ze mega mi to stresow dolozylo
PotrzebujeCudu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2020
- Postów
- 540
Na pewno będzie dużo super zarodków [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]Wizytę mam poglądowa ostatnią z pobraniem krwi w poniedziałek po 10 dniach stymulacji i jak będzie co pobierać to punkcję mam w środę a jeśli będzie co to transfer w piątek. Takie są plany....
PotrzebujeCudu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2020
- Postów
- 540
Ja miałam 21 pęcherzyków, czułam się jakbym ważyła tonę, a waże 49 kg. Trzeba to przetrwać.
Wow ale naprodukowalaś cię Ja mam podobno 10 pęcherzyków i już mi ciężko A Wy ponad 20 [emoji33][emoji33][emoji33]Zgadzam się, uczucie tragiczne, ja miałam 22 pęcherzyki pobrane, a 3 ostatnie dni stymulacji czułam się i wyglądałam jak balon [emoji14] i ciągłe kłucie jajnika. Ale czego się nie robi żeby wszystko było pięknie [emoji3]
PotrzebujeCudu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2020
- Postów
- 540
Super właśnie takich wiadomości potrzebuje [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]Dziewczyny to jakiś CUD!!!! Moje dziecko żyje. Widziałam serduszko[emoji3590][emoji3590][emoji3590] Wolno pika, ale lekarka mówi, że to nie 7 a 6 tydzień ciąży!!! Później się zaimplantował widocznie. Mam brać wszystkie leki. Za tydzień kontrola i kolejne 4 tyg stresu, bo powiedziała, że jak się utrzyma do 10 tyg to powinno być dobrze. Jestem w szoku nadal płaczę. A ten patafian jak zobaczyl opis to przyszedl, przeprosil i powiedzial ze nigdzie sie nie wybieram. Ale ja sie wybieram. Pakuje walizke i jade do siostry.
tak napewno, ja tez wiaze z tym nadzieje. kiedy zaczynasz stymulacje?W sumie tu masz rację.. po poronieniu jak wróciłam do pracy nie było tak źle.. przyjęłam wyrazy współczucia, nie tłumaczyłam się zbyt wiele i było ok. Teraz to nie wiem, jakbym była w kolejnej ciąży, kolejne l4 i poronienie-nawet nie chce myśleć, a wiadomo, że szef musi znaleźć kogoś na zastępstwo.. No mam nadzieje, że historia się już nie powtórzy,dlatego też badanie pgs zwiększy mi szanse na jej szczęśliwe donoszenie
reklama
Kachar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2021
- Postów
- 1 043
Ja pierdykam nie strasz tak więcej! Już żadnej bety nie sprawdzamy ok? Ani ja ani ty, do kolejnego USG, bo ja też swiruje z tymi "przyrostami " , gupie myDziewczyny to jakiś CUD!!!! Moje dziecko żyje. Widziałam serduszko Wolno pika, ale lekarka mówi, że to nie 7 a 6 tydzień ciąży!!! Później się zaimplantował widocznie. Mam brać wszystkie leki. Za tydzień kontrola i kolejne 4 tyg stresu, bo powiedziała, że jak się utrzyma do 10 tyg to powinno być dobrze. Jestem w szoku nadal płaczę. A ten patafian jak zobaczyl opis to przyszedl, przeprosil i powiedzial ze nigdzie sie nie wybieram. Ale ja sie wybieram. Pakuje walizke i jade do siostry.
Podziel się: