Justi92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2019
- Postów
- 1 263
Ja - przepiękna też płakałam czytając ją przeczytaj "gwiazdka z nieba" K. MichalakKtóra polecała książkę "czereśnie zawsze muszą być dwie" ??? Przeczytałam , popłakałam , i też polecam
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja - przepiękna też płakałam czytając ją przeczytaj "gwiazdka z nieba" K. MichalakKtóra polecała książkę "czereśnie zawsze muszą być dwie" ??? Przeczytałam , popłakałam , i też polecam
Staram się jak mogę być pozytywna ale wiesz... Jak siedzę w domu na tyłku to różne mam myśli... Kurde ja też ciągle śpię i mam tyłozgięcie macicy, mówisz że leżenie na brzuchu jest okej?Ja dopiero 6+2 ale już zaczelam o tym pomału myśleć, staram się pomału zacząć myśleć pozytywnie choć jest to ciężkie. Ty też musisz! Mi wczoraj lekarz powiedział że teraz najgorsze dla dziecka to są nerwy i stres i ciągły lęk i żebym cieszyła się każdym dniem i tak się staram robić... A w sprawie zaparć polecam przejść na magnez chela b6, dobry na zatwardzenia. Zaczęłam go przyjmować i odrazu uregulowały mi się wypruznienia. A ogólnie samopoczucie u mnie ok prócz faktu że prawie cały czas śpię (dlatego mało ostatnio tu jestem) śmieje się do męża że prześpię ta ciążę. Niestety okazało się wczoraj że ten ostatni wypad do szpitala i te bóle i wg to w związku z stromym tyłozgięciem macicy i mam leżeć i spać na brzuchu do 12 tyg
to lekarka kazała zrobic bete w 7 dpt... Teraz kazała powtórzyć ja w poniedziałek. Ale czytajac to forum widzialam, ze w 7dpt 3 dniowego zarodka dziewczyny mialy już bety o wysokości kilkanaście..Nie wiadomo... Może dopiero zaczyna... 3-dniowy zarodek musi w macicy ursosnac do blastocysty i wtedy się zagnieżdża... Wygląda jakby 2 dni potrzebował na dorośnięcie do blastki (przepisowo), kolejne 2 na zagnieżdżenie i rozpoczęcie produkcji bety.. Powtórz za dwa dni. Nic nie jest przesadzone...
Tak, ponoć przyspiesza jej "wyprostowanie" się do przodu. Ono niby następuje w 12 tyg ciąży ale przy zagrożonych ciążach trzeba na to szczególnie uważaćStaram się jak mogę być pozytywna ale wiesz... Jak siedzę w domu na tyłku to różne mam myśli... Kurde ja też ciągle śpię i mam tyłozgięcie macicy, mówisz że leżenie na brzuchu jest okej?
A co to za lekarz? Z GDA?Hejka, miło, że pytasz ja ogólnie zaczęłam więcej jeść po wczorajszej wizycie u mamy i zrobiłam kupę wczoraj 1 raz od kilku dni i pije ciągle miętę i właśnie przeszły mi mdłości i wrócił apetyt i oczywiście już sram ogniem, że jest coś nie tak... Ale brzuch cały czas ciężki i mnie czasem zakluje... Mam nadzieję, że się nic nie stało bardzo się boję po wczorajszych wiadomościach dziewczyn, tak bardzo pragnę aby moje dzieciątko ze mną zostało
Na razie o tym nie myślałam wiesz, najpierw interesuje mnie co powie lekarz ale ten do którego idę je wykonuje bo moja dobra znajoma z realnego życia , która leczyła się u tego samego lekarza w klinice co ja była u tego lekarza właśnie na prenatalnych, który prowadził będzie moja ciążę więc pewnie zrobię bo ona mówila, że dała 700 zł czy ile to pewnie nie zwykle USG tylko już te prenatalne... Idę 19lipca więc coś się dowiem a który Ty masz tydzień? I jak Ty się czujesz??
Zgadzam się, uczucie tragiczne, ja miałam 22 pęcherzyki pobrane, a 3 ostatnie dni stymulacji czułam się i wyglądałam jak balon i ciągłe kłucie jajnika. Ale czego się nie robi żeby wszystko było pięknieTak takie dosyć nieprzyjemne uczucie, a później będzie jeszcze odczucie jakby ktoś tam nadmuchał balonik. Nigdy czegoś takiego nie zaznałam jak przy stymulacji. Miałam 11 jajeczek tylko, a co dopiero laski czują jak mają więcej
Ołł... Ja na czas ciąży nawet o farbowaniu włosów nie myślałam. Mówią że można, ale ja tak się starałam, że nawet o tym nie myślałam.Wiecie co jak mnie to wszystko wkur.. ia.. Człowiek się stara tyle lat o dziecko, tyle razy płakał po stracie.. Tyle cierpienia.. Tyle łez.. Tyle bólu.... A jak Juz Ci się uda i siedzisz w ciąży w domu, chuchając i dmuchając na siebie żeby znowu nie poronić to przyjdzie Ci taka (znajoma która o większości rzeczy wie) i Ci powie ze nie rozumie czemu siedzę w domu.. Do roboty powinnam iść i zacząć znowu paznokcie robić bo ona jak była w ciąży to normalnie pracowała ( była wtedy fryzjerem) i balejage robiła i rozjaśniacze i ona ta chemię wdychała i nikt jej nie mówił że ma w domu siedzieć.... Czaicie bazę? Nie wiem czy ja już jestem przewrażliwiona czy hormony mi buzuja czy Luddzie którymi się otaczałam naprawdę są tak fałszywi...
Dobra jutro poszukamJa - przepiękna też płakałam czytając ją przeczytaj "gwiazdka z nieba" K. Michalak