hej iskiereczko!
miło, że pytasz... rozsypałam się na kawałki i próbuje się posklejać jakoś tam... szukam swojej dupy (jeżeli rozumiesz metafore) bo się zaplątała wśród moich nóg rąk i głowy...
cóż muszę wybrać jakie chce mieć życie... samotne zaczynając totalnie od zera czy naginając się dla kogoś... i próbować stanąć w oko z swoim strachem, bólem itp. totalnie nie mam na to ochoty, ale wiem, że moja upartość może mi się odbić czkawką
smutaśno mi
a jak u ciebie? Jakoś nie jestem z Wami na bieżąco, ale bardzo Wam kibicuje !! Wszystkim walecznym kobitkom !