reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
To ja pisałam o tej nodze w zimnej wodzie. 🤪
Zgadzam się z Tobą, ze dieta nie zawsze pomoże zwłaszcza gdy problem jest skomplikowanej natury medycznej. Natomiast nie moge zgodzic sie, że dieta w niczym nie pomaga. Pomaga i to bardzo, zdrowa dieta pozwala ustabilizować wiele jednostek chorobowych , które mogą prowadzić do problemów z zajsciem w ciażę czy jej utrzymaniem.
To ze w Twoim przypadku nie pomogła, to nie znaczy, ze nikomu nie pomoże.
W Hiszpani nie ma refundacji na in vitro jeżeli Twoje BMI nie jest prawidłowe, jeśli Tsh nie jest prawidłowe i kilka innych .
Więc moim zdanie ma ogromne znaczenie dieta , prawidłowa waga i milion innych małych rzeczy .
Czy to znaczy że 100 kg kobiet W z cukrzycą nie ma szans zająć w ciążę? Oczywiście że ma i może nawet uda jej się szybciej niż tej z BMI w normie i bez cukrzycy.
Ale to jest 1 z wielu czynników ważnych przy zajęciu w ciążę i jest w naszych rękach i naszej mocy . To czemu nie odjąć 1 że sryliona problemów....
 
ja mam 37 lat na koncie, 0 dzieci. znajomi wszyscy tak jak Ty dzieciaci. ja troche ograniczylam kontakty, dla wlasnego zdrowia psychicznego. Z tego co pamietam to jestes w ciazy? tylko czrkasz na serduszkowa wizyte? czemu takir negatywne myslenie przychodzi?
Tak. Miałam w tamtym tygodniu spore krwawienie i krwiaka. Wczoraj lała się ze mnie krew tak dosłownie. Żywa czerwona krew ze skrzepami. Jak tu wierzyć?
Powiem że mam kumpelę w moim wieku która nie chce mieć dzieci. Inwestuje w siebie. Uprawia różne sporty zdrowo się odżywia czyta zwiedza uczy różnych rzeczy. Ma stałego faceta. I wcale nie jest jej źle na widok dzieci a dzieci lubi, ale czyjeś. Czasem zazdroszczę jej tego luzu.
 
Tak. Miałam w tamtym tygodniu spore krwawienie i krwiaka. Wczoraj lała się ze mnie krew tak dosłownie. Żywa czerwona krew ze skrzepami. Jak tu wierzyć?
Powiem że mam kumpelę w moim wieku która nie chce mieć dzieci. Inwestuje w siebie. Uprawia różne sporty zdrowo się odżywia czyta zwiedza uczy różnych rzeczy. Ma stałego faceta. I wcale nie jest jej źle na widok dzieci a dzieci lubi, ale czyjeś. Czasem zazdroszczę jej tego luzu.
no wlasnie każdy z nas ma inne priorytety i wybory i każde trzeba szanować
Ja zawsze idę za głosem serca i tego co czuje choć z tylu głowy rozsądek tez mnie pilnuje bym nie zwariowała 😉😁
 
Tak. Miałam w tamtym tygodniu spore krwawienie i krwiaka. Wczoraj lała się ze mnie krew tak dosłownie. Żywa czerwona krew ze skrzepami. Jak tu wierzyć?
Powiem że mam kumpelę w moim wieku która nie chce mieć dzieci. Inwestuje w siebie. Uprawia różne sporty zdrowo się odżywia czyta zwiedza uczy różnych rzeczy. Ma stałego faceta. I wcale nie jest jej źle na widok dzieci a dzieci lubi, ale czyjeś. Czasem zazdroszczę jej tego luzu.
kiedy masz wizyte? trzymam kciuki zeby bylo dobrze. krew nie zawsze zle zwiastuje. ja mialam 3 poronienia i nigdy nie krwawilam
 
Witamy w naszej grupie wsparcia[emoji6][emoji8]
Ja doświadczyłam hiperstymulacji. No nie jest to nic przyjemnego, 2 dni leżałam w szpitalu,ból był okropny ale uważam, że nie powinnaś się nastawiać, że akurat tego doświadczysz i myślec o negatywnych skutkach. Jeśli Cię to spotka-odpoczywaj i jedz dużo białka. Ważne, żeby Cie tak stymulowali, żebyś dobrej jakości komórki miała. [emoji110][emoji110][emoji110]
Co do genetyki - my badaliśmy siebie (wszystko ok) i zarodki (ze względu na wcześniejsze poronienia i wysoka fragmentacje u męża).Jeśli nie masz powodów to zarodkow nie badaja .
A jeśli chodzi o płec - przy pierwszej próbie moja poprzednia doktor dała nam wybór płci a ja w ogóle tego nie chcialam. Mimo, że kiedyś jak każda kobieta marzyłam o dziewczynce - teraz marzę o zdrowym dziecku więc płec jest mi zupełnie obojętna.
Powodzenia[emoji8]
Co do genetycznych nie mam wyboru, tutaj gdzie mieszkam większość klinik ma to jako obowiązkowe, a nie jako opcję. Musiałabym jechać do innego stanu, żeby nie robić genetycznych, a to już za bardzo skomplikowane by było
 
Tak bardzo czekałam na swoją pierwszą wizytę w nowej klinice, czwartek był już tak blisko ale oczywiście mi ją przekładają [emoji36][emoji36][emoji36] Jak bym chciała iść do lekarza którego sobie wybrałam to termin za trzy tygodnie no normalnie masakra [emoji36][emoji36][emoji36] Jeszcze tam nawet nie byłam a już mnie zaczynają denerwować chyba to dobrze nie wróży [emoji23][emoji23][emoji23] Wizyta przesunięta na 27.04
 
reklama
Kochana ja mówię sobie ze obym do 40 się wyrobiła 😉a jak się nie uda nawet i po 40 nie będę mamą to będę globtroterką 😍👍
I tak się powinno myśleć. Luzik 😎 zapewniam cię że i taka opcja jest fajna gdybym miała inny tryb życia to chyba też została bym globtroterką :) eeeh prawdę mówiąc samolub trochę że mnie. Może dziecko mnie ustatkuje wreszcie 🤔
 
Do góry