reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Jak pęknie krwiak to leci jak @ albo nawet bardziej. Krew jest na początku taka rozcieńczona - różowawa (może właśnie z jakimś płynem) a potem przechodzi w taką mocno nasyconą czerwień jakby właśnie naciąć mocno tkankę.
No to masz dużo wersji zdarzeń i mnóstwo znaków zapytania. Moim zdaniem szycie spowodowało pęknięcie krwiaka (może skurcze, może samo założenie szwu). Tkanki mają to do siebie, że jak jest ciało obce - krwiak cokolwiek tworzy się stan zapalny i wtedy wydzielają się różne płyny przeciwzapalne. dlatego może coś się ulało...
Chyba nie ma to znaczenia co było powodem tylko jak teraz będzie. Znasz ogólne zalecenia w takich przypadkach : progesteron (działa tez rozkurczowo), nospa, leżeć, magnez bierz bo on tez przeciw skurczony. Jeżeli na usg wszystko dobrze to wynika to z czegoś innego a nie od razu z ciąży. Może oczywiście wpłynąć na dobrobyt ciąży, ale jak bedziesz stosować się do zaleceń to raczej będzie dobrze. krwawic w koncu przestaniesz choc dłuto to u mnie trwało. No i nie każdy skurcz powoduje rozwieranie szyjki i poród. Z tego co czytalam to tak naprawdę nie wiadomo dlaczego szyjka jest niewydolna i co powoduje jej rozwieranie.
Tak wszystko się zgadza z opisu krew była właśnie taka jak opisujesz. Gadałam właśnie z lekarkami. Mówiła żeby od wieczora wznowić clexane, dzis wyjdę i mam zwolnienie narazie do 30tego wtedy bede mieć wizytę w innej klinice gdzie mają mi dokładnie obejrzeć szew i szyjkę. Ja mam już praktykę w leżeniu plackiem z poprzedniej ciąży, wtedy było gorzej nawet chociaż beż dziecka było łatwiej to pilnować... Lekarka twierdzi ze jak pękł krwiak blisko szyjki i się opróżnił to to już nie zagraża bezpośrednio dziecku.. Niesamowite jest to że oni żadnych leków nie dają.. naszczescie wszystko co potrzebne mam tu że sobą.. Jak by to się stało przed założeniem szwu to szyjka moglaby się szybciej skrócić i otworzyć. To ze mam już ten szew zalozony trochę ratuje sytuację. Dzięki za Twoj opis, uspokoił mnie też trochę
 
reklama
Hejka! Invicta Bydgoszcz Dr Augusty.niak, jakieś opinie? 😏 czy któraś sie leczyła/leczy tam może i może chciałaby coś powiedzieć? 😊
 
no ja dostaje - a dlaczego nie? Teraz to ty mnie przestraszylas.
U mnie w szpitalu dają do 36-37 tc. Potem już ciąża donoszona, jak ciaza dojrzała to po co zatrzymywać poród. Jeszcze była raz akcja z magnezem z trojaczkami, podłączyli kobiecie pompę na noc a rano CC. Przychodzi obchód i ochrzan kto na to pozwolił hehe. Nie wiem do dziś o co im chodziło.
ps walczę ze sobą po glukozie. U mnie ciąża nie ma nic do rzeczy, siedzę przy otwartym oknie , na wymioty mnie zbiera..... nienawidzę tego słodkiego dziadostwa. Zrobiłam jeszcze insulinę też krzywą trzypunktową.
 
reklama
Do góry