reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Czyli jednym rozpuszczalnikiem rozpuszczam jeden proszek a drugi proszek rozpuszczam już tym rozpuszczonym? Dobrze zrozumiałam?
Masz 4 fiolki - jedna lek 75 jednostek, druga lek- 150 jednostek.
Dwa rozpuszczalniki - takie same. 1. Pobierasz rozpuszczalnik wpuszczasz do proszku. Wyjmij igle i wymieszaj ale uważaj na bomble.
2. Z tej samej fiołki pobierasz już gotowy roztwór i wytrzymujesz do kolejnej fiołki z proszkiem.
3. Zmieniasz igle pobierasz gotowy roztwór : jeden rozpuszczalnik i dwa proszki i wstrzymujesz.
 
reklama
[emoji23] O Boże Fredka skąd ta chęć picia tej wody [emoji1787][emoji23] ja swojej na szczęście nie musiałam moczyć w nocy, starego jakby w nocy suszyło to by pewnie się nie zawahał [emoji1787][emoji23]
😂😂😂, Zawsze mnie kręciły te rzeczy najbardziej niedostępne 😂😂😂. A ta szklanka zawsze stała mega wysoko i babcia ciągle pilnowała jak zęby w niej były 😂
 
Masz 4 fiolki - jedna lek 75 jednostek, druga lek- 150 jednostek.
Dwa rozpuszczalniki - takie same. 1. Pobierasz rozpuszczalnik wpuszczasz do proszku. Wyjmij igle i wymieszaj ale uważaj na bomble.
2. Z tej samej fiołki pobierasz już gotowy roztwór i wytrzymujesz do kolejnej fiołki z proszkiem.
3. Zmieniasz igle pobierasz gotowy roztwór : jeden rozpuszczalnik i dwa proszki i wstrzymujesz.
Kuźwa, Kate to jak rasowa pielęgniarka wytłumaczy😜
 
[emoji23][emoji23][emoji23], Zawsze mnie kręciły te rzeczy najbardziej niedostępne [emoji23][emoji23][emoji23]. A ta szklanka zawsze stała mega wysoko i babcia ciągle pilnowała jak zęby w niej były [emoji23]
Podobno zakazane smakuje najlepiej [emoji1787][emoji23] nie jestem tylko pewna czy to by się tu zgadzało [emoji41]
 
@Paolaplo masz dużo racji, nam z mężem nie układało się już od dawna ale trzymałam się myśli o dziecku. Wiem że on też go chce, wiem że "stara się" choć oddawanie nasienia w pokoju dla mnie w jego wydaniu to nie starania bo on się cieszy że film oglądnie 😂 dużo czynników tutaj u nas się dzieje i myślę o psychologu od jakiegoś czasu ale rraz już udało mi się wyjść z depresji po półtorej roku
Kinoman normalnie:D
 
Kuźwa, Kate to jak rasowa pielęgniarka wytłumaczy😜
Ja to już mam wprawę ;-) kiedyś mój mąż się zagapił jak rozrabiał menopur i rozcieńczył go w dwóch rozpuszczalnikach zamiast w jednym.Bo drugi był zapasowy gdyby się zbił czy coś. Przeliczyliśmy sobie stymulację każde po swojemu :p ogółem wyznacznikiem czy dobrze to przeliczyliśmy był fakt czy fiolka będzie pusta na koniec stymulacji. I była, ale stres bezcenny bo zamiast podawać dawkę 150 jednostek wstrzykiwałem 300 itp. Przez pare dni potem 150 zamiast 75 :-) Lekarz stwierdził, ze nie ma do nas siły jak mu powiedzieliśmy w 8 dniu stymulacji.
 
Respekt. Serio. Ja jestem jak Twoj maz [emoji23][emoji16]
Mi to sie juz wydaje ze czlowiek w pewnym momecie sie jakos przyzwyczaja i oswaja z bolem i lekiem. Wczesniej nie do poyslenia dla mnie bylo zrobic sobie zsatrzyk w brzuch a teraz to dla mnie codziennosc. Pierwszego plukania zatok i grzebania w nosie czy nacinania mlzowin tez sie panicznie balam a teraz po 6 - tym razie ide jak do kolegi ;) To jeszcze kilka cesarek i bedzie luzik :o 😂 :wink:
 
reklama
Do góry