reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Lena
fajnie ze masz 2 do transferu. Dwukomorkowiec jest zwykle w 1 dobie po punkcji, w drugiej zwykle sa 4 komorki a w 3 dobie idealne zarodki sa 8 komorek. jak jest parzysta liczba to zwykle jest lepsza. Liczba to jedna z cech wzietych pod uwage przez embriolog. inne to szybkosc podzialu, rownosc komorek i co bardzo wazne fragmentacja zarodka.
klasa b oznacza ze fragmentacja nie powinna przekraczac 25%....
 
reklama
Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim za wsparcie!
Dziś trzymamy kciuki za EWELINĘ - daj znać jak już bedziesz coś wiedzieć :)

Dziewczyny, czy orientujecie się jak to jest z inseminacją nasieniem dawcy?? Jak wyglada przygotowanie do inseminacji i jakie są szanse - nasienie dawcy jest chyba dobrej jakości więc czy można liczyć na powodzenie za I razem?? Na razie mamy jeszcze swoje zarodki ale rozważamy również taką możliwość- czy któraś może mi coś na ten temat podpowiedzieć??
 
Witam!!!

Zdecydowałąm się wreszcie napisać do Was dziewczyny mimo, że śledzę forum od początku starań o dzidziusia.
Może najpierw kilka słów osobie.
Problem zaczął się w momencie choroby nowotworowej mojego męża 5 lat temu, mąż jest po chemii i w związku z tym jego robaczki świętojańskie niestety zostały wystrzelane.
Po kilku latach dokładnie po ponad trzech, czyli jakieś półtora roku temu zapragnęliśmy potomstwa. Ponieważ wiedzieliśmy, że mąż może mieć problemy więc zaczeliśmy szukać klinik leczenia niepłodności w Warszawie bo to tutaj mąż ma prowadzącego onkologa jak również tutaj mieszkamy.
W szpitalu w którym mąż się leczył poznaliśmy dr Wolskiego ( androlog z NOVUM ) i już wiecie gdzie trafiliśmy!!! :(
Tam oczywiście badanie nasienia, które wyszło kiepsko. Na szczęście jak to powiedział jeden z lekarzy u mnie nie ma problemów więc do roboty.
Ze względu na słabiutkie parametry nasienia zakwalifikowano nas do ICSI.
Przygotowania zaczęły się na przełomie lutego i marca tego roku (tabletki anty ) a następnie standardzik, w kwietniu punkcja po dwóch dniach transfer i dupa blada!!! :(
Ale podczas punkcji pobrano mi 6 komórek, które jak to określało NOVUM pięknie się dzielą, więc zostały jeszcze 4 embriony.
Po tych przygodach złapałam dołka strasznego i chciałam jeden cykl odpocząć. Więc w kolejnym cyklu wizyta na początku okresu i miało być przygotowanie do transferu a tu niespodzianka, torbielki się pojawiły więc leczenie i do następnego cyklu.
W kolejnym cyklu czyściutko więc do dzieła- po pierwsze okazało się że mam bakterie więc dół że nic z tego ale lekarze z "cudownego" NOVUM stwierdzili że to nie problem.
Więc oboje z mężem ucieszyliśmy się, że będzie transfer.
Ale niestety to nie było łatwe ponieważ moja komórka jajowa nie chciała rosnąć, więc leki i w 2o dniu cyklu pękła- teoretycznie sukces!
Nadmienię że od 4 dnia cyklu co dwa ni biegałam na wizyty za każdym razem do innego lekarza i oczywiście każdy lekarz mówił co innego!!!
podsumowując jestem dzisiaj drugi dzień po criotransferze.


Mam do Was dziewczyny pytanko w związku z transferem.
Podane miałam dwudniowe embriony z tym że jeden podzielony był na 5 komórek z czego przeżyły tylko dwie a drugi embrion podzielony był na 6 komórek z czego po mrożeniu przeżyły cztery.
Może orientujecie się jak są szanse na to że maluszki pozostaną z nami, a po drugie tak się zastanawiam czy nie wzrasta ryzyko wady ze względu na częściowe przeżycie komórek?
 
Ostatnia edycja:
agulkak

witaj. nie jest za bardzo wazne ze te komorki obumarly bo najwazniejsze, ze sa te dobre i w nich nadzieja ze zaczna sie nadal dzielic. nie ma jakis statystyk mowiaych o szansach w tak konkretnych przypadkach, a przynajmniej ja sie nie natknelam na takie

wada tez nie zalezy od ilosci obumarlych komorek..
 
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Mam nadzieję, że będą się dzielić i zostaną z nami zdrowe dzidziunię.!!!

Pozdrawiam
 
no zesz ku......a
Ewelina - ja normalnie tak liczylam na te Twoje szkraby.... trzymaj sie kobito i se poplacz bo to pomaga
 
reklama
Witam!Ja z mężem o dzidziusia staramy się już 5 lat.Jesteśmy po dwóch nie udanych inseminacjach,dlatego zdecydowaliśmy się na in vitro.Punkcję miałam 19 lipca.Miałam pobranych 12 komórek,z tego rozwija się 8 zarodków.Rozwijaą się bardzo ładnie dlatego lekarz kazał przeczekać do 5 doby.Juto transfer.Staram się dobrze myśleć.Pozdrawiam:)))
 
Do góry