Kto po in vitro?

[bazylia128]

No napisalam ci prric on mi powiedzial ze polowa 6 tygodnia a ja bylam przekonana ze 7 tydzien tak wyszlo wg moich obliczen

 

[anett96]

Moze Wam nie powiedzial bo bilo w granicach normy - a mi powiedzial bo za slabo ;( zapomnialam ze ty w okloicy 7 tyg poronilas ;( No widzisz chyba nawet nie chce wiedziec jak wolno u ciebie wtedy bilo Myśle ze stad tez byly u mnie te niskie przyrosty ...

Wiesz co ja wtedy bety mialam akurat piękne. Poronilam dwa razy aleeeeee u mnie o wiele za wolno bilo i lekarze szans nie dawali raczej. Lewy w novum od razu powiedział że nic z tego nie bedzie i nie bylo. Drugim razem było to samo. Ale u Ciebie na pewno będzie dobrze. Jak miałaś 107 a w tym czasie powinno być 110 to zobacz jaka niewielka różnica!! Rozkręcić sie tylko błagam Cię lez i czytaj tą Anię. Ja swoją drogą tez lubiłam ja zawsze. Ja mam inną schize i czasem wracam do książek Musierowicz z mojego dzieciństwa. Takie zboczenie. Po transferze tez czytalam. Czuje się przy nich jakos bezpiecznie nie wiem nawet o co z tym chodzi.leb druty mam czy jak

 

[goffa13]

U mnie ginekolog też nie słuchała serduszka. Na pierwszej wizycie tylko potwierdziła że bije i jak to określiła na oko "dość żwawo". Akurat ma zasadę nie słuchać na pierwszej wizycie.

To samo u mnie

 

[bazylia128]

Wiesz co ja wtedy bety mialam akurat piękne. Poronilam dwa razy aleeeeee u mnie o wiele za wolno bilo i lekarze szans nie dawali raczej. Lewy w novum od razu powiedział że nic z tego nie bedzie i nie bylo. Drugim razem było to samo. Ale u Ciebie na pewno będzie dobrze. Jak miałaś 107 a w tym czasie powinno być 110 to zobacz jaka niewielka różnica!! Rozkręcić sie tylko błagam Cię lez i czytaj tą Anię. Ja swoją drogą tez lubiłam ja zawsze. Ja mam inną schize i czasem wracam do książek Musierowicz z mojego dzieciństwa. Takie zboczenie. Po transferze tez czytalam. Czuje się przy nich jakos bezpiecznie nie wiem nawet o co z tym chodzi.leb druty mam czy jak

Jak wroce bo zaraz jedziemy - to Ci cos wysle ale obiecaj ze poczekasz Zdjecie na kotrym jest mama mojego Łukasza z Małgorzata Musierowicz w objeciach !!!! To byla ich sasiadka a ja w mlodoci przeczytalam wszystkie chyba jej ksiazki a najbardziej lubialam KWIAT KALAFIORA!!! Podobno starszna z niej zolza byla i bardzo niechlujna jako juz taka nastolatka

 

[bazylia128]

To samo u mnie

Kochana a ty chyba tez krwawilas na poczatku i chba nawet po szpitalach jezdzilas?

 

[s.ols3404]

Nie - powiedzial ze powinno bic szybciej - dopytam sie u ordynatora ale @s.ols3404 chyba na tym etapie miala 140!!!

A która to u Ciebie dpt? Wiesz co u mnie lekarz powiedział, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze jak na ten moment. Nawet nie spodzieal się akcji serca w 22 dpt. Później USG w szpitalu, a tam 115 w 27dpt i lekarz na szpitalu powiedział mi, że mam się tym nie martwić na tak wczesnym etapie. Jeśli byloby 60-70 to musiałby ze mną przeprowadzić rozmowę. Na następnym USG tydzień później 138.
Ja wierzę, że u Ciebie się rozkręca serduszko dopiero nie mecz już dziś maluszka, bo to nic nie da. Wiem co czujesz. Lez grzecznie i odpoczywaj. Bierzesz tyle leków, że już nikt więcej nic nie dołoży. Mnie po pierwszym krwawieniu zostawili w szpitalu, a leki brałam swoje cały czas. Przy kolejnych razach nawet nie jechałam do szpitala, bo to bez sensu stresowanie siebie i maluszka. Trzymaj się ciepło

 

[bazylia128]

28 dpt

 

[anett96]

QUOTE="bazylia128, post: 19935693, member: 192947"]
Aha no i ja nwidzialam - bo on ma taki TV naprzeciwko - jak robil na szybko jakby takie USG i mierzyl...
[/QUOTE]
U mnie tak samo. Mierzył pęcherzyk i zarodek i pokazał ze bija serduszka ale puslu nie mierzył.

 

[bazylia128]

28 dpt

Dziekuje kochanie - a ty dlaczego krwaiwsz tez masz tego krwiaka potworniaka ?

 

[klaudiaanita]

@klaudiaanita a ty dotalas info ile u ciebie bije?

Nie i może to i lepiej bo muszę w spokoju kolejne 2-3 tyg przeżyć
Jak ma być dobrze to będzie jak nie to wiadomo..
Ja w poprzedniej ciąży na wizycie serduszkowej też miałam wielkiego krwiaka i na kolejnej wizycie serducho już nie biło niestety a leżałam plackiem i nic nie robiłam..
Trzymam kciuki żeby u Ciebie był szczęśliwy finał !Bądź silna ❤