reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

A weeeez, często są takie głupoty aż wstyd[emoji1751][emoji1751][emoji1751]. No ale tak czasem dziwnie próbujemy odreagować [emoji846]. Pisanie o głupotach mi osobiście bardzo pomaga [emoji3590]. Udsielaj się częściej [emoji8]. Pisz co tam dziś na śniadanko zjadłaś czy jak ci się spało [emoji8]
No głupoty, ale jak się od czasu do czasu uśmiechniesz do telefonu to dzień się robi lepszy [emoji6]
Niestety mam mało czasu, pewnie jak wy wszystkie, chętnie bym się więcej udzielała, ale mój krzyczy, że patrzę w telefon zamiast z nim gadac [emoji1787] a poza tym nie pozwala mi czytać o ciąży, bo nawet moja ginekolog się śmieje, za już doktorat z ciąży zrobiłam [emoji1787]
Ja jak was czytam to modle się, żeby u mnie jednak nie było in vitro. Nadal czekamy, narazie w badaniach nic nie wyszło. Nadal Partner ma słabsze nasienie, ale pracujemy nad tym Ciężko będzie z in vitro, ale jak będzie trzeba to dam radę! [emoji123][emoji123][emoji123][emoji123] Wy codziennie udowadniacie ze się da, więc ja też dam!
 
reklama
No głupoty, ale jak się od czasu do czasu uśmiechniesz do telefonu to dzień się robi lepszy [emoji6]
Niestety mam mało czasu, pewnie jak wy wszystkie, chętnie bym się więcej udzielała, ale mój krzyczy, że patrzę w telefon zamiast z nim gadac [emoji1787] a poza tym nie pozwala mi czytać o ciąży, bo nawet moja ginekolog się śmieje, za już doktorat z ciąży zrobiłam [emoji1787]
Ja jak was czytam to modle się, żeby u mnie jednak nie było in vitro. Nadal czekamy, narazie w badaniach nic nie wyszło. Nadal Partner ma słabsze nasienie, ale pracujemy nad tym Ciężko będzie z in vitro, ale jak będzie trzeba to dam radę! [emoji123][emoji123][emoji123][emoji123] Wy codziennie udowadniacie ze się da, więc ja też dam!
Pewnie, że dasz radę. Jakkolwiek będzie trzeba😊
 
Beta spada??? Jakie to k**** niesprawiedliwe😪 Taki dobry miałaś wynik na początku 😪trzymasz się jakoś? Odstawienie leków na początku może spowodować niepowodzenie, to na bank. Dlatego odstawienie leków powinno być jak już nie ma szans i niektorzy lekarze nawet trochę za dlugo na te szansę czekają. Jak się wahasz to koniecznie powtarzaj. Zawsze lepiej o raz za dużo niż za mało. Kłucie jajników nie musi nic oznaczać, ale jak masz wątpliwości to usg też by mogło Cię upewnić co dokładnie jest i czy coś się nie dzieje złego.
Wczoraj było już tylko 17, łatwo nie jest, ale nawet jakoś daje radę, jedyne dwa zarodki z procedury, ale jest wstępny plan żeby jeszcze raz na jesień czy zimę spróbować.


Wpisz sobie w google "progesteron w ciąży normy" wyszukaj po grafice. Od razu pierwszy wykres. Wartość 17 jest całkiem ok. W 4 tygodniu ciąży średnio wynosi 20 ale rozstrzał jest bardzo duży. W ciąży zawsze miałam lekko poniżej średniej z tego wykresu i wszystko było ok.
Sprawdzałam to ale nie wiedziałam czy po ivf, tudzież po tym że najczęściej juz po jakiś przejściach jesteśmy a w dodatku faszerowane sztucznym progesteronem, czy nie powinno to być więcej.
 
Ta para biedna patrzy na ciążę i myśli czy kiedyś i nam się uda. Z racji tego że są rozmazani to widać są po przejściach . O to powyższe sobie pomyslalam. Rzeczywiście niezbyt udany produkt .
Bo dokładnie sztuczna pozycja tej pary to już w ogóle hit ale patrzą w stronę kobiety w ciąży, są rozmazani ale ja odczytuje emocje raczej negatywne takie bardziej dlaczego nie my .... czy my kiedyś tego doczekamy.
myslalam ze reklama bardziej typu szczęśliwa kobieta w ciąży bo spełniło się jej marzenie byłaby odpowiednia.
a tak to widzę smutne, zamyślone małżeństwo lub partnerów którzy wciąż są daleko od celu a pod nosem maja kobietę w ciąży żeby się napatrzeć ...
 
Wczoraj było już tylko 17, łatwo nie jest, ale nawet jakoś daje radę, jedyne dwa zarodki z procedury, ale jest wstępny plan żeby jeszcze raz na jesień czy zimę spróbować.



Sprawdzałam to ale nie wiedziałam czy po ivf, tudzież po tym że najczęściej juz po jakiś przejściach jesteśmy a w dodatku faszerowane sztucznym progesteronem, czy nie powinno to być więcej.
Jesli byłaś na cyklu sztucznym to czasem progesteron gorzej rośnie. Poziom progesteronu 17 jest dobry i na pewno nie był przyczyną niepowodzenia tej ciąży. Widełki prawidłowych wartości są dosyć szerokie. Wiadomo my dmuchamy na nasze ciąże i najlepiej jak wartości proga nie schodzą poniżej średniej. Dlatego w ciąży badałam progesteron i ładnie podnosił się do góry, choć zawsze lekko poniżej średniej.
 
Jesli byłaś na cyklu sztucznym to czasem progesteron gorzej rośnie. Poziom progesteronu 17 jest dobry i na pewno nie był przyczyną niepowodzenia tej ciąży. Widełki prawidłowych wartości są dosyć szerokie. Wiadomo my dmuchamy na nasze ciąże i najlepiej jak wartości proga nie schodzą poniżej średniej. Dlatego w ciąży badałam progesteron i ładnie podnosił się do góry, choć zawsze lekko poniżej średniej.
Bylam w cyklu ze stymulacją. Totalnie nie mam punktu odniesienia do tego co jest przyczyną niepowodzeń, zapytam o tą aktywność skurczowa macicy przed następnym razem, ale powoli myślę że może te moje komórki jajowe są jakieś upośledzone i dlatego to tak.
 
reklama
W ciąży progesteron będzie narastal nie zależnie od suplementacji bo jest produkowany przez ciało żółte żeby podtrzymać ciążę. Po to się go też podaje przy IVF gdzie już przy podaniu zarodka powinien to być teoretyczne 5 dzień ciąży (jeśli podany był zarodek 5 dniowy) progesteron 17 na początek jest dobry.
Co do błędu w laboratorium to raczej mało prawdopodobne. Jeśli beta HCG spada to raczej nie ma szans na rozwój prawidłowej ciąży.
A kłucie czy ból w okolicy jajnika to może być np. spowodowany tym że jest tam też torbiel czynnosciowa lub po prostu taka odpowiedź organizmu na spadający poziom hormonów.
Wiem że teraz to marne pocieszenie ale to że beta HCG było dodatnie to bardzo dobrze wróży na przyszłość i daje szansę że następnym razem się uda.
Bylam w cyklu ze stymulacją. Totalnie nie mam punktu odniesienia do tego co jest przyczyną niepowodzeń, zapytam o tą aktywność skurczowa macicy przed następnym razem, ale powoli myślę że może te moje komórki jajowe są jakieś upośledzone i dlatego to tak.
 
Do góry