Liliana87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 4 622
Hej Kochana. Już właśnie wcześniej Adus pisala jakie mają podejście Anglicy.. Ja nie potrafię zrozumiec czemu, czy oni po prostu mają taką mentalność? Myślą tylko o sobie, o innych nic. Ciekawe czy one nigdy nie będą stare, albo jak będą stare to czy im tak wszystko jedno będzie, czy będą żyć czy zaraz umrą... współczuję Ci. Na pewno nie jest łatwo funkcjonować w takim środowisku. Do tego braki na półkach.. U nas pierwszy rzut taki był, teraz raczej większość mozna kupic. Ale powoli zamykają wiecej sklepów. Zostanie pewnie tylko spozywka.. Dobrze,ze chociaz mniej godzin będziesz pracowała bo przy takim wysiłku odporność tez dostaje po dupie a teraz trzeba o nią dbać.Hej kochana. Ja powoli wracam do zywych. Od poniedzialku zwalniamy w pracy i pracujemy maks 9 h. W koncu bo jestem wykonczona[emoji17]
U nas w sklepach pustki . Dzis jezdzilam i szukalam mleka mąki i jajek. Kuzwa nic nie ma a o papierze juz nie wspomnę . Co tutaj sie dzieje [emoji17]
Wczoraj w pracy mnie tak wkurzyli. Mlodzi anglicy sa tak tępi ze zastanawiam się co ja robie w tym kraju[emoji53]
Wyobrazacie sobie jak powiedziałam jaka tragedia sie dzieję we Włoszech że tyle ludzi umiera to gowniary mi mówią ze czemu ja to tak przeżywam przecież tam tylko starzy ludzie umierają [emoji53] dostalam centralnie spazmy[emoji35] powiedziałam jasne tutaj bedzie to samo. Bedziecie jeszcze plakac . Jedna mowi ze ona nie wyobraza sobie dnia bez siłowni [emoji35]wybuchlam .Wyszlam z pracy i pojechalam do domu. Dzis w pracy siedzialam w biurze caly dzien. Nie moglam sie uspokoić
Szef przyszedl pod koniec pracy i powiedział ze tylko wychodzimy do sklepu na zakupy i tyle a jak im sie to nie podoba to maja nie przychodzic do pracy i nas nie narażać. Ale czy myślicie ze oni go posłuchaja?! Jasne ze oni maja wszystko w dupie.
Kuzwa gdyby nie moj dom tutaj . To bym zjechala do Polski.
Przepraszam was ze sie tak rozpisalam ale musialam. Jestem wsciekla jak osa[emoji35]
@Liliana87 ,@bazylia128 ,@fredka84 kochane co u was? Jezeli kogos nie wymienilam przepraszam nie myślę juz ze zmęczenia Przesylam wielkie buziaki
U mnie ok. Bez zmian. Ciągle w domu. Już ponad miesiąc. W czwartek wyszlam wlasnie do sklepu po uzupełnienie lodówki. Czuje sie jak jakies zamknięte monstrum. Ale to wszystko nieważne. Cieszę się, bo od kilku dni już nie mam plamien. Brzuch pobolewa ale mniej, mdłości jeszcze są ale chyba tez juz w srosunku dziennym mniejsze. Dupa płaska od leżenia i siedzenia. Czekam niecierpliwie na wizytę i na odstawianie lekow
Powiedz jeszcze jak Twój mąż? Jak on w pracy? Czy u nich tez tak ta cała sytuacje zlewaja??