reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@JeczacaMarta mnie tez się wydawało ze zjadłam wszystkie rozumy jak kilka lat młodszej szwagierce urodziło się dziecko i bała się je podnieść a mi wszystko przychodziło naturalnie i w myślach ja potępiałem ze za młoda na matkę ze nie czuje tego i dlatego sobie nie radzi ... do pierwszej kolki, płaczu jakby mała ze skory obdzierali i do pierwszej goraczki 40 stopni. Jakoś instynkt zniknął a włączył się strach, panika i bezsilność i uważam ze każdej mamie należy się szacunek, wyrozumiałość, pomoc i wsparcie.
Wybacz ze napisze tak dosadnie ale bardzo niegrzecznie to napisałaś i wykazałas ignorancję.
Jeszcze niedawno każdy ci ty kibicował, pocieszał bo panikowalas czy się uda. Nikt ci nie napisał „ nie panikuj ciąża powinna przyjść ci naturalnie”.
Życzę ci bezproblemowej ciazy i spokojnego macierzyństwa, ale czasem pomysl o uczuciach innych kobiet na tym forum zanim coś napiszesz
 
reklama
Pewnie nie jest łatwiej, tylko po prostu nie nastawiasz się już tylko na powodzenie [emoji22]. Ja z każdym transferem mniej wierzę... Ale się nie poddaję, ty też nie możesz [emoji3590]
Mam tak samo .jak zaczynaliśmy to byłam świecie przekonana ,że się uda za pierwszym razem .Ja niby zdrowa,plemniki jakieś tam znaleźli i myslalam ,że to już .Do stymulacji podchodziłam z takim entuzjazmem ,że szok .tylko na kartce odkreslalam i odliczalam do punkcji szczęśliwa ,że za niedługo będę z brzuszkiem śmigała . A teraz jestem kłębkiem nerwów ,jedyne co mi w głowie siedzi ,to temat ivf .coś na co nie mamy żadnego wpływu .kur...mac.Robię się rozgoryczona ,wredna stara baba .Bokiem mi już wychodzi latanie do kliniki i swistanie dupa przed wszystkimi . 😱😱 A i tak nic z tego . Sorry Osz się wygadalam
 
Ja zrobiłam 7dpt i 10 dpt ale beta stała więc juz wiecej nie robiłam. Jak bierzesz leki to @ nie przyjdzie ;) pechowa nie pechowa- sprawdź.
Ja już nie mam mrozaków wiec musimy zacząć procedurę od nowa... Wydam pół wypłaty na suple, zastanowię sie gdzie podchodzimy, schudne 200 kilo i ruszam bo nie ma czasu ;)
hehehehehehehe gluptasku nie musisz nie wiadomo ile chudnac ale ja caly czas podtrzymuje ze ruch KAZDY - nie tylko bieganie i dieta ale zrownowazona a nie GŁODÓWKA naprawde duzo potrafi zdzialac. @s.ols3404 to wspaniale ze zaczelas chodzic na siłke ;) Bardzo pochwalam - zobaczysz jak sie bedziesz fajnie czuc :yes::tak::cool2:
 
Dziewczyny dziś mój 22dc i wzięłam rano tabletkę anty ostatnia z listka (21) i mam kontynuować drugi listek 20 tabletek a dziś dostałam plamienie i trochę boli podbrzusze... czy to możliwe że antyki u mnie przestały działać?? Plamila któraś z Was po 21 zażywania tabletek antykoncepcyjnych?
A Ty masz kontynuować kolejny listek bez przerwy? To jest normalne, że plamisz, bo powinnaś miec krwawienie teraz. Ja bym się za bardzo nie przejmowała tym 😉
 
Hej. Ja dzisiaj po prostu nie wierze w swojego pecha! Jak juz rano pisalam, bylam na drugim podglądzie jajek. W mojej klinice zaczeli mierzyc temperature na wejściu. I co? I 37. Ja szok, bo czuje sie nadzwyczaj swietnie! Ubrali mnie w maske, zrobili usg, poszlam sie ubrac i lekarz mowi, ze koniec wizyty i za chwile zadzwoni. Wyszlam stamtąd doslownie zielona ze stresu. Pojechalam do salonu. Po godzinie dzwoni lekarz "przepraszam Panią za tę sytuację i niedogodnosci, ale takie są procedury. Punkcja prawdopodobnie w poniedzialek. Prosze w sobote przyjsc na 10.00, chyba ze bedzie Pani miala caly czas gorączkę to trzeba bedzie podac leki wyciszające i pęcherzyki się wchłoną". Takze odwolalam klientki, wrocilam do domu. Za godzine dzwoni pielęgniarka z kliniki ze mam jakies przeciwciała w krwi czy cos. Cos o konflikcie serologicznym mowila i kazala przyjechac jutro na pobranie zeby cos tam powtórzyć. Nie sluchalam juz, bo normalnie zycie mi sie na chwile zawaliło. Modle sie, zeby stan podgorączkowy byl związany z owulacją, ktora sie zbliza.... o ile to mozliwe przy stymulacji... jestem zalamana i leze pod kocem a maz mi co chwila robi herbaty z miodem...
Jak żyć? [emoji2368]
To chyba jakiś żart z tym wchłanianiem pecherzykow !?!! 37 to żadna gorączka, często się zdarza przy hormonach do stymulacji mi nawet doktor mówiła ze 37,2 to norma przy hormonach. Wariują chyba. Przed sobota weź paracetamol. Na pewno nie zaszkodzi a temperatura będzie odpowiednia.
 
Hej. Ja dzisiaj po prostu nie wierze w swojego pecha! Jak juz rano pisalam, bylam na drugim podglądzie jajek. W mojej klinice zaczeli mierzyc temperature na wejściu. I co? I 37. Ja szok, bo czuje sie nadzwyczaj swietnie! Ubrali mnie w maske, zrobili usg, poszlam sie ubrac i lekarz mowi, ze koniec wizyty i za chwile zadzwoni. Wyszlam stamtąd doslownie zielona ze stresu. Pojechalam do salonu. Po godzinie dzwoni lekarz "przepraszam Panią za tę sytuację i niedogodnosci, ale takie są procedury. Punkcja prawdopodobnie w poniedzialek. Prosze w sobote przyjsc na 10.00, chyba ze bedzie Pani miala caly czas gorączkę to trzeba bedzie podac leki wyciszające i pęcherzyki się wchłoną". Takze odwolalam klientki, wrocilam do domu. Za godzine dzwoni pielęgniarka z kliniki ze mam jakies przeciwciała w krwi czy cos. Cos o konflikcie serologicznym mowila i kazala przyjechac jutro na pobranie zeby cos tam powtórzyć. Nie sluchalam juz, bo normalnie zycie mi sie na chwile zawaliło. Modle sie, zeby stan podgorączkowy byl związany z owulacją, ktora sie zbliza.... o ile to mozliwe przy stymulacji... jestem zalamana i leze pod kocem a maz mi co chwila robi herbaty z miodem...
Jak żyć? [emoji2368]
Nooo co ty mowisz :o:o:o:o:o:o:o teraz to juz zalamka ;(
 
@JeczacaMarta mnie tez się wydawało ze zjadłam wszystkie rozumy jak kilka lat młodszej szwagierce urodziło się dziecko i bała się je podnieść a mi wszystko przychodziło naturalnie i w myślach ja potępiałem ze za młoda na matkę ze nie czuje tego i dlatego sobie nie radzi ... do pierwszej kolki, płaczu jakby mała ze skory obdzierali i do pierwszej goraczki 40 stopni. Jakoś instynkt zniknął a włączył się strach, panika i bezsilność i uważam ze każdej mamie należy się szacunek, wyrozumiałość, pomoc i wsparcie.
Wybacz ze napisze tak dosadnie ale bardzo niegrzecznie to napisałaś i wykazałas ignorancję.
Jeszcze niedawno każdy ci ty kibicował, pocieszał bo panikowalas czy się uda. Nikt ci nie napisał „ nie panikuj ciąża powinna przyjść ci naturalnie”.
Życzę ci bezproblemowej ciazy i spokojnego macierzyństwa, ale czasem pomysl o uczuciach innych kobiet na tym forum zanim coś napiszesz
W punkt 👍 Powinnam napisać, ze wyjęłas mi to z ust, tyle ze dzisiaj to na pewno nic tak mądrego bym z siebie nie była w stanie wydobyć. Doskonale to ujęłaś 😊
 
reklama
Ja pytalam lekarza czy to moze byc od zastrzyków, to powiedział, ze nie. Jiz sama nie wiem co mam myslec. Tymbardziej, ze pielegniarka przykladala mi termometr do klatki piersiowej- 36.6, do czola 37. A czuje sie naprawde dobrze. Znaczy czulam... bo teraz psycha siadła.
To chyba jakiś żart z tym wchłanianiem pecherzykow !?!! 37 to żadna gorączka, często się zdarza przy hormonach do stymulacji mi nawet doktor mówiła ze 37,2 to norma przy hormonach. Wariują chyba. Przed sobota weź paracetamol. Na pewno nie zaszkodzi a temperatura będzie odpowiednia.
 
Do góry