Kto po in vitro?

[mary.m]

Jutro rano napiszę, głupio mi było tak w weekend[emoji849]

Ja pisałam do niego kiedyś w niedzielę i on też mi odpisał w niedzielę

 

[mary.m]

Przepraszam, mogę zapytać kiedy do niego pisałaś??? I po ilu dniach ci odpisał.
Bo też czekam na wiadomość od niego i się doczekać nie mogę.

Czekałam równy tydzień na odpowiedź (miałam mu wysłać wyniki badań do konsultacji i dostać zalecenia do transferu)

 

[nieagatka]

Gra o tron [emoji3590][emoji3590][emoji3590] Kocham [emoji3590]

I ja, w sumie te ktore wymienilam tutaj wszystkie bardzo lubie. I "z pamietnika podrecznej", ale nie osmiele sie tu polecic. Genialny, ale baaardzo ryje mozg, zwlaszcza kobietom...

 

[Natsnats]

Js domu z papieru tez nie moglam. Ogladalam w oryginale i kurde jak dla mnie to lipton.
Widzialas Homeland, House of Cards, Gre o tron, Narcos?

Homeland, gra o tron narcos tak w miarę ale potem mnie znudził...
Dla mnie najlepsze seriale to Prison Break ( oglądnęłam jednym tchem- 3 razy- KOCHAM Micheala Scofielda!!!! I 24 godziny - tylko nie wiem czy jest na polskim netflixie...tam głównym bohaterem był Jack Bauer- tez go kocham

 

[Ananasowa93]

Kurczę dziewczyny ja już sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Jednego dnia suple 3 razy dziennie, zdrowe jedzenie, pozytywne nastawienie a następnego przychodzą myśli ze lepiej się nie przygotowywać bo pewnie i tak za pierwszym razem się nie uda i łapie doła. Dzisiaj jak zobaczyłam to tsh to znów jestem przekonana ze transfer się nie uda. Za każdym razem jak jestem bliżej celu to coś wyskakuje. Niby wiedziałam ze in vitro to huśtawka emocjonalna ale starałam się brać to wszystko na dystans bardziej na zasadzie wyparcia. A teraz gdy ma być już transfer to ogarnia mnie panika czemu to wszystko nie może być łatwiejsze.

 

[anjaa25]

Ja jak wczesniej jechalam na pierwszy podglad wlasnie teraz sie nad tym zastanawialam to chyba cos czulam ;( teraz tylko leciutko cos i to bardziej w dolnej partii plecow. Czasmi podbrzusze ale zsatanawiam sie ty nie czasami jelita bo ja od metforminy mam czasami akcje sraczki Co do nastroju to czasami mnie dopada ale to czasami jak np dzisiaj na koncowce serialu... I dzisiaj to mi jakos tak dziwnie przykro jest ale tez nie wiem dlaczego

Mam dość mam doła...6 dzien stymulacji. Brzuch mi wydęło jakbym cały dzień jadla kapuste. Zaczynaja bolec jajniki. Cyce bolą. A wczoraj wieczorem jak mi mąż zrobił zastrzyk a potem dal prezent za to że jestem dzielnym pacjentem to nie moglam przestać ryczeć....po czym na pocieszenie przyniósł mi galaretke z owocami a ja znowu w ryk no jakaś masakra...i boję sie jednego..że bedzie coraz gorzej..a w głowie mam tylko jedno...hiperka..matko jak sie tego boję...jutro drugi podgląd...zastanawiam sie czy nie wziac zwolnienie l4 bo ciezko mi wysiedziec 8 godzin za biurkiem kiedy tak mi brzuch wydyma buuu...

 

[szakszuka]

Mam dość mam doła...6 dzien stymulacji. Brzuch mi wydęło jakbym cały dzień jadla kapuste. Zaczynaja bolec jajniki. Cyce bolą. A wczoraj wieczorem jak mi mąż zrobił zastrzyk a potem dal prezent za to że jestem dzielnym pacjentem to nie moglam przestać ryczeć....po czym na pocieszenie przyniósł mi galaretke z owocami a ja znowu w ryk no jakaś masakra...i boję sie jednego..że bedzie coraz gorzej..a w głowie mam tylko jedno...hiperka..matko jak sie tego boję...jutro drugi podgląd...zastanawiam sie czy nie wziac zwolnienie l4 bo ciezko mi wysiedziec 8 godzin za biurkiem kiedy tak mi brzuch wydyma buuu...

Już przy 6stym dniu taka jazda? To się może szybko skonczy

 

[nieagatka]

Homeland, gra o tron [emoji3059][emoji3059][emoji3059] narcos tak w miarę ale potem mnie znudził...
Dla mnie najlepsze seriale to Prison Break ( oglądnęłam jednym tchem- 3 razy- KOCHAM Micheala Scofielda!!!! I 24 godziny - tylko nie wiem czy jest na polskim netflixie...tam głównym bohaterem był Jack Bauer- tez go kocham

Ja Prison Brake tez lubilam, ale kontynuacja byla kiepska. 24 nie moj klimat zupelnie.
Zobacz sobie Blacklist, moze Ci sie spodoba. Zadna rewelacja, ale dosc wciagajacy. No i House of Cards tez jest mocny.

 

[szakszuka]

Kurczę dziewczyny ja już sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Jednego dnia suple 3 razy dziennie, zdrowe jedzenie, pozytywne nastawienie a następnego przychodzą myśli ze lepiej się nie przygotowywać bo pewnie i tak za pierwszym razem się nie uda i łapie doła. Dzisiaj jak zobaczyłam to tsh to znów jestem przekonana ze transfer się nie uda. Za każdym razem jak jestem bliżej celu to coś wyskakuje. Niby wiedziałam ze in vitro to huśtawka emocjonalna ale starałam się brać to wszystko na dystans bardziej na zasadzie wyparcia. A teraz gdy ma być już transfer to ogarnia mnie panika czemu to wszystko nie może być łatwiejsze.

Przytulam

 

[nieagatka]

Kurczę dziewczyny ja już sama ze sobą nie mogę wytrzymać. Jednego dnia suple 3 razy dziennie, zdrowe jedzenie, pozytywne nastawienie a następnego przychodzą myśli ze lepiej się nie przygotowywać bo pewnie i tak za pierwszym razem się nie uda i łapie doła. Dzisiaj jak zobaczyłam to tsh to znów jestem przekonana ze transfer się nie uda. Za każdym razem jak jestem bliżej celu to coś wyskakuje. Niby wiedziałam ze in vitro to huśtawka emocjonalna ale starałam się brać to wszystko na dystans bardziej na zasadzie wyparcia. A teraz gdy ma być już transfer to ogarnia mnie panika [emoji24][emoji24][emoji24] czemu to wszystko nie może być łatwiejsze. [emoji3064][emoji3064]

A czemu pierwszy raz ma sie nie udac?
Mi sie udal, wiec i Tobie moze.
Jasne, ze rzadziej pierwszym razem jest porazka niz sukces, ale wierzyc musisz. Glowa do gory. Zjedz czekolade [emoji6]