No ja wczoraj pakując ubrania po synu ośmialam się do małżonka że może nie pozbywajmy się ich że może jeszcze się przydadzą

ale stwierdził że kończymy dom w którym są 2 pokoje dla dzieci i na tym zakończmy

plus te cesarki, bała bym się trzeciej w tak krótkim czasie. A dłużej no jednak się boje ryzyk.. A zarodki no cóż zniszczyć nie mogą(chyba że prawo się zmieni w co wątpię ) słyszałam że można przenieść do Czech i zniszczyć ale to temat za jakiś czas. Póki co będziemy płacić za przechowywanie. Jak się mała szczęśliwie urodzi to się nad tym poważnie zastanowimy.. Można przez 20 lat płacić a potem i tak przechodzą na własność kliniki. Adopcja no cóż dla mnie akurat trudny temat, świadomość że gdzieś tam ktoś być może wychowuje moje dziecko.

A co do imion to podoba mi się Julia, Gabrysia, Oliwia, Alicja, Amelia, Daria, Konstancja, Klara

no troszkę tego jest

przy synu miałam tylko trzy Mikołaj, Jakub i Oliwier

i jest Oliwier.. I super ze będzie synuś

gratuluję.