reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Murawcia z plecami to nie ma żartów - znam to z własnego doświadczenia. Moja mama ma od pracy fizycznej kilka nieoperacyjnych przepuklin na kręgosłupie, a tata ma powycierane takie poduszki pomiędzy kręgami [emoji22][emoji22][emoji22]. Ja w młodości też im pomagałam i dużo dzwigałam. Plecy bolą mnie codziennie ale tragedii nie ma, prześwietlenie robiłam i mam lekkie zwyrodnienia. Śpię z poduszką albo pod tyłkiem albo pomiędzy kolanami.
W materac zainwestowałam ale szału nie ma.
Czasami to myślę że powinnam jak nietoperz spać, powiesić się za nogi i wisieć [emoji12]
No to widzisz. Wiesz o czym mówię. Ja też wcześniej dużo fizycznie zapierdzielałam. A jak byłam Mloda to już wogóle tachałam 3x ponad normy a teraz masz.... Myślę, że wyszły mnie te "dodatkowe" roboty. Martwię się, że tak długo trzyma teraz🙍‍♀️🙍‍♀️🙍‍♀️
Z każdym razem coraz gorzej🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
No i tupie nogami do tego biegania, ale na razie jestem uziemiona. Więcej sobie krzywdy narobię jeszcze 😑

Ale zamówiłam sobie na grouponie masaże. Może cosik mnie naprawią 👍
 
reklama
Pachwiny podobna ciągną, bo mięśnie macicy sie rozciągają. Niektóre kobiety szybciej , inne troche pozniej.
Nie zamartwiaj się, wszystkie objawy wskazują na to,ze Z Kropusiem dobrze. Odpoczywaj ile tylko możesz w weekend, skoro ciagle musisz pracować.
Mężowi złóż jutro od nas życzenia;) czyli macie za granicą ze sobą również rodziców? ;) nie jesteście calkiem sami.
P.s moj maz tez już poodkurzal i pozmywal podlogi. Przywieziony obiad zjedzony- ale był bardzo słaby. Jakis taki bezplciowy. Jutro mama będzie robiła gołąbki na obiad to jeszcze o jutrzejszy sie nie martwię. Potem będzie trzeba coś pomyśleć.
A co do opryszczki to u mamy ginekolog jeat wpis na blogu na ten temat. Ponoc niegroźna dla dziecka taka na ustach. Dla dzidzi w brzuchu ofkors

Tak moi rodzice nie mieli swojego kawałka prywatności w Polsce - ciagle mieszkaliśmy kątem u dziadków. Przyjechali zaraz po nas do Holandii i w tym roku - a nawet w przyszłym tyg odbierają klucze do domu. Po 30 latach w Polsce nie mieli tego co zdziałali przez prawie 4 lata tutaj. Pracują, przezywają druga młodość - oboje po 50 lat ale wciąż pełni werwy. I dodatkowo będą mieszkać 15 min spacerkiem ode mnie. Czyli spacerki z wózkiem zapewnione do dziadków [emoji4]
 
Murawcia z plecami to nie ma żartów - znam to z własnego doświadczenia. Moja mama ma od pracy fizycznej kilka nieoperacyjnych przepuklin na kręgosłupie, a tata ma powycierane takie poduszki pomiędzy kręgami [emoji22][emoji22][emoji22]. Ja w młodości też im pomagałam i dużo dzwigałam. Plecy bolą mnie codziennie ale tragedii nie ma, prześwietlenie robiłam i mam lekkie zwyrodnienia. Śpię z poduszką albo pod tyłkiem albo pomiędzy kolanami.
W materac zainwestowałam ale szału nie ma.
Czasami to myślę że powinnam jak nietoperz spać, powiesić się za nogi i wisieć [emoji12]
Potwierdzam wszystko. Ja szybko urosłam i mam kregoslup krzywy od góry do dołu. Splaszczona lordoza, splaszczona kifoza, lewosteonna skolioza. Jakies tam kręgi nie zrosniete. Generalnie jak sie zapomnę to się garbie i się śmieje,że na starość bede wiązała buty na stojąco.. do tego praca za biurkiem na fotelach najtańszych z możliwych.. czasami mnie tak plecy bola,ze nie wiem jak się ułożyć. Ogólnie jak śpię to Marek mowi, że się nie dziwi,ze bolą, bo jak embrion zwinięta.. glowa w połowie lozka, dupa na górze.. No ale przecież się układam tak aby jak najmniej bolało. Wiadomo, powinno sie dbać, ćwiczyć, pływać no i pojsc na te zabiegi chociaz raz na kwartał.. Ale wszystkiego jakby nie da się ogarnąć.. zawsze czlowiek cos nad czymś stawia i skupia się na "ważniejszych" sprawach. Ale już tez sobie obiecałam,ze jak wszystko będzie dobrze to potem o kręgosłup zadbam.
 
U nas nie przestaje padać, najpierw śnieg a teraz deszcz [emoji49]
I dziś w tym deszczu i po błocie napitalałam [emoji12]. I rekord walnełam [emoji12]. A mokra jak szczur byłam [emoji51]. Teraz relaks i zarełko.
@bazylia128 dumna jesteś?Zobacz załącznik 1086314Zobacz załącznik 1086315
Uwielbiam takie żarełko zalane sosem czosnkowym. Pycha!!! Ślina mi cieknie. U nas dzisiaj spagetti , i pewnie jeszcze przez następne dwa dni. Mąż zrobił z 2 kg mielonego ;)
 
Tak moi rodzice nie mieli swojego kawałka prywatności w Polsce - ciagle mieszkaliśmy kątem u dziadków. Przyjechali zaraz po nas do Holandii i w tym roku - a nawet w przyszłym tyg odbierają klucze do domu. Po 30 latach w Polsce nie mieli tego co zdziałali przez prawie 4 lata tutaj. Pracują, przezywają druga młodość - oboje po 50 lat ale wciąż pełni werwy. I dodatkowo będą mieszkać 15 min spacerkiem ode mnie. Czyli spacerki z wózkiem zapewnione do dziadków [emoji4]
Super;) BaaardzO podziwiam. Moi rodzice na pewno nigdy by sie nie odważyli wyjechać. No chyba,ze sytuacja by zmusiła. Mój tata jak byłam mała to wyjechał prawie na rok do Stanów do pracy aby budżet podratowac. A tak ciągle na miejscu.
I super,że tak blisko. Zawsze mozna liczyć na pomoc;) mojego męża brat mieszka w Holandii juz chyba 5 lat. Chyba mu tam dobrze, nie mówi nic o powrocie.
 
Potwierdzam wszystko. Ja szybko urosłam i mam kregoslup krzywy od góry do dołu. Splaszczona lordoza, splaszczona kifoza, lewosteonna skolioza. Jakies tam kręgi nie zrosniete. Generalnie jak sie zapomnę to się garbie i się śmieje,że na starość bede wiązała buty na stojąco.. do tego praca za biurkiem na fotelach najtańszych z możliwych.. czasami mnie tak plecy bola,ze nie wiem jak się ułożyć. Ogólnie jak śpię to Marek mowi, że się nie dziwi,ze bolą, bo jak embrion zwinięta.. glowa w połowie lozka, dupa na górze.. No ale przecież się układam tak aby jak najmniej bolało. Wiadomo, powinno sie dbać, ćwiczyć, pływać no i pojsc na te zabiegi chociaz raz na kwartał.. Ale wszystkiego jakby nie da się ogarnąć.. zawsze czlowiek cos nad czymś stawia i skupia się na "ważniejszych" sprawach. Ale już tez sobie obiecałam,ze jak wszystko będzie dobrze to potem o kręgosłup zadbam.
Racja, wszystkiego na raz nie wyleczymy. Najpierw dzieciątko a później reszta [emoji7].
Odkąd ćwiczę to jest tak jakby lepiej, najgorzej jak się człowiek zastoi.
Też masz bagaż niemały z kręgosłupem [emoji50][emoji50][emoji50]. A pływać na brzuchu to można tylko z głową pod wodą, tak mi ortopeda powiedział. Na plecach normalnie ale trzeba cała głowę też do wody wsadzić
 
Uwielbiam takie żarełko zalane sosem czosnkowym. Pycha!!! Ślina mi cieknie. U nas dzisiaj spagetti , i pewnie jeszcze przez następne dwa dni. Mąż zrobił z 2 kg mielonego ;)
Jak spaghetti to zaraz u ciebie mój mężu będzie, on to kocha [emoji7]. Ja tortillę z majonezem jem, bo z czosnkiem mąż ma problemy (dwa dni od niego jebie) i nie używam dla własnego bezpieczeństwa [emoji12]
Wrzucę ci przepis na majonez domowy, zajebiście prosty i dobry. Majonez drogi a tu za kilka złotych wyjdzie i bez chemii, blendujesz kilka sekund i gotowe
 
reklama
Jak spaghetti to zaraz u ciebie mój mężu będzie, on to kocha [emoji7]. Ja tortillę z majonezem jem, bo z czosnkiem mąż ma problemy (dwa dni od niego jebie) i nie używam dla własnego bezpieczeństwa [emoji12]
Wrzucę ci przepis na majonez domowy, zajebiście prosty i dobry. Majonez drogi a tu za kilka złotych wyjdzie i bez chemii, blendujesz kilka sekund i gotowe

Fredka ja z Ciebie nie mogę 😂😂😂😂
Ja też lubię czosnek i może nie powinnam go używać że względu na bezpieczeństwo mego Małża😂😂😂
 
Do góry